...
W części czołowej do siodła przylegającej niemal szerokości pleców odpowiada.
Idąc ku tyłowi dość gwałtownie się zwęża i to ZWĘŻENIE przy bezwietrznej pogodzie może swej funkcji aerodynamiczne nie spełniać.
Przyklejone nitki i jazda przy spokojnej pogodzie mogłyby wszelkie wątpliwości rozwiać i ewentualną skuteczność udowodnić lub nie.
Za to ten kuferek, gdy z różnych stron dmucha naprawdę działa. (Potwierdzone)
Poza tym niska waga, jaką w tych "sportowych" kufrach można uzyskać do sportowych wypadów czy wyścigów
dodatkowo może zachęcać
.....
Macieju. Każdy kufer coś daje. Nie chcę Was męczyć kolejnymi linkami do artykułów naukowych przedstawiających testy różnych form turbulizacji. Znowu ktoś napisze, że po co to komu i może to prawda.
Nawet płaska płytka odchodząca od fotela za plecami i biegnąca pionowo wzdłuż osi podłużnej roweru jest już dość wydajnym turbulizatorem. Jak ktoś nie wierzy niech sobie spróbuje na górce takiej żeby dawała te 35km/h.
Twoje kufry i nitki to super pomysł ale nie wiem czy ludzie mają tyle cierpliwości. Wystarczy żeby kufer był jak najbardziej zasłonięty człowiekiem. Żeby przejście pomiędzy człowiekiem a kufrem było jak najbardziej płynne (rozmiar kufra i człowieka ma znaczenie).
Żeby nie było szczeliny pomiędzy fotelikiem a kufrem.
Te same zasady co w velo. Stopniowa zmiana powierzchni i kształtu przekroju poprzecznego idąc od człowieka przez kufer do końca.