Autor Wątek: Mój pierwszy SWB ASS  (Przeczytany 54355 razy)

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #30 dnia: Października 25, 2010, 07:38:30 pm »
Przyrząd jest bardzo prosty: dwie rolki na dole i kształtka naciskająca z góry. Wszystko zamontowane na ręcznej prasie balansowej. Naciskać należy z wyczuciem i w kilku miejscach, by nie pozarywać rurki. Rolki i kształtka muszą być dopasowane do fi rurki. Do innego fi rury zakładamy stosowne promienie rolek i kształtki.
Tu schemat przyrządu:
http://picasaweb.google.com/105641771598610084697/DropBox?authkey=Gv1sRgCJmPgZeQ_JiqHQ&pli=1&gsessionid=8M8vo51UOTAkTKPLUlx9eg#5532041370931426178

Skoro minister Sławek OSTRZEGA,
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=821.0
to właśnie moja czterychsetna, mniej lub bardziej, udana wypowiedź.

Gdy na jednym z hoteli, które budowaliśmy instalacje, technologia wymagała, aby rurki do instalacji były układane pomiędzy szalunkami. Wymagało to zastosowania specjalnych kształtek (kolanek) do rurek, które okazały się na tyle drogie, że rozkładały nam cały budżet. Wymyśliliśmy, aby rurki wyginać. Aby się nie zapadały/łamały do środka wkładaliśmy sprężynę, (podobną jak przy zawiasach od wersalek) o średnicy dobranej do fi rurki. Po zgięciu rurki, taką sprężynę po prostu się wyciągało.
Zastanawiam się.
Może jest jakiś sposób, żeby stalową/aluminiową rurę wypełnić jakimś materiałem, który po zgięciu rury można usunąć z jej wnętrza. Zapobiegło by to jej zapadaniu się.

Pozdrawiam Roland
Co z okazji czterysto-pościa
życzy wieczoru miłego
dotarcia do pięćsetki
i wariantu innego.

Edit:
Już się nie zastanawiam.
Yin odpowiedział post wyżej.
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2010, 07:43:54 pm wysłana przez kaczor1 »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #31 dnia: Października 25, 2010, 09:52:49 pm »
Wymyśliliśmy, aby rurki wyginać. Aby się nie zapadały/łamały do środka wkładaliśmy sprężynę, (podobną jak przy zawiasach od wersalek) o średnicy dobranej do fi rurki. Po zgięciu rurki, taką sprężynę po prostu się wyciągało.
Zastanawiam się.
Może jest jakiś sposób, żeby stalową/aluminiową rurę wypełnić jakimś materiałem, który po zgięciu rury można usunąć z jej wnętrza. Zapobiegło by to jej zapadaniu się.

  Widziałem w firmie zajmującej się systemami grzewczymi w sprzedaży spirale które się wkłada do środka rurki, aby ja bezpiecznie wyginać. (mieli w ofercie 3 różne średnice)
  Czyli nie ujmując nic Waszemu geniuszowi wynalazczemu ten sposób już ktoś wynalazł wcześniej (albo podpatrzył u Was na budowie  ;D)
Sławek

luki.l

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 75
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #32 dnia: Października 26, 2010, 08:34:49 am »
Podoba mi się ten rower. Też może się kiedyś skuszę na coś podobnego(podoba mi się wygięcie ramy).

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #33 dnia: Października 26, 2010, 10:40:29 am »
Wypełnienie rury ubitym mokrym piaskiem mocno redukuje ryzyko / wielkość odkształceń.

Marek Utkin  w planach "Puzona" podkreśla że piasek ma być SUCHY

 I co ja biedny Ptyś mam robić? Moczyć czy suszyć?  ???
Sławek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #34 dnia: Października 26, 2010, 12:01:47 pm »
Hmm faktycznie, ale nie uzasadnił dlaczego - możliwe że suchy łatwiej usunąć (mokry można wypłukać wodą np. z węża ogrodowego). Moim zdaniem powinien być mokry bo mokry można łatwiej i mocniej ubić. Z drugiej strony zbyt mocno ubity może nie układać się wraz z odkształceniem rury i to może przemawiać za stosowaniem suchego. Cóż zostaje sprawdzić empirycznie :)
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2010, 12:03:59 pm wysłana przez Yin »

cruzbike

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 327
  • Solec Wielkopolski
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #35 dnia: Października 26, 2010, 01:01:30 pm »
A od mokrego piasku rura nie zacznie pomału rdzewieć od środka ?
GG: 13949582

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #36 dnia: Października 26, 2010, 01:08:18 pm »
Nie, zakładając że po usunięciu piasku zostanie wysuszona i zabezpieczona preparatem wypierającym wodę ( nie pamiętam nazwy oryginalnego smarowidła którym zabezpiecza się profile w składach stali, zakładam że do naszych celów kilka psiknięć wd 40 wystarczy.)

technolog1

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 162
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #37 dnia: Października 26, 2010, 03:11:05 pm »
Witam
Mój dziadek był kowalem i dlatego jako szkrab byłem świadkiem takiego gięcia rur.
Piasek był suchy ponieważ rurę gięto na gorąco a końce rury były mocno zaszpuntowane drewnianymi kołkami.
Zawartość wilgoci spowodowały by wysadzenie szpuntów i wysypanie piasku. W przypadku gięcia na zimno
nie ma takiego wymagania aby piasek był suchy ale kto teraz wygina na zimno? Rura z piaskiem na wcisk jest
znacznie sztywniejsza od pustej rury, moze giętarka hydrauliczna da sobie rade?
Ja bym nie ryzykował i podgrzał metal.
Pozdrawiam T1

kapitanwasyl

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 368
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #38 dnia: Października 26, 2010, 03:17:11 pm »
Przegrzana stal ulega korozji
I tak w koło  Macieju ...

cyqlop

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 825
  • Czułów
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #39 dnia: Października 26, 2010, 05:24:12 pm »
tak, chyba że odpuścić lub rekrystalizujesz
Moja mała firemka
https://cnc-warsztat.pl (frezuje aluminium, drewno, tworzywa sztuczne)  ZAPRASZAM, DOBRE CENY

Druga strona
https://sites.google.com/site/cyqlopproject

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #40 dnia: Października 26, 2010, 06:00:40 pm »
Poszło bez piasku i na zimno. Co prawda za drugim razem się udało, ale nie miałem odpowiednich kształtek.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #41 dnia: Października 26, 2010, 06:05:56 pm »
A jakie były wymiary giętej rury oraz nacisk prasy?
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #42 dnia: Października 26, 2010, 06:22:38 pm »
Wymiary rury na pierwszej stronie tego wątku - NA DOLE STRONY.

Prasa jest ręczna, więc nacisk szacuję na 1 (prawą) rękę.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #43 dnia: Października 26, 2010, 06:48:41 pm »
ale kto teraz wygina na zimno? ,

Z tego co widziałem: panowie zajmujący się robieniem kratownic do aut typu SUV / inne terenowe.

moze giętarka hydrauliczna da sobie rade?

Tak, do naszych rowerowych zastosowań 12T spokojnie wystarcza. Maksymalne fi rury jaka wchodzi w kształtki to 60mm (jeśli dobre pamiętam). Do kierownic i podobnych fi wystarczają same kształtki i siła w łapach ;). Jak ktoś chce spróbować sił to polecam stare koło 20" (bez ogumienia), na to ręcznik ( zapobiega powstawaniu odkształceń w materiale od główek nypli i pomaga układać się giętej rurce). Rurkę przywiązujemy z jednego końca do obręczy, kładziemy na podłodze, następnie rękami  toczyły koło po rurce zwijając ją zgodnie z promieniem koła. Jak gotowa wygląda w praktyce można zobaczyć zerkając na fotki mojego SWB.   

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Mój pierwszy SWB ASS
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 01, 2010, 04:48:47 pm »
Nie chcę zakładać nowego tematu, chociaż "Mój pierwszy SWB ASS" też będzie aktualne.
Dzięki uprzejmości Macieja Długosza, pozdrawiam, stałem się posiadaczem kolejnego roweru poziomego. Rower jest przeznaczony dla mojego dziecka, Kajetana. Uczestnicy zlotu pownie pamiętają jak zasuwał na trajce swój pierwszy taki duługi dystans. Nauka na dwukołowym poszła łatwo, chociaż nie obylo się bez siników. Skręciliśmy kilka ujęć jak śmiga.
http://www.youtube.com/watch?v=Na-8jMJIeE0
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp