Ile byśmy nie mieli chorągiewek, odblasków i światełek, to nie wystarczy, jeżeli są tacy kierowcy, co jadą i nie patrzą. Gorsze, niektórzy z nich głoszą, że tylko piesi i rowerzyści muszą zawsze uważać, bo mają wszystko do stracenia..., a nie oni.
Mimo wszystko, warto dbać o zauważalność, bo jeżeli czyjaś "niefrasobliwość" nie jest intencjonalna, zwiększa to naszą szansę bezpiecznego dotarcia do celu...
Pozdrawiam.