Autor Wątek: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?  (Przeczytany 39153 razy)

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #45 dnia: Października 11, 2010, 11:00:46 pm »
Mistrzu, widzę, że posiadłeś wyższą znajomość języka angielskiego! Zwłaszcza pierwsza część zdania jest przetłumaczona PERFEKT! Ja, jako aspirujący tłumacz freelancer, jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd. Możesz wszystkim powiedzieć, dlaczego przekręciłeś tak istotny początek zdania? Jeszcze ktoś się o to oprze....

Bo był autentycznie taki rower i robiono autentyczne testy porównawcze
Ech, ale dlaczego przekręcasz? Angielski w końcu nie jest aż tak egzotycznym językiem. Niech będzie, że spróbkuję z tym poniżej, najwyżej jak się spotkamy to nie będę oponował jeśli będziesz nalegał, że postawisz mi piwo.

[...] przez wymianę - opór aerodynamiczny (większa obudowa z powodu większych kół?) w zamian za mniejszy opór toczny, ale zysk nie był tak duży w porównaniu z oryginalnym Questem.[...]

Jejku! Przepraszam! Piszę dla ludzi którzy nie są nauczycielami języka angielskiego.

No to jak tak się czepiamy to czepiamy się do końca. Jedziemy:

"większa obudowa z powodu większych kół?" - gdy mam się czepiać to powiem że Ty Adrian też źle to przetłumaczyłeś. Obudowa gdy chodzi o wielkość jest taka sama. Różnica polega tylko na tym że te duże koła 26" nie zostały w pełni zabudowane, trzeba było podciąć dotychczasową obudowę i obudowa na te duże koła jest "otwarta". Małe kółka 20" mieściły się w pełni zabudowanej obudowie. Oni wykorzystali "starą" karoserię i tyko wstawili większe koła. Kąt skrętu tych dużych kół byłby bardzo mały gdyby zostawili je w pełnej obudowie - duże koła przy tym samym kącie skrętu zawadzałyby szybciej o obudowę. Czyli mieliby jeszcze gorszą średnicę zawracania na tych przednich 26" w pełnej obudowie. A dodam że w dotychczasowej wersji - 20" koła z przodu - średnica zawracania wynosi 11m!!! To 26" przednie koła w karoserii szerokiej na 76,5 cm miałyby bardzo mało miejsca na skręt. I wtedy średnica zawracania wyniosłaby 18m??? O dodatkowym skrętnym tylnym kole nie ma mowy bo trzeba by wszystko od nowa przeprojektować. Zatem był to test "na prędce".

Zatem wersja rozbudowana - dla ludzi "nie w temacie":
[...] postawiliśmy na szali - zwiększyć nieco większy opór aerodynamiczny (powodem zwiększenia oporu powietrza jest to że duże przednie koła 26" nie mieszczą się w dotychczasowej zabudowanej karoserii i musieliśmy wyciąć obudowę od zewnątrz i odsłonić te koła na zawirowania (w pełni zabudowane były tylko dotychczasowe przednie 20" koła)) ale zyskać mniejszy opór toczenia dzięki większym kołom. Zysk na prędkości okazał się jednak niezbyt duży w stosunku do oryginalnego Questa na 20" przednich kołach w pełnej obudowie (więc zrezygnowaliśmy z rozwijania dalej tego projektu).

Najistotniejsze są dwie zasady wynikające z tego przetłumaczonego tekstu:
- duże koła mają mniejszy opór toczenia i to się też przekłada na prędkość ---> rzecz zaniedbywana przez bardzo wielu ludzi
- aerodynamika to główna część "tortu" (opływowy "nos", pełna obudowa, "rybi" ogon) ale opory toczenia wciąż są ważne i też mają wpływ na uzyskiwaną prędkość (a ze mnie próbowano robić "potłuczeńca" gdy o tym pisałem z własnych doświadczeń)

Aha, rozumiem, że kolega MD jest w jakiś sposób uciążliwy dla forum? Nie możecie tego jakoś inaczej rozwiązać?
Hmmm - zapytaj też (albo prześwietl) Adrian jak traktuje się ludzi niezależnie myślących. I jakie padają "epitety" (zwróć jeszcze tylko uwagę w jakiej kolejności "kto pierwszy zaczyna emocjonalnie smarować"). Dochodzenie do sedna sporo mnie i innych emocjonalnie kosztuje. Niektórzy nie wytrzymali emocjonalnie i pożalili się moderatorowi. Moderator zaczął ostatnio działać w kwestii emocji. Moderator również wyedytował post jednego kolegi - bo jeden kolega z forum napisał coś nieprawdziwego o Marku Utkinie. Ja dostałem ostrzeżenie od moderatora by nie wzbudzać zbyt wielu emocji i nie udowadniać gdy ktoś "emocjonalnie cierpi". Inaczej dostanę "bana". Wynika mi z tego że forum "z założenia" nie jest źródłem wiedzy, forum jest jedynie dyskusyjne. I o to się właśnie rozchodzi.

Jeśli poczytasz pierwsze z moich postów [...] zauważysz, że mój stosunek do MD zmieniał się pod wpływem jego wypowiedzi. W każdym bądź razie - ów człowiek jest dla mnie .... od czasu swoich słów "bo u was w Polsce..", "bo wy Polacy.." (jakoś tak, cytuję z pamięci..).
Sorki, ale odpowiedni wątek został już zamknięty (zresztą - może i dobrze, bo szkoda było miejsca na serwerze).
Są ludzie którzy się pilnują a są ludzie których trzeba pilnować. Są ludzie którym łatwo narzucić dyscyplinę i są ludzie którzy za każdym razem robią łaskę. Kraj też (niestety/stety) odzwierciedla "ducha narodu" i można się czegoś "z góry spodziewać" po ludziach ---> jednak nie w tym rzecz by klasyfikować narody (bo zaraz otrzemy się o rasizm). Jeśli wyrażam się o Polakach to wyrażam się również o własnej osobie - sam jestem Polakiem - więc spokojna głowa. Ja też popełniam błędy. I ja też jestem krytykowany. Więc spokojnie. Bezkrytyczność nie jest rozwiązaniem. Krytykanctwo też nie jest rozwiązaniem. Musimy się nawzajem kontrolować i zapobiegać takim zjawiskom jak: niezgodność z przyjętymi założeniami, kiepska kontrola jakości, przeciąganie terminów. Jeżeli mamy z tym wszystkim problem - nieważne gdzie: czy w sercu Amazonii czy w betonowej dżungli USA czy w polu z tulipanami w Holandii czy na autostradzie w Niemczech czy w Polsce w mieście - wszystko jedno gdzie - musimy o tym wyraźnie mówić / wałkować ten temat żeby temu skutecznie zawczasu zapobiegać! Tak się mają "dobre, poukładane" sprawy. Sprawy mają się całkiem inaczej gdy chodzi o "wybaczanie błędów" gdy planuje się produkcję - bo wtedy traci się na tym swój czas i swoje pieniądze. Nikt mi tego straconego czasu nie odda. Ja mam właśnie w planie produkcję - wtedy każdy błąd kosztuje podwójnie a czasem potrójnie (albo x-tnie, albo x-krotnie). Gdybym był rasistą to już bym jechał do Chin - "bo tylko w Chinach jest tania siła robocza". To byłby przykład! Bez przesady Rumcajsie! Chciałbym zlecać co komu ale do tego trzeba umieć się "zmobilizować" i skutecznie planować. "Mądry Polak po szkodzie". Szkoda że nikt wcześniej nie zwracał mi oraz innym na takie sprawy uwagi ----> czyli że ZAWSZE musi być kontrola zgodności, kontrola jakości, kontrola terminowości. To bym się wtedy nie przejechał na "bezgranicznym zaufaniu" i nie traciłbym na darmo czasu ani pieniędzy "bo ktoś się rozmyślił" albo "ktoś zmienił zdanie" albo "ktoś jest wybredny", albo ze "ktoś nie umie dotrzymać terminu", oraz "ktoś nie zwraca uwagi na bylejakość". Na każdej szerokości i długości geograficznej trzeba kontrolować i pilnować. "Gdy kota nie ma to myszy harcują".
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2010, 10:00:06 pm wysłana przez Maciej Długosz »

storm

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #46 dnia: Października 11, 2010, 11:08:26 pm »
@Rumcajs - wybacz mi proszę, ale ja uważam, że to nikogo nie usprawiedliwia. Każdy z nas posiada jakąś kulturę i największy test na jej poziom to zachowanie się w takich trudnych położeniach. Ja też przechodziłem i przechodzę takiego rodzaju "internetowe testy" i powiem Ci, że też zdarzało mi się wikłać w podobne dysputy o niczym tak jak MD. I dlatego jest mi łatwiej pamiętać o tym, że tam po drugiej stronie monitora i kabelka siedzi prawdziwy człowiek, który BARDZO CZĘSTO okazuje się być kimś zupełnie normalnym i przyzwoitym, tylko mocno nafaszerowanym pomysłami. I trzeba go uszanować, tak samo jak chcemy, aby i on i inni - szanowali nas.
Na drodze prostej wzajemności - bądźmy tacy dla innych jacy oni powinni być dla nas.

Co wcale nie znaczy, że pochwalam działania @MD. Uważam jednak, że nie zasługuje on na publiczne wyzywanie go (które tak notabene jest karane przez polskie prawo).

A jeśli chodzi o konieczność "wyżycia się" - proponuję wiele innych for i grup dyskusyjnych, gdzie można podyskutować o chorych psychicznie politykach itd ;)

I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #47 dnia: Października 11, 2010, 11:25:39 pm »
I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.

Storm!

Nie, nie robię celowo "zwojów z Qumran". Rzecz w tym że nie każdy "anonimowy Gość" wie jaki jest kontekst i dlatego staram się pokazać rzeczy z wielu stron. Mam rower poziomy bez "rybiego ogona". I prędkość bez "rybiego ogona" - a już nie wspominając o pełnej obudowie - nie jest jakaś rewelacyjna. Dla wielu zarejestrowanych użytkowników wszystko wydaje się być nudne, "zwykłe" i wolą wypowiadać się zdawkowo.

Mam teraz sporo modernizacji do wykonania w poziomym trajku i będę przez co najmniej najbliższe 2 tygodnie mniej pisał. Muszę znaleźć i kupić: kierunkowskazy, światło STOP (i pewnie klakson też musi być elektryczny). Zamontować silnik elektryczny + baterie NiCd + dorobić przenośną obudowę na baterie. Przetestować ładowarkę, założyć licznik zużycia energii. No i zarejestrować "bolid" w Holandii jako moto-rower, ubezpieczyć. Uffff. Szkoda że nie mam obecnie dostępu do garażu - będzie mi zatem szło powoli bo nie chcę "utopić" kasy w "usługi serwisowe" i będę powoli dłubał choć obecnie nie mam dostępu do warsztatu. Zatem spełnię Twój postulat Storm.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2010, 11:43:58 pm wysłana przez Maciej Długosz »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #48 dnia: Października 12, 2010, 12:13:22 am »
Dobra - "olejmy" owiewki, wspomaganie elektryczne. Rower musi być tylko rowerem. Czyli "goły i wesoły". I możliwie lekki. No to "dawaj" karbon... i duże koła:

Rozmiar kół (znowu) ma znaczenie!! Rekord prędkości na nieobudowanym poziomym rowerze w sprincie na 200 m został ustanowiony na karbonowym M5 na dużych kołach 26/28" i rekord ten wynosi 64.696 km/h (bez żadnej owiewki). Rekord w jeździe godzinnej wynosi 51.287 km/h (średnia prędkość przez 1 godzinę!!) ... I rekord w jeździe godzinnej ... też został ustanowiony na dużych kołach.

http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Nieuws/Laatste_nieuws/pnCurrent:3/      -----> źródło

« Ostatnia zmiana: Października 13, 2010, 01:30:59 pm wysłana przez Maciej Długosz »

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #49 dnia: Października 12, 2010, 06:59:40 am »
I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.

Popieram, Twoją wypowiedź w całej rozciągłości.

Mam teraz sporo modernizacji do wykonania w poziomym trajku i będę przez co najmniej najbliższe 2 tygodnie mniej pisał.  Zatem spełnię Twój postulat Storm.
 
ALLELUJA!  BOŻE DZIĘKI!!!

----
  A tak poważnie, prześledź uważnie wątki Macieja (zażyłem Cię, co? wiem że się nie da! ::)) i zobaczysz ile tam zawartych było obelg, oskarżeń począwszy od złotych myśli - rower poziomy jest drogi bo handlowcy to lenie i złodzieje, a w ogóle Polacy to lenie (no i wiadomo że złodzieje- "i pijacy bo każdy pijak to złodziej" - to chyba z Misia ;))
  Publicznie z imienia i nazwiska oczerniał tu ludzi spoza forum, nic sobie nie robiąc z delikatnych uwag że to podpada pod kodeks cywilny jako "publiczne zniesławienie"
  Najgorsze, że Człowiek nie reaguje ani na prośby ani na groźby. Żeby się chwilę zastanowił nad tym co robi i co pisze...
  Jak wygrzebie w necie jakieś ciekawostki, to z przyjemnością to oglądam. Dzięki Maciejowi dowiedziałem się też że w Holandii istnieje duży rynek wtórny na używane poziomy...  Jak zaczyna przepisywać internet ze swoimi komentarzami to aż mnie skręca...
  Napadłem tu na tym forum w emocjach na innego kolegę- drugi kolega zwrócił uwagę- chwila refleksji, pomyślenia "rzeczywiście przegiąłem", czarodziejskie słowo "Przepraszam" i żyjemy dalej...
  Każdy ma jakąś chwilę słabości, to koledzy go napomną dla wspólnego dobra i znowu świeci słońc  ;D... Byle się spamiętać, "nawrócić od złych czynów swych" że tak ujmę górnolotnie.
 "Ludzka rzecz jest błądzić" (i mniej znany  ciąg dalszy tego przysłowia -"a diabelska w błędzie trwać"
---------
  Aha i starzy użytkownicy forum nie dyskutują już z Maciejem bo wiedzą że się nie da. Zjawia się Nowy jak ostatnio Adrian, myśli że się da i dochodzi do zderzenia próby dyskusji z wykładem propagandowym, powstaje bałagan i zaśmiecanie forum - kolejne przepisywanie po raz setny tych samych argumentów. Forum staje się nieczytelne...  :P
Sławek

adriansocho

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 158
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #50 dnia: Października 12, 2010, 09:29:27 am »
No to jak tak się czepiamy to czepiamy się do końca. Jedziemy:

"większa obudowa z powodu większych kół?" - gdy mam się czepiać to powiem że Ty Adrian też źle to przetłumaczyłeś. Obudowa gdy chodzi o wielkość jest taka sama. Różnica polega tylko na tym że te duże koła 26" nie zostały w pełni zabudowane, trzeba było podciąć dotychczasową obudowę i obudowa na te duże koła jest "otwarta".

Tak, masz rację. Tego jednego zdania nie byłem pewien. Dlatego postawiłem tam znak zapytania. Dzięki za wyjaśnienie. I chyba tyle w temacie.

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #51 dnia: Października 12, 2010, 09:52:02 am »
prześledź uważnie wątki Macieja (zażyłem Cię, co? wiem że się nie da! ::)) i zobaczysz ile tam zawartych było obelg, oskarżeń począwszy od złotych myśli - rower poziomy jest drogi bo handlowcy to lenie i złodzieje, a w ogóle Polacy to lenie (no i wiadomo że złodzieje- "i pijacy bo każdy pijak to złodziej" - to chyba z Misia ;))
  Publicznie z imienia i nazwiska oczerniał tu ludzi spoza forum, nic sobie nie robiąc z delikatnych uwag że to podpada pod kodeks cywilny jako "publiczne zniesławienie"

Piszę cały czas o tym że nieważne kto dla Ciebie coś robi - czy ja czy obcy czy znajomy czy wujek czy ciocia: MUSISZ TO SKONTROLOWAĆ BO LUDZIE POPEŁNIAJĄ BŁĘDY. Za błędy płaci ten kto popełnił błąd a nie ten który odkrył błąd. Przynajmniej tak jest w dorosłym świecie. Ja nie jestem winny że ktoś popełnił błąd a ja go odkryłem. Ty tego Sławek nie rozumiesz, bo jakość/ termin nie były dla Ciebie kluczowe. Nie można mieć opinii nieskalanego profesjonalisty" gdy robi się błędy. Ja też popełniam błędy. Firmy popełniają błędy. Sztuką jest popełniać ich jak najmniej oraz w razie wykrycia błędu szybko naprawić. Pęka Ci kuferek to go lepisz - godzisz się na to. A jak zamówisz nowy kufer i będzie pęknięty - ale wcale nie z transportu ale z "niedoróbki" producenta to co zrobisz? Też sobie skleisz? Będziesz reklamował. Każdemu zdarzają się błędy. Trzymanie komuś wizerunku "bezbłędności" to wielka pomyłka. Jak ja otrzymuję mufę suportu z ukruszonym gwintem to nie będę jej kleił! Jak ktoś gra na zwłokę i każe mi czekać 1 miesiąc lub dłużej - gdy wcześniej się z nim umawiałem - to nie mam "Maszyny Czasu" żeby się przenieść i mieć "coś na czas i w porę kiedy tego potrzebuję" - zwłaszcza gdy byłem już umówiony. Za granicą wytykają właśnie Polakom to że się spóźniają. Trzeba pilnować jakości i ... czasu. A nie tylko jedno albo tylko drugie. Liczy się połączenie. To jest zupełnie inne przełożenie gdy MASZ PLANY ZROBIĆ COŚ WIĘCEJ NIŻ TYLKO JEDEN EGZEMPLARZ z którym możesz się bawić. Wtedy można czekać  w nieskończoność. Ale w działalności produkcyjnej/ handlowej nie ucieka się od odpowiedzialności. Za "firmami" stoją konkretni ludzie i konkretne osoby. Mnie nie bajerują "katalogi" z ładnie uśmiechniętym personelem na zdjęciu katalogowym.

Aha i starzy użytkownicy forum nie dyskutują już z Maciejem bo wiedzą że się nie da. Zjawia się Nowy jak ostatnio Adrian, myśli że się da i dochodzi do zderzenia próby dyskusji z wykładem propagandowym, powstaje bałagan i zaśmiecanie forum - kolejne przepisywanie po raz setny tych samych argumentów. Forum staje się nieczytelne...  :P
Forum ma tak wiele działów i wiele wątków. Jak wchodzisz w temat głębiej to pojawiają się też znudzeni ludzie. I takim ludziom nie smakują makarony. OK! Jak Cię nudzę to nie czytaj. Ja się nie nudzę czytając czyjeś długie teksty. Szukam tego co istotne. Dziwi mnie np. że zamiast mówić konkrety to np. pisze się wiersze. Albo ktoś popełni błąd to potem się jeszcze do tego nie przyzna i jeszcze mi grozi żebym to ja (??!!) nie robił z siebie idioty... No trochę samokrytyki - ludzie. Nie popełnia błędu ten co nic nie robi! Mówisz Sławek że starzy użytkownicy nie dyskutują - hmmmmm, a Technolog1 w takim razie jest wciąż młody i potrafi rzeczowo dyskutować a nie "drażnić się ze mną kijem" i nie podpuszczać mnie. I wiele razy przyznałem Technologowi1 rację, bo się gość zna na temacie. Ale trochę kultury. A teksty z "królem co wskakuje i zakazuje" - mam wrażenie że takie teksty padają ze zwykłej niechęci rozeznania się w temacie (bo to bywa nużące ----> musisz się trochę nałazić i poszukać parę spraw: musisz znaleźć przepis którym się podpierasz w elektryfikacji, musisz znaleźć silnik, baterie, kierunkowskazy, światło STOP, klakson, oświetlenie. Musisz to wszystko zmontować. Musisz potem jeszcze przejść przez nudną procedurę rejestracji/ ubezpieczenia. Po to żeby mieć lepszy środek indywidualnego transportu. Ja nie mówię: "ty musisz elektryfikować". Gdy mamy na uwadze efekt (prędkość roweru) to ... mamy:
- albo dieta/plan treningowy/ super rower,
- albo... zwykły rower + owiewka/ silnik elektryczny (z owiewką ale bez silnika to wciąż rower, ... nawet silnik 250W też nie podpada pod moto-rower gdy jest uruchamiany czujnikiem na korbie)
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2010, 11:06:43 am wysłana przez Maciej Długosz »

PrzemO

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
  • Never talking just keeps walking...
    • Sporty alternatywne
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #52 dnia: Października 12, 2010, 04:04:43 pm »

ALLELUJA!  BOŻE DZIĘKI!!!


Nie ciesz się kolego szlachcicu, poker face sławku, co wierszami i kawałami jak z rekawa sypiesz. To ściema jest. Bo zobacz, napisał, że nie będzie mieć czasu po czym....ryp, walnął z 8 postów, z czego połowa to tasiemce. ŚCIEMA !!!!

A ja już, biedny żuczek, się cieszyłem, że 2 tygodnie luzu, człowiek sobie na spokojnie nastuka 1000 postów i będzie gites  :'( :'( :'(
Przerwa

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #53 dnia: Października 12, 2010, 06:25:55 pm »

ALLELUJA!  BOŻE DZIĘKI!!!


Nie ciesz się kolego szlachcicu, poker face sławku, co wierszami i kawałami jak z rekawa sypiesz. To ściema jest. Bo zobacz, napisał, że nie będzie mieć czasu po czym....ryp, walnął z 8 postów, z czego połowa to tasiemce. ŚCIEMA !!!!

A ja już, biedny żuczek, się cieszyłem, że 2 tygodnie luzu, człowiek sobie na spokojnie nastuka 1000 postów i będzie gites  :'( :'( :'(

Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #54 dnia: Października 12, 2010, 06:51:27 pm »
----------------------------------
DOŚĆ,
bo będziecie u mamy
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

sławek

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 717
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #55 dnia: Października 12, 2010, 08:41:41 pm »
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?
  "Pro publico bono" dam radę... A poważnie to lubię Twój wątek z holenderską giełdą używanych rowerów - Gdyby nie Ty w życiu bym się o tym nie dowiedział.
                    Pozdrowienia. 
Sławek

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #56 dnia: Października 12, 2010, 11:38:54 pm »
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?

jak przez 2 tygodnie cie nie bedzie, to nie bedzie to zaden problem/wyczyn jak sadze,

toft

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 390
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #57 dnia: Października 13, 2010, 07:45:06 am »
Dobra - "olejmy" owiewki, wspomaganie elektryczne. Rower musi być tylko rowerem. I możliwie lekki. No to "dawaj" karbon... i duże koła:

Rozmiar kół (znowu) ma znaczenie!! Rekord prędkości na nieobudowanym poziomym rowerze w sprincie na 200 m został ustanowiony na karbonowym M5 na dużych kołach 26/28" i rekord ten wynosi 64.696 km/h (bez żadnej owiewki). Rekord w jeździe godzinnej wynosi 51.287 km/h (średnia prędkość przez 1 godzinę!!) ... I rekord w jeździe godzinnej ... też został ustanowiony na dużych kołach.

http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Nieuws/Laatste_nieuws/pnCurrent:3/      -----> źródło



Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh... Ten godzinny to już lepiej ale wydawałoby się że jak na poziomkę to kiepsko... w kontekscie godzinnych jazd na czas szosowców...

PS. NIektóre sterowniki do silników elektrycznych mają opcję klaksonu... podłączasz buczek i guzik i jest klakson.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2010, 07:59:44 am wysłana przez toft »

MaciejDlugosz

  • Gość
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #58 dnia: Października 13, 2010, 08:45:53 am »
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?

jak przez 2 tygodnie cie nie bedzie, to nie bedzie to zaden problem/wyczyn jak sadze,

Mamy regulamin i chyba wypadałoby mniej docinać i ubliżać ludziom "nawet" gdy są.

Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh...

Hmmm... Masz siłę żeby rozpędzać górala po płaskim pod 60 km/h? Chyba wiatr wiał Ci w plecy! Jeden Holender (Meindert Valentyn) chwalił mi się że na Low-Racerze bez obudowy wykręcił... 85 km/h gdy wiatr wiał mu w plecy.

PS. NIektóre sterowniki do silników elektrycznych mają opcję klaksonu... podłączasz buczek i guzik i jest klakson.
Pozdrawiam.
A to jest fajna informacja.
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2010, 10:43:15 am wysłana przez Maciej Długosz »

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?
« Odpowiedź #59 dnia: Października 13, 2010, 08:59:22 am »
@Maciej
Jaki dystans ma jedno okrążenie tego toru?