Pojazd w 99% ukończony, wreszcie mogłem się przejechać.
Ten rower jest szybki, ani się obejrzałem i byłem na najwyższym dostępnym przełożeniu (48x11). Jednak powrót do normalnej długości korb to jest to (w Velogicu zrobiłem 145 i to była przesada, tu mam 175)
Napęd jest sztywny, przy pedałowaniu moc idzie na koło a nie w rolki i ugięcie ramy. Przy tym jest praktycznie bezgłośny.
Fantastycznie wybiera nierówności, nie ma tyle ciężaru na przednim kole co w poprzednim rowerze co daje zarówno lepszy komfort jak i prowadzenie (kąt główki ramy też jest teraz prawidłowy ok. 18*, w Velogicu po zmianie na większe koło z przodu pochylenie widelca mocno wzrosło). Jedzie prosto i choć nigdy nie byłem w tym dobry to można puścić kierownicę i dalej jedzie prosto
Widelec karbonowy dobrze tłumi nierówności. Oparcie trzyma się sztywno i fotel nie pływa na boki, można się dobrze zaprzeć. Opony jakie ostatecznie założyłem to 28mm, napompowane na maks do 8 bar.
Do dogrania jeszcze kwestia pozycji kierownicy, na razie założę krótszy mostek, może docelowo skrócę na wysokość cały wspornik.