Panie Marku....25 lat temu, a może i więcej, nawiedził moją firmę zrozpaczony Tadek z Łodzi, z córką Kamilą (10 chyba)
co to od dzieciństwa nogami nie ruszała.
Zrobiłem dostawkę z siodełkiem od leżaków. Jako, że stacjonarnych rowerów poziomych wtedy nie było,
więc klasycznego stacjonarnego Rometa wykorzystałem.
Kamila wygodnie na foteliku usadowiona została,
(dwóch szanowanych lekarzy od dzieci z problemami pomysł ten okrutnie zachwycił).
stopy do pedałów umocowaliśmy i ja jako ten pomysłodawca kręcić zacząłem, ruch nóg Kamili wymuszając
Po kilku minutach Kamila samodzielnie kilka obrotów wykonała.
Tadek się popłakał.
W domu zaś silnik elektryczny podłączył, który ruch nóg do pedałów zamocowanych WYMUSZAŁ.
Zrobiłem potem (a może byłem już w trakcie. Nie pamiętam) zrobiłem chyba pierwszy w świecie tego typu tandem.
Tu zdjęcie;
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3684.0 (posty radzę poczytać)
Jadący z tyłu wymusza ruch (napędy połączone) osoby z przodu.
Owszem podobne tandemy robiła i robi firma HASE(RFN) z tym, że jadący z tyłu pozycję klasycznego rowerzysty posiada.
Moim tandemem Tadeusz zachwycił się, ale słusznie zauważył, że coś bardziej stabilnego potrzebuje.
Przy sadowieniu dziewczynki na fotel (eskę) jednośladowy tandem stabilności nie zapewniał.
Zbudowałem więc pojazd o identycznej geometrii, ale z dwoma kołami z tyłu.
Tata z córką zaczęli kilometry klepać.
Po latach gdy zadzwoniłem Tadeusz powiedział, że Kamila już dorosła po mieszkaniu CHODZI!!!
ale niestety mebli trzymać się musi.
Dodał też, że gdyby tak leniwą istotą nie była i więcej ćwiczyła, to mogłaby niemal całkiem zdrową kobietą zostać.
Choć i tak nie jest źle, bo jak się w tym roku dowiedziałem kurs płetwonurka zrobiła, świat zwiedza i namiętnie nurkuje.
Pokazany mój tandem służył mnie i córce, potem mojemu importerowi , potem wrócił do mnie
i w 2017 w Wieluniu wylądował.
Nie wiem co z nim się dzieje, bo niestety 17.04.2018 w wieku 46 lat Rafał zmarł.
Numer do jego żony mam.