Ja w swoich rowerach stosuje wahacze samoróbki - prosta belka z centralnym amortyzatorem postawionym w pionie. Są spawane z profili 50x30x2 z EN-AW 6060 (dawne Pa38) i łączone kwadratem 45x45x2 na którym mocuje amortyzator oraz (obecnie w P7) blachą przy łożyskach. W Nr5 i w P6 wahacz był na panewkach ślizgowych (handlowe z kołnierzem, SKF), zamocowane w ramie i ośką fi30, która była zaciskana w wahaczu. W P7 mam łożyska maszynowe osadzone w ramie i ośkę Fi15 na nakrętkach do wahacza.
Rozwiązanie z łożyskami maszynowymi jest lepsze, choć najlepsze wydaje mi się rozwiązanie z łożyskami skośnymi w ramie i dobrze ściskane ośką.
Im rozstaw łożysk większy i średnica osi większa tym lepiej.