Po przejechaniu w sumie 330km, mogę wreszcie obiektywnie ocenić Nubiana.
Najszybsza prędkość 51,1km/h przy lekkim nachyleniu drogi i wiatrem w plecy,bez wiatru miałem 47km/h.
Nahtah-em w tym miejscu miałem 52km/h ale był silniejszy wiatr.
Na prostej wyciągnąłem 40.1km/h z wiaterkiem w plecy, bez wiatru 36km/h.
Nubian jeździ wolniej z górki niż Nahtah - mniejsza masa i krótsza baza.
Pod górki również wspina się wolniej niż Nahtah.
Za to na całej trasie utrzymuje w miarę jednostajną prędkość, co daje średnie większe niż Nahtah.
Przykładowo, opory powietrza pozwalają uzyskiwać średnią z trasy nawet pod wiatr 20km/h.
Parę razy uzyskałem wynik 25km/h co Nahtahem było nie możliwe.
Bez znaczącego wysiłku uzyskuję średnią 20km/h i czuję lekkość jazdy na zębatce z 11-stoma zębami.
By uzyskiwać wyżej wymienione wyniki, musiałem zmodyfikować parę rzeczy:
1)wzmocniłem ramę przy korbowodach
2)po prowadziłem łańcuch między widełkami na jednej rolce w osłonach ( mniej załamań łańcucha)
3)przedłużyłem widełki by odsunąć koło od siedzenia i poprawić komfort skrętu przedniego koła
4)następstwem tych zabiegów pochyliłem siedzisko do tyłu, co dało bardziej leżącą pozycję
5) założyłem na kierownicę rogi, co ją poszerzyło i umożliwiło wygodniejsze ułożenie rąk(szczegół ale jak ważny)
6)założyłem zębatkę 11-stkę na tylne koło,co pozwoliło zwiększyć moc(do tej pory używałem tylko 14stki)
Niestety, wadą Lowracera jest to, iż nogi są wyżej od tyłka i stopy drętwieją po jakiejś godzinie jazdy.
Zaletą zaś to, że nie czuje się oporów powietrza, nawet pod wiatr(nie mówię o tych silnych, bo one to i asfalt zwijają)