Autor Wątek: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce  (Przeczytany 11469 razy)

masterbike

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 97
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #60 dnia: Grudnia 11, 2024, 08:27:22 am »
No, Jak to przedsięwzięcie dojdzie do skutku, to nie ma bata, przy takiej kumulacji mocy czasoprzestrzeń nanbank zostanie zagięta.

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #61 dnia: Grudnia 11, 2024, 09:00:16 am »
W piątek nie udało mi się po południu dodzwonić,  ale dziś już sukces . Ze wstępnych ustaleń tor Słomczyn  [za Warszawą] za 4h w tygodniu 2500 pln netto. Na wiosnę jak znalazł.  Nie jest to wygórowana cena tym bardziej  jak znajdzie się kilka osób.  Pozdrawiam

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #62 dnia: Grudnia 11, 2024, 09:36:10 am »
Propozycja Macieja jak najbardziej warta jest uwagi. Dawno na szkieletczyźnie nie byłem, więc można z rodzinką się wybrać.
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #63 dnia: Grudnia 11, 2024, 11:31:22 am »
To zadziwiające, że wśród tak dużej ilości Poziomych Pogromców Kilometrów, tylko jeden poziomowiec z doświadczeniem (masterbike) i jeden nowicjusz (bulabla) do tej mojej, dość chyba interesującej propozycji się odnieśli. 
Na szczęście i na poprawę "średniej" Kuba dziś dołączył. Ale on najczęściej w obudowie jeździ, więc się nie liczy.

Ja, jako ten psycholog amator,  Brać poziomą tego Forum poznawszy,
niestety już pierwszego dnia rymowane PODSUMOWANIE zrobiłem.
Poniższą rymowankę pisząc, oczywiście Kuby czy innych obudowanych na myśli nie miałem.
Wszak największą i najdonioślejszą społeczność tego Forum muchołapy,
na otwartych poziomach jeżdżące tworzą.
I to ich opisy, niezwykłych kilometrowych wyczynów, Forum to najczęściej ozdabiały.
Choć w tym temacie milczenie Jacka "mistrza mocy" zadziwia.

Propozycja już rzucona.
Cicho siedzi mistrzów zgraja.
I jak widać słusznie kpiłem.
Do wyczynów trza mieć jaja.

Wy moc wielką w paszczach macie.
Wiele postów wzorem świeci.
Gdy jest szansa sprawdzić MOCE,
to milczycie. Jak te dzieci.

Tak więc Bracia  do roboty.
Orły poziome znad Wisły.
Zachód wciąż bije rekordy!!!
Brak Wam marzeń? Czy gdzieś prysły?

Zróbmy wreszcie coś fajnego.
Niechaj większa rzecz się stanie.
Świat HaPeVauA wciąż działa.
U nas tylko zaś gadanie.
09.12.2024

Ten tor w Smarzynie wygląda nieźle i od tego kieleckiego jest dłuższy.

A Ty Mistrzu masterbike znajomością einsteinowych wzorów się chwalisz, a prostej matematyki nie ogarniasz.
Dnia 02.bm napisałem min. "Pan Neuman (Bülk  007) w 6h przejechał 215,5 ze średnią 54,6 przy 202W.
Ale w wieku 62 lata to chyba nieźle."
Mój znajomy, który mając 65 w tym roku maraton Bałtyk - Bieszczady zrobił i któremu ten wynik pokazałem,
od razu wyłapał, że to lipa.

215,5km dzielone przez 6h daje średnią ok. 35,8km/h. I miał rację.
Film sprawdziłem i okazało się, że ten Neuman CHCIAŁ 6 godz. jechać,
ale dopadły go skurcze i przejechał tylko 3h i 57 min. i stąd ten wynik.
Tak czy siak, za Twoje tu na Forum zaangażowanie Szacun.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 11, 2024, 12:02:06 pm wysłana przez Maciej K »

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #64 dnia: Grudnia 11, 2024, 06:06:47 pm »
To zadziwiające, że wśród tak dużej ilości Poziomych Pogromców Kilometrów, tylko jeden poziomowiec z doświadczeniem (masterbike) i jeden nowicjusz (bulabla) do tej mojej, dość chyba interesującej propozycji się odnieśli. 
Na szczęście i na poprawę "średniej" Kuba dziś dołączył. Ale on najczęściej w obudowie jeździ, więc się nie liczy.

...............

Macieju. Przeczytałem, oglądałem te tory na filmach, google i zdjęciach. Najwięcej już w sumie po wizycie u Ciebie naoglądałem się tego toru w Kaliszu na filmach ze startów wyścigów torowych. Ten tor w Kaliszu oglądałem w sumie kilka godzin żeby wyczuć te krzywizny.
Kiedy do Ciebie zajeżdżałem był tam ten szosowiec i on coś wspominał, że na ten tor dałoby radę wejść. Niestety ja będąc z pielgrzymką do mekki poziomej u Ciebie nie myślałem o tym zupełnie. Należało spokojnie ustawić się z człowiekiem i choć spróbować.
Jest ten najbardziej torowy z torów, o którym bym nawet nie myślałem ale znowu oglądając z niego materiały (może z godzinę) dowiedziałem się, że PZKOL jest w takiej budżetowej dziurze po zbudowaniu właśnie tego toru, że tam nawet wystawy ptaków się odbywają. Powoduje to potem, że ci ze sportowców, którzy nie tylko ze względu na przepisywane specyfiki medyczne biorą specyfiki przeciw alergii ale mają ją na serio od dwóch tygodni do miesiąca nie mogą po nim jeździć z obawy o zdrowie. Jeśli więc taki organizator tam bywa dopuszczony to może i poziomych za $ wpuszczą. Znowu i tak przechylenie jest kwestią.
Ja to nawet liczyłem. To znaczy konkretnie do jakiej prędkości na prostej startowej musisz się rozpędzić by uzyskać prędkość zapewniającą neutralny przejazd po krzywiźnie.
Słowem aż nadto nad tym czasu spędziłem.

Co do torów płaskich o o jakich ostatnio pisałeś no to inna para kaloszy. Tam ciągle jeżdżą auta. Są szykany przy konkretnej aranżacji. Nikt niczego na godzinę wynajęcia toru dla poziomych nie będzie tam zmieniał. Jakie są szanse na pełną pętlę ?

Nie odpisywałem bo jak coś analizuję i się tym dzielę to zawsze prawie jest ten mój wynik analizy negatywnie odbierany.

Tadpole musi imho wjechać na tor nachylony z pewną minimalną prędkością. Nie ma miejsca na błędy. Velo na przechyleniu poprzecznym traci znaczną część zapasu stabilności i manewrowanie staje się niemożliwe. Musi wyjść za pierwszym razem a do nabierania prędkości dochodzi konieczność trafienia w bliską wnętrza linię (odległa większa prędkość, bliska niższa prędkość). Co innego 2o.
Trzeba grupy zorganizowanych ludzi. Dla mnie np. 1ho to jest za mało. Znowu tory w zakrętach zwiększają przeciążenie pompując opory toczenia. Nie ma tam szansy na vmax w velo imho. Tam się tylko można długo rozpędzać i trzymać w miarę dobrą prędkość ale niższą niż na bardzo dobrej drodze. Nie mówię, że nie spróbowałbym chętnie nawet pomimo zwiększonego ryzyka ale najogólniej rzecz biorąc oni tam nas nie chcą lub przynajmniej oficjalnie mają nas tam gdzieś.

Macieju. Na dobry tor i dobre warunki udostępnienia byłbym może nawet gotów na zrobienie czegoś kompletnie idiotycznego jak wożenie roweru autem. Jeszcze nie wiem jak choć nie dawno pomagałem dźwignąć na dach auta velo, nie moje. Sama głupota takiego przedsięwzięcia (trzeba być chorym, zakaz poruszania się, uszkodzenie sprzętu inne grube nieszczęścia, lub właśnie wyścig) mnie osłabia.

No i teraz lepiej, że się odezwałem nie tworząc niezamierzenie wrażenia, że jesteś ignorowany czy trzeba było siedzieć cicho ?

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

osesku

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 323
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #65 dnia: Grudnia 11, 2024, 09:15:52 pm »
Jacku, wychodzi z Twojej wypowiedzi, że na tor nie ma po co się umawiać. Jedyny rower, który jest stworzony i potrzebował by takiego obiektu, to całkowicie obudowany dwukołowiec... (Marco Ruga ma "swoją" bieżnię i taki rower ;) )...
W sumie tor byłby po to, żeby przejazdy odbywały się w porównywalnych warunkach, bez niespodzianek ze strony ruchu drogowego i bez narażania się na odpowiedzialność za urządzanie "nielegalnych" ;) wyścigów na drogach publicznych...  Nie wiem jak wygląda możliwość wbicia się na przygotowany do oddania odcinek nowej drogi? Gdy trafiała się okazja, super się jechało!
Poza tym, są organizowane imprezy sportowe na zamkniętych ulicach, w tunelach, lotniskach nawet! Tylko, że to już grubsza sprawa.
Macieju, nie wiem, czy tłuczenie kilometrów wyklucza się z jeżdżeniem w kółko ;) szybciej od innych. Na razie docieramy tam gdzie chcemy, dla fanu. Może będzie okazja, to się pościgamy  8) choć każdy w swojej kategorii ;) byłby zwycięzcą!  :D :o ??? ::) :P :-X

masterbike

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 97
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #66 dnia: Grudnia 12, 2024, 08:33:09 am »
Macieju, dzięki za sprostowanie.
Swoją drogą nie zagłębiałem się tak głęboko w ten film I do tej pory nie rozróżniam kto tam był Helgą a kto Helmutem. Tzn. Helgę jeszcze ogarniam, bo to zdaje się jedyna kobieta w tym Teamie była. Całkowicie na Twojej , pełnej entuzjazmu relacji się oparłem, aż miałem wrażenie , że uczestnicy podczas jazdy superpozycję kwantową osiągnęli.
Jak już pisałem w pamięci bardziej pozostal mi obraz wyczerpanych i obolałych uczestników. Zapewne dlatego, ze pojawił się pod koniec filmu a jak mawiał były Premier , faceta poznaje się po tym jak kończy a nie zaczyna.
Dlatego wolę też spokojne przejażdżki rowerowe.
Wychodzę z kwaśną miną a bo to z kanapy trzeba się zwlec a bo pogoda a bo to a bo tamto.
Za to zawsze wracam z bananem na gębie.

masterbike

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 97
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #67 dnia: Grudnia 12, 2024, 08:39:46 am »
Macieju ale za próby organizacji imprezy Szacun.

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #68 dnia: Grudnia 12, 2024, 07:49:15 pm »
Jacku, wychodzi z Twojej wypowiedzi, że na tor nie ma po co się umawiać. Jedyny rower, który jest stworzony i potrzebował by takiego obiektu, to całkowicie obudowany dwukołowiec... (Marco Ruga ma "swoją" bieżnię i taki rower ;) )...
W sumie tor byłby po to, żeby przejazdy odbywały się w porównywalnych warunkach, bez niespodzianek ze strony ruchu drogowego i bez narażania się na odpowiedzialność za urządzanie "nielegalnych" ;) wyścigów na drogach publicznych...  Nie wiem jak wygląda możliwość wbicia się na przygotowany do oddania odcinek nowej drogi? Gdy trafiała się okazja, super się jechało!
Poza tym, są organizowane imprezy sportowe na zamkniętych ulicach, w tunelach, lotniskach nawet! Tylko, że to już grubsza sprawa.
Macieju, nie wiem, czy tłuczenie kilometrów wyklucza się z jeżdżeniem w kółko ;) szybciej od innych. Na razie docieramy tam gdzie chcemy, dla fanu. Może będzie okazja, to się pościgamy  8) choć każdy w swojej kategorii ;) byłby zwycięzcą!  :D :o ??? ::) :P :-X

Nie koniecznie mój wpis to krytyka tego pomysłu. Ja tylko lubię wiedzieć na co się piszę. Dlatego właśnie opisałem mój tok rozumowania.
W tej chwili najbardziej sensowny wydaje mi się tor w Kaliszu bo najwięcej się go naoglądałem ale pytanie w jakim jest obecnie stanie technicznym i trzeba by pokrążyć na nim zwykłym rowerem żeby wyczuć trajektorię i siły.
Mogę się mylić jeśli chodzi o tory motoryzacyjne. W sumie każdy duży tor pomimo płaskości by się nadawał. Może też jest tak, że duża pętla ma tam pewną wartość i często jest dostępna. Patrzyłem na ceny ale wszystkie są z autami. Natomiast znowu bez auta w zasadzie blokujesz im tam tor rowerem i musiałbyś wynająć cały.
W Krakowie właśnie mają oddać nowy odcinek obwodnicy i miałem cichą nadzieję na imprezę z serii przecięcie taśmy i jakiś przejazd inauguracyjny ale nigdzie nic na ten temat nie widać. Choć to zima, pewnie byli by chętni.
Mam blisko odcinek drogi z ruchem, który ma po drodze dwie hopki ale mimo tego spokojnie nadaje się na tempówkę. Brouter po tnij:
https://tiny.pl/mq2gjzqy
8.5km
Jak jadę normalnie ok 40-45km/h to na pierwszej hopce ledwo się już toczę 20-25km/h natomiast jak jadę tempo ok 50km/h to wlatuję na nią 35km/h+. Druga hopka to skrzyżowanie ale jest tylko 0.1 prawdopodobieństwa przyhamowania przez auta. Często tam jeżdżę i i taka mi wychodzi statystyka. Asfalt jest na całym odcinku dobry lub bardzo dobry. W dwóch miejscach trzeba robić manewr po pasie by coś ominąć. Rondo psuje prędkość bo po nim jest lekki podjazd. Początek i koniec są w tym samym miejscu i jest to skrzyżowanie.
Inne porównywalne i lepsze odcinki mam minimum kilkanaście km lub 20-30km od domu.
Alternatywą jest tor w mieście i kręcenie samych zakrętów. Velo lubi przestrzeń żeby się toczyć. Dajcie mu dobrą, otwartą drogę, długie odcinki puste a poleci nawet jadąc na luzie. Jak jadę długie trasy wyprawowe to się ciągle muszę pilnować, żeby nie wiedzieć czemu na tych dobrych odcinkach nie jechać po chwili >40km/h. Nie czuje się tego a po wielu godzinach i któregoś dnia skumuluje się to wreszcie zmęczeniem. Natomiast poniżej 100km to można cisnąć ile wlezie. Wtedy właśnie ta pozycja pozioma pozytywnie procentuje czego tutaj szerzej tłumaczyć nie potrzebuję.
Próbuję to pozytywnie opisać żeby nie było tylko negatywnie. Jeszcze wsadźcie w to velo jakiegoś człowieka z mocną nogą a nie moje 600Wat w poziomie no będzie za szybko na 50km/h. Dobra droga, tyle trzeba. Jak jechałem do Mateusza pod Poznaniem, potem do Kalisza i sporo od Kalisza to były przyjemne odcinki dróg.
WTR asfalt ścieżki 1dzień 32.5km/h na 219km to był mój maks za cały dzień
następne dni to 30,2 Tarnobrzeg pod Warszawę; 31 pod Płock; 29.2 przez Włocławek i pod Poznań; 29.4 przez Poznań i pod Kalisz;  29 z Kalisza na południe; 28.8 przez Katowice na Kraków.

Pierwszego dnia bym nie liczył bo po WTR było super płasko i to są sztuczne warunki.
Natomiast poza tym można tymi odcinkami scharakteryzować szybkość dróg w Polsce.
To znaczy odcinki płaskie i dłużej utrzymywane prędkości:
Tarnobrzeg - Dęblin 36-38km/h boczny wiatr korzystny
Warszawskie 35-36km/h boczny wiatr korzystny
Włocławek pofałdowania trasa na bocznych drogach 32-34 ale na dobrych odcinkach 47 bo z wiatrem
Poznań i pod Kalisz 36-38km/h to chyba najlepszy rejon bo to już narastające zmęczenie
Kalisz +100km tylko 30-33km/h bardziej urozmaicony teren i różne drogi
Na Katowice było trochę fragmentów super odcinków asfalt, zacienienie, ale mało 37-40km/h
Na Kraków nie było płaskich fragmentów :-( najwolniejsze 10km-25.1km/h najszybsze 10km-42.2km/h

Tyle Wam powiem jeżdżeniu po Polsce i prędkościach na podstawie 7dni pętli 1282km.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #69 dnia: Grudnia 14, 2024, 12:20:14 pm »
Macieju ale za próby organizacji imprezy Szacun.

Ładnie  masterbike napisał, ale ja muszę tu małe sprostowanie zrobić.
Otępienie związane z bólem nogi, jak i najpewniej stanem zapalnym całego organizmu, sporo pamięci mnie pozbawiło.
Mgła po covidowa, czy jak tam te luki w pamięci są nazywane, także swoją rolę odegrały.
Gdy więc pełen pozytywnych uniesień przytoczone powyżej filmiki z bicia rekordów oglądałem,
to kompletnie zapomniałem, że temat podobny czyli brak wyścigów poziomych w Polsce
Bulabla już 14.09.2020  poruszył tu; http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4250.0

Jest tam wiele do czytania i tym, co do forumowych dyskusji  niedawno się włączyli, wątek ten do lektury POLECAM.  OBOWIĄZKOWO.
Ja to dziś po latach po raz kolejny zrobiłem.
Jakkolwiek ściganie się, od poruszanych przeze mnie prób rekordowych trochę się różni,
ale generalnie są to tematy dość bliskie i śliskie.

Smacznie w tamtym wątku wyjaśnił to szydziu pisząc tak;
"Bo każdy ma swoje zdanie?
Bo ludzie gadają, a nie robią?
Bo nie ma na to zapotrzebowania?"

Dostałem też tam pisemny łomot od MrRobota, Pająka i paru innych.
MrRobot napisał min, że świat pionów pod wzgl. technicznym do przodu poszedł i dlatego nad poziomami w Polsce,
pionowcy przewagę. mają.
Nie dodał niestety (co dziś wyłapałem), że świat poziomów także do przodu poszedł, a polscy poziomowcy niestety nadal,
na starych (25 i więcej lat) zachodnich sprzętach jeżdżą i pod względem technicznym polskim pionom
(min. ze wzgl. na ich cenę i dostępność) ustępują.
Tak czy siak warto ten wspomniany wątek przeczytać.

Pomału do zdrowia dochodzę i we łbie mi się rozjaśnia także.
Czytając więc wspomniany temat wyścigów zadałem sobie pytanie; "Czemu miałby lub miałyby takie rekordy służyć?" Podekscytowany niemiecką zabawą w rekordy zapomniałem, że wyścigi czy rekordowe próby to POSTĘP!!!.
A nam Polakom jest on niepotrzebny.
I tak od 35ciu lat jesteśmy naj...naj...naj.

Tak więc za poruszenie tematu rekordów przepraszam.

Jacku...Zachwalany przez Ciebie kaliski tor, to raczej kicha.
Jest betonowy, dość krótki i na pocz lat 70tych ub. wieku był całkowicie remontowany.
Strome ściany na zakrętach o ileś stopni położono. Moja klasa budowlana miała tam praktyki.
Na pocz i w połowie lat 90tych dość często z moją kaliską ekipą na poziomach tam szaleliśmy.
Niestety szczeliny dylatacyjne radość z jazdy psuły. 

« Ostatnia zmiana: Grudnia 14, 2024, 12:37:38 pm wysłana przez Maciej K »

Bulabla

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #70 dnia: Grudnia 14, 2024, 12:36:22 pm »
Tak , kilka lat temu poruszyłem temat bo właśnie ściganie i rywalizacja najbardziej wiąże mi się z rowerami . Podpowiedź kolegi Macieja wróciła myśl i teraz wiem że da się spokojnie to zorganizować.  Sam już dzwoniłem na kilka torów moto . Ceny rożne ale osiągalne dla większej grupy kolarzy . Ale potwierdza się to jeszcze bardziej dosadnie że w tym kraju nikt nie chce ścigać,  czy bić rekordów- poza drezyna . Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #71 dnia: Grudnia 14, 2024, 12:59:39 pm »
Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Gadu, gadu, pierdu,pierdu. Ty z tak małym stażem poziomym nie, ale Kuba czy Golden i owszem.
Poza tym Jacek przyznał się, że raczej słabym kolarzem jest.
Zresztą zobaczymy jak będzie się ten Cab sport spisywał.
Uważnym zaś i CIERPLIWYM ludziom proponuję DOKŁADNE!!! obejrzenie tego wyścigu godzinnego z Aldenhoven;
 https://www.youtube.com/watch?v=nmstO_nDB80
Proszę zwrócić uwagę głównie  na pędzące VMy.
Ja to z tym starszym gościem (co to w tym roku BBT zrobił) uczyniłem.
Ciekaw Waszych wniosków jestem.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 14, 2024, 01:01:53 pm wysłana przez Maciej K »

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #72 dnia: Grudnia 14, 2024, 02:38:53 pm »
Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Hehehehe, gratuluję dobrego samopoczucia  :)
Pod górki z Jackiem nie miałem problemu, mimo większej wagi Cabbika i mojej, ale na płaskim byłem bez szans. Jeśli cab w wersji sport jest zbliżony parametrami do questa, to owszem, ktoś doświadczony w trójkołowcach może być lepszy. Ale to tylko gdybanie, bo wsiadając do nowego Cabbika pewnie trzeba będzie się wjeździć, bo każdy trochę inaczej jest zrobiony, a żeby wykorzystać w pełni możliwości jezdne, to trzeba się blisko z takim pacjentem zaprzyjaźnić.
Do tego to będzie długi dystans na torze, a nie kilka okrążeń. Więc na razie to takie bardzo hipotetyczne gdybanie.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 14, 2024, 02:43:03 pm wysłana przez klubowy »
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #73 dnia: Grudnia 14, 2024, 07:10:21 pm »
Tak , kilka lat temu poruszyłem temat bo właśnie ściganie i rywalizacja najbardziej wiąże mi się z rowerami . Podpowiedź kolegi Macieja wróciła myśl i teraz wiem że da się spokojnie to zorganizować.  Sam już dzwoniłem na kilka torów moto . Ceny rożne ale osiągalne dla większej grupy kolarzy . Ale potwierdza się to jeszcze bardziej dosadnie że w tym kraju nikt nie chce ścigać,  czy bić rekordów- poza drezyna . Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Chyba nadepnąłeś na stopę użytkownikom Cabba we wszelkich modelach a jest ich paru w naszym kraju. Chciałbyś ich popchnąć w kierunku użytkowania velo niegodnie z przeznaczeniem. Cab jest na przestrzeń, bagaż, wygodę, łatwe wsiadanie a nie coś takiego jak ściganie. Ale próbuj Mateusz sprzedaje więc może żeby obniżyć cenę byłby skłonny wynająć. Maciej ma tego sprzętu tyle, że coś pewnie mógłby udostępnić a może jeśli modyfikacja wyjedzie na drogi to szansę wzrosną.
Natomiast fizyka nie sprzyja. Popatrz sobie na krzywe mocy tych dwóch velo właśnie nieco wcześniej w tym wątku.
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=4564.msg63586#msg63586

To jest przy 50km/h prawie 100Wat różnicy w mocy jaką trzeba podawać. Żeby się z ścigać z Questem w MiniCabbie musiałbyś jechać krótki dystans coś w stylu 1-5okrążeń krótkich lub mieć FTP >300 Wat na poziomie. To nie są rowery szosowe gdy co byś nie wymyślił z rowerem i tak liczy się łyda. Tu działa inżynieria i technika. Żeby nowa wersja Cabbike Macieja dała szansę pobić Questa musiał by mieć serię genialnych posunięć technicznych. Myślę, że jeśli zejdzie poniżej 250Wat;50km/h to będzie sukces, który chyba zdeklasuje wszystkie wcześniejsze Caby.
Velolife z Krzysztofem jest ode mnie szybsze na płaskim ale raz to jednak Krzysztof a dwa tamto velo jest mocniej skonfigurowane na aerodynamikę i przy wyższych prędkościach odzyskuje to co traci na niższych.

Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Gadu, gadu, pierdu,pierdu. Ty z tak małym stażem poziomym nie, ale Kuba czy Golden i owszem.
Poza tym Jacek przyznał się, że raczej słabym kolarzem jest.
Zresztą zobaczymy jak będzie się ten Cab sport spisywał.
Uważnym zaś i CIERPLIWYM ludziom proponuję DOKŁADNE!!! obejrzenie tego wyścigu godzinnego z Aldenhoven;
 https://www.youtube.com/watch?v=nmstO_nDB80
Proszę zwrócić uwagę głównie  na pędzące VMy.
Ja to z tym starszym gościem (co to w tym roku BBT zrobił) uczyniłem.
Ciekaw Waszych wniosków jestem.

Tam jest zasada drugie kółko 50km/h i nie wolno wyprzedzać prowadzącego. Daniel wszystko sobie wyprzedził i tuż przed wejściem na 3 kółko rozpędził się bo pomiędzy 50 a 72km/h jest dwa razy tyle energii kinetycznej. Masa velo i Twoja, moc jaką podajesz, nawet nieco lepsza aerodynamika tych velo, nic nie pomoże jeśli musisz całe trzecie kółko podawać 200Wat więcej. Filmujący przegrał już na 2 kółku. Natomiast Daniel zrobił, jak się potem okazało najwydajniejsze velo. Konstruktor i zawodnik idealna kombinacja. Szkoda, że więcej już go w takich wyścigach nie zobaczymy.

Jakby kolega Maciej użyczył tej mydelniczki to spokojnie zdublował bym tego questa na torze .

Hehehehe, gratuluję dobrego samopoczucia  :)
Pod górki z Jackiem nie miałem problemu, mimo większej wagi Cabbika i mojej, ale na płaskim byłem bez szans. Jeśli cab w wersji sport jest zbliżony parametrami do questa, to owszem, ktoś doświadczony w trójkołowcach może być lepszy. Ale to tylko gdybanie, bo wsiadając do nowego Cabbika pewnie trzeba będzie się wjeździć, bo każdy trochę inaczej jest zrobiony, a żeby wykorzystać w pełni możliwości jezdne, to trzeba się blisko z takim pacjentem zaprzyjaźnić.
Do tego to będzie długi dystans na torze, a nie kilka okrążeń. Więc na razie to takie bardzo hipotetyczne gdybanie.

Może na krótkim starcie dostosowanie do pozycji nie było by aż tak ważne ?
Nie mówimy o iluś tam godzinach, które wyciągnęły by z nieprzystosowanego wszystkie siły tylko o krótkim wysiłku gdzie bardziej wychodzi kondycja. Dajmy człowiekowi pomarzyć Jakubie !
Rywalizacja jest silnym motorem napędzającym. Na pewno pomogła by poziomowi.

Ja to chcę zobaczyć a jeszcze bardziej wziąć w tym udział ale przynajmniej zobaczyć.
Myślę, że chwilowo stawiam na Krzysztofa w VeloLife.
Potem powinien być Mateusz w Milanie GT ze względu choćby na lekkość i sztywność velo (tylko ktoś musiał by go przekonać do takich fanaberii).
Potem nie wiem kto by to był... a może nas wszystkich zakasował by jakiś kolega na dwukołowej poziomce w aero ubranku i z dopasowanym dużym aero-ogonem .. ?

W zasadzie czasówka w formule otwartej dobrej drogi o małym ruchu byłaby w zupełności wystarczająca. Ileż takich odcinków przejechałem w tym sezonie po Polsce. Warunki super, ryzyko minimalne.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Pomiar mocy - wybrane velomobile i inne poziome w Polsce
« Odpowiedź #74 dnia: Grudnia 16, 2024, 11:42:08 am »
1. Gdy Jacek swoje pomiary mocy jeżdżących w Polsce ORPów (VMów) w tym wątku 28.06. br. opublikował, 
to przeciwko porównywaniu Caba Kuby z Milanem (noisue) czy Questem Jacka  10 lipca br. ZAPROTESTOWAŁEM,
min tak pisząc; "Równie dobrze testy aero porównawcze można by pomiędzy Porsche 911, a Trabantem,  czy między Falconem F7 a Tarpanem robić."

14.12. Jacek znów z uporem godnym lepszej sprawy takie porównanie zrobił.
Uważam to za nietakt, niezrozumiałą złośliwość i działanie antypolskie.  :)
Do kupowania polskich VMów zniechęcające mocno. :(
Kuba min. napisał; "Pod górki z Jackiem nie miałem problemu, mimo większej wagi Cabbika i mojej,
ale na płaskim byłem bez szans".
Wobec tak mało profesjonalnego podejścia do sprawy przez Jacka przyznam się więc, co ja do Kuby,
po wizycie Jacka u mnie i naszej kilkusetmetrowej próbie szybkości napisałem.
Znając własne siły, tudzież siły Kuby a także delikatność z jaką Jacek mi odchodził napisałem, że gdyby Kuba w moim Green siedział, to by Jacka w tym Queście ZJADŁ
Pomijając zdolności pedalnicze Kuby, do zróżnicowania JEGO Caba z obecnymi moimi dochodzą bardzo duże różnice techniczne,
o których ze zrozumiałych względów pisać nie będę.

Pewnie zaraz ktoś ryknie, że w rowerze jednak najważniejszy jest człowiek.
Mocno to było w wątku "Dlaczego nie ma w Polsce wyścigów rowerów poziomych"  podkreślane.

Ale jak z opisów spotkania trzech VMów w Pławniowicach, tudzież porównawczych testów wynika,
to "kaliska mydelniczka" (czyli wszystkie Caby mini) pod względem AERODYNAMICZNYM od Questa zbytnio nie odbiega.
Mimo, że (jak mająca w jednym palcu aerokwestie "natalka" napisała) dziób Caba miast powietrze rozcinać,
to WALI w nie jak  MŁOTEM.
Tak poetycko to ujęła.
Gdy te niezbyt duże różnice aero z techniką połączymy, to szanse się wyrównują niemal.
Nowy Cab sport technikę będzie miał jak Green, ale nowy tył może dać mu niezłego KOPA.
I tu porównanie z MIlanem GT czy Questem może być  BAAAAAAAAAAAAAARDZO
interesujące.

2. 14go bm. zaproponowałem DOKŁADNE obejrzenie godzinnego wyścigu z Aldenhoven w którym Matias K.
średnią 73,4km/h zrobił.
Napisałem też; "Proszę zwrócić uwagę głównie  na pędzące VMy".
Nie wiem czemu, ale Jacek na regulaminie się skupił.
Ja, jako ten konstruktor bez sukcesów (wg MrRobota z roku 2021) uważnie jazdę VMów  obczajałem.
Zainteresowanym, po raz kolejny przyjrzenie się PĘDZĄCYM bolidom proponuję.

« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2024, 11:47:19 am wysłana przez Maciej K »