Olej do łańcucha PTFE na warunki mokre - DIY

[miki11]

Nie wiem, czy to było na forum. Ja lubię wszystko, co zrobione samodzielnie:

https://www.youtube.com/watch?v=M7G5M-R0pY4

[hansglopke]

Co on tam namieszał?
Ja używam to co jest pod ręką. Sprężarkowy, lub sprężarkowy + nafta

[miki11]

@hansglopke - tutaj masz tłumaczenie rozszerzonego artykułu, bardzo ciekawy tekst:

https://bike-bikegremlin-com.translate.goog/1986/bicycle-chain-lubricants-explained/?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl

A na wideo człowiek użył (6:20 na filmie):

1. oleju silnikowego (silnik benzynowy) 10W40 - bo taki miał w garażu - 290 ml,
2. benzyny lakowej - 290 ml,
3. preparatu do oczyszczania silnika benzynowego STP (z tlenkiem cynku) - 300 ml,
4. proszku teflonowego - PTFE 0,3 mikrometra - 50 g rozpuszczone w 120 ml benzyny lakowej.

Najbardziej podoba mi się wrzucenie do pojemnika kamienia, którego zadaniem będzie lepsze mieszanie teflonu w roztworze przed użyciem :-)

Autor wykonał 1200 ml oleju PTFE do smarowania łańcucha, aby porównać koszty z gotowymi, firmowymi olejami o pojemności 120 ml. Ja bym 1200 ml oleju używał prawdopodobnie do końca życia :-) Warto wiedzieć, że ta jego receptura nie jest "twarda", każdy może sobie wykonać olej nieco gęstszy i nieco rzadszy (na różne pory roku, czy warunki).

Osobiście lubię zrobić coś własnymi rękoma i sądzę, że wykonam coś takiego, kiedy moja zielona buteleczka się wyczerpie. Przy mniejszych ilościach jest to opłacalne, teflon 10 g kosztuje 11,50 zł plus wysyłka (i wystarczy na wykonanie 240 ml gotowego oleju), STP można dostać od 30 zł, olej mam w piwnicy, zostaje benzyna lakowa do kupienia. Jak widać, można sobie robić dobrze na długi czas. Nie jest to olej na 300-400 km pracy napędu, ale mnie wystarczy taki na 80-100.

[Mociumpel]

łańcuch to sie rozbiera z rowera, wsadza do butelki z naftą czy benzyną na noc, rano wyciąga, wyciera szmatem czystym i pryska tym https://sklep.smary.elub.pl/produkt/26 i kolejny tysiąc czy dwa z czerepa ...

[miki11]

Jak widać, każdy ma swoją teorię. Dzisiaj dostałem po uszach od jeżdżących intensywnie, że im wosk próbuję wciskać :-) W ich opinii - tylko olej. Ale nie o to chodzi w tym wątku. Po prostu lubię rozbierać różne produkty na elementy, lubię wiedzieć, co tam jest w składzie.

[natalka]

łańcuch to sie rozbiera z rowera, wsadza do butelki z naftą czy benzyną na noc, rano wyciąga, wyciera szmatem czystym i pryska tym https://sklep.smary.elub.pl/produkt/26 i kolejny tysiąc czy dwa z czerepa ...

A jak sobie wyobrażasz zdejmowanie łańcucha z roweru, gdzie masz ~2.5 łańcucha?
To nie jest rower pionowy tylko poziomy... Tu masz ponad 2 metry łańcucha. Jeśli nawet uda się to rozpiąć, to weź potem to zbierz i wsadź do tego słoja. A potem wyjmij ze słoja, zrób suszenie i założ na rower... Masz odpowiednią ilość przestrzeni, jakieś rolki pomontowane aby tą operację bezpiecznie wykonać? Żeby łańcucha nie usyfić na jakimś betonie?

[szydziu]

Ja mam duży słoik
Swoją drogą zastanawiam się co zrobić z łańcuchem.
Młody dostał rower który rok stał pod chmurką. Łańcuch był cały rudy.
Dostał oleju do łańcuchów (pracujących pod dużym obciążeniem) w spreyu Wurth-a. Ładnie pracuje tylko został na nim tłusty rudy nalot w formie kaszki.
Młody pewnie wyrośnie za 1,5r z tego roweru więc nie będę w niego ładować milionów. Myślę czy nie udać się na myjnię i zmyć tego chemią i pod ciśnieniem a potem znów Wurtem?

[Bryxon]

Hej,

Polecałbym mechanicznie szczotą drucianą tym preparatem co masz. To oczywiście będzie potem łapać w tych samych miejscach więc po szczotowaniu polecam kupić taki kwach : inhibitor rdzy, u  mnie to nazywa się "Rust converter". Po wymoczeniu w płaskiej misce przez noc ogniska rdzy stają się czarne i przestają głebiej korodować.
Potem wysuszyć i smarowac normalnie.
Kiedyś kupiłem w PL taki gęsty, lepki konwerter rdzy w małym opakowaniu - świetny do czego innego (pod malowanie) ale to nie to - wystarczy ten tani kwach w dużej butli.

[miki11]

No, nie wiem, powierzchniowy rdzawy nalot źle wygląda, ale sednem jest brak tarcia na wewnętrznych powierzchniach trących pomiędzy elementami ogniw. Każdy zbyt agresywny preparat chemiczny może tam narobić więcej szkód, niż taki nalot. Ja bym po prostu dobrze naoliwił ten łańcuch oliwką na warunki mokre i starał się utrzymywać go w takim stanie. Jak wiadomo, podwozie auta nie koroduje tam, gdzie są wycieki oleju.

[live_evil]

Rdza na łańcuchu to tylko estetyka - wystarczy zmyć naftą, WD40 czy co tam jest po ręką, naoliwic i jeździć dalej.

[robson97991]

Ja to jestem jakiś dziwny: Ściągam łańcuch wsadzam do słoika po ogórkach zalewam rozpuszczalnikiem. Po dwudziestu minutach merdania na lewo i prawo wyciągam, wycieram i do suszenia. Zakładam na rower napuszczam oliwą do maszyn do szycia. Nic się nie dzieje, funkcjonuje, działa.............. .Fakt że pasowało by tekalan wreszcie od środka wyczyścić.

[miki11]

Rdza na łańcuchu to tylko estetyka - wystarczy zmyć naftą, WD40 czy co tam jest po ręką, naoliwic i jeździć dalej.

Co do WD-40, byłbym ostrożny. To nie jest preparat smarujący, wręcz przeciwnie, wymywa smar i oliwę. Można nim rozruszać "zastane" mechanizmy, ale po tym zabiegu należy je nasmarować/naoliwić.