Autor Wątek: Traski w velo  (Przeczytany 33594 razy)

Bryxon

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 242
    • Bryxon - dwa lata w roku czyli jak stałem się kiwi
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 15, 2023, 11:53:15 pm »
Gumy chodza parami:>

Ja mam takie miesiace ze lapie 2, a potem przez rok czy dwa nic.
Ale prawda odkad stosuje mleko od tubeless to problem zniknal.

Tylko wazna rzecz: Zaworki musza byc wyjmowalne z rurki wentyla!

Wiele dzisiejszych detek systemu presta ma je niewykrecalne i wlanie plynu jest niemalze nierealne - a jesli nawet to zapackamy mechanizm i zablokuje sie cieknac lub nie dadzac sie napompowac.
Wiec patrzcie na te wlasciwosc bo inaczej troche kicha..

Aa i po gumie profilatyczne macanko wnetrza opony polecam bo kolec z krzaka czy szklo moze tam dalej tkwic. Kiedys najechalem na zszywke od takera we wlasnym warsztacie fat-bike'em i bylem w plecy dwie detki - wbila sie idealnie w klocek i zchowala pod guma...






Pozdrawiam

Bryxon

"na horyzont i jeszcze.."

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwca 17, 2023, 04:44:42 pm »
Gumy chodza parami:>

......
Tylko wazna rzecz: Zaworki musza byc wyjmowalne z rurki wentyla!

Wiele dzisiejszych detek systemu presta ma je niewykrecalne i.......

Dziś odebrałem wreszcie opony. Dętki przyszły w dwa dni ale opony to chyba jeszcze produkowali. Zakładam nowe i wszystko ściągam. Ja nigdy nie mam wyczucia co do opon. No i taki obrazek:

https://drive.google.com/file/d/1x3UV74bsgA-xWu8sUTsAVnqIJV05a9qD/view?usp=sharing

Miałem szczęście bo przy każdym wyjeździe zaliczam gdzieś >50km/h.
Oglądam co jakiś czas te opony więc musiałem dojść do tego stanu w ciągu kilku ostatnich dni. Moje podejrzenie pada na tą rozlatującą się ścieżkę rowerową.
Oczywiście lewa przód od środka, dyskretnie.

........Polecam patent o którym już dawniej pisałem: kupujesz mleczko trezado, klucz do wentyli .....
i jakaś większą strzykawkę. Wykręcasz wentyl, ......
Trzeba uważać na wentyle wykręcane. Ostatnio zdarza mi się kupować dętki gdzie nie są dokręcone tylko tak aby było. Po 5-10 minutach nie ma powietrza.

Dwie godziny pełna przekładka wszystkiego mi zajęła. Zapomniałem wcześniej wyczyścić nadkole z tyłu więc tył na dwa razy. Stąd tyle czasu. Nie ma rewelacji ale pierwsza jazda to zdecydowanie odczucie innej pracy opon. Na pewno mogę mocniej pompować.


Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

klubowy

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 704
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwca 18, 2023, 09:13:37 am »
Jacekddd mamy podobne założenia w strategiach "wyścigowych" - czyli wymęczyć zawodnika tam gdzie my mamy komfortowe warunki. Fair Play? Ależ jak najbardziej - mamy tu spontaniczną próbę sił dwóch pojazdów HPV (w górach nikt sobie nie dołoży 20kg na szosę). Więc aby coś ugrać, trzeba planować =)

Co do dętek i opon, to preferuję Schwalbe, ale tylko z lokalnego sklepu rowerowego - kilka razy zamawiając przez internet dostałem chyba stare lub źle przechowywane bo dętki lubiły pękać. Wentyle Dunlopowskie, bo łatwo aplikuje się mleczko, a i ciśnienie trzymają przyzwoicie. Robiłem kilka podejść do Presty, ale imho jest zbyt delikatna.
Ja, nie wiem, co to jest sen.
Przeglądam forum, przez całą noc i dzień
Bo gdy admin wpadnie szał
Skasuje mi to com przeczytać bym chciał...

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwca 20, 2023, 06:39:29 pm »
Jacekddd mamy podobne założenia w strategiach "wyścigowych" - czyli wymęczyć zawodnika tam gdzie my mamy komfortowe warunki. Fair Play? Ależ jak najbardziej - mamy tu spontaniczną próbę sił dwóch pojazdów HPV (w górach nikt sobie nie dołoży 20kg na szosę). Więc aby coś ugrać, trzeba planować =)


No to dzisiejsza sytuacja, zjeżdżam do ronda w drodze do pracy.
Prawie w rondzie widzę szoskę przede mną.
Profil jest taki:
https://drive.google.com/file/d/1jV_B4u9DredwTpSoc_QSZnKdMeVIlHnP/view?usp=sharing
Ale na 650m profil nie ukazuje mostu nad potokiem
o wysokości dodatkowych kilku metrów.
Jest to więc z zjazd i podjazd dając w sumie jakieś 4m podjazdu.
Na zjeździe szybko zaczynam doganiać, większą część podjazdu
się zbliżam, ok 1/4 podjazdu zaczynam tracić.
Następnie jest zjazd do ronda ok 5m.
Gdzie bez kręcenia wyprzedzam.
Po rondzie widzę, że skręca w przeciwną stronę czyli papa.
Ale, ale hola, panowie, czego nie widziałem
podjeżdżając do kolejnego mostu. Otóż, zawrócił,
wykorzystując moje spowolnienie rondem i podjazd
dogania, wjeżdża na ścieżkę no i zaczynamy.
W końcu zmienił specjalnie trasę, żeby zobaczyć,
czy i jakie to coś jest szybkie.
Coś mi zaciąga łańcuch bo pod domem dałem mu w kość
a się kończy ale po chwili łańcuch uporządkowany.
Doganiam, 35km/h, wchodzi na koło.
38 - trzyma się
40 - walczy
42 - odpuszcza
przestaję kręcić, czekam, odchodzę w lewo, ścieżka jest pusta.
Dogania, odwracam się: - jeszcze raz? -
On: - nic nie daje, jazda na kole -
Ja: - będę grzeczny 35km/h, trzeba zejść nisko -
On: - spróbujmy -

... i do końca ścieżki jechaliśmy jak po sznurku 36km/h.
Przed końcem, odpuszczam:
On: - ile masz cx?-
Ja:  - CdA ok 0,078 - (chyba się przejęzyczyłem i jest jakoś 0,08)
On: - a ja ile ? -
Ja (patrzę po nim, wzrost dobry, silna budowa, niezbyt agresywna pozycja):
 - ty masz jakieś 0,25 - (nie wiem czy dobrze go oceniłem).
Profil:
https://drive.google.com/file/d/1jVdgOb2aT1nX3diFGTDsDj5tJ853bjBG/view?usp=sharing
W innym przejeździe to jest dokładnie ta trasa:
https://youtu.be/Ys-7X54Z8ms?t=796

Pożyczyliśmy sobie i każdy pojechał w swoją stronę.
Może mi machnie jak następnym razem gdzieś w trasie
się spotkamy...
   
« Ostatnia zmiana: Czerwca 20, 2023, 11:07:52 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #34 dnia: Lipca 04, 2023, 02:12:26 pm »
Fajnie to wygląda  :)

Subik wleciał  8)

Mam nadzieję, że uda się w sobotę walnąć setkę.
Kaszebe Runda tuż tuż a ja kiedy chcę wyjść na rower to albo leje albo wieje okrutnie.

A jakiś filmik nowy? Z suba wypada podziękować.
Próbuję nie pracować dla yt i mam nadzieję, że tak zostanie.
Kaszebe Runda to piękne widoki, więcej.

Z trasy Wisła 1200 czyli dzień po spotkaniu z @Klubowy 'm.
https://youtu.be/0QQgFUOYK0k

« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2023, 02:17:00 pm wysłana przez Jacekddd »

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #35 dnia: Lipca 04, 2023, 05:52:09 pm »
Następny filmik będzie z wycieczki zlotowej bo się wybieram na sobotę  8)

Kolejny będzie ze szlaku rowerowego śladami serialu "Ranczo" ale to już na pionie bo moja eMka się nie nadaje na slickach na taką trasę a Strzała nawet jakby nie była rozłożona to nie pojechałbym nią na szutry bo by się kładła ale myślę żeby w przyszłości złożyć sobie coś w teren.
Strzała będzie przerobiona, mam rozwiązany problem uciekającego tyłu ale muszę w tym kierunku ingerować w ramę ale to dalsza przyszłość.

Ale film z Krakowa świetny, ja musze pomyśleć o kamerce na tył bo te wszystkie miny są warte uwiecznienia  ;D
"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #36 dnia: Lipca 11, 2023, 10:22:22 pm »
Następny filmik będzie z wycieczki zlotowej bo się wybieram na sobotę  8)

Kolejny będzie ze szlaku rowerowego śladami serialu "Ranczo" ale to już na pionie bo moja eMka się nie nadaje na slickach na taką trasę a Strzała nawet jakby nie była rozłożona to nie pojechałbym nią na szutry bo by się kładła ale myślę żeby w przyszłości złożyć sobie coś w teren.
Strzała będzie przerobiona, mam rozwiązany problem uciekającego tyłu ale muszę w tym kierunku ingerować w ramę ale to dalsza przyszłość.

Ale film z Krakowa świetny, ja musze pomyśleć o kamerce na tył bo te wszystkie miny są warte uwiecznienia  ;D


Strzała to rozumiem, że velo. Ciekawe jaki koncept masz na rozwiązanie uciekającego tyłu.
Generalnie żeby łączenia asfaltu nie łapały ew. podłużne szczeliny to receptą jest szeroka opona.
Jak wymieniłem u siebie na nową ze świeżą gumą i czuję, że tył mniej próbuje pływać.
Tylko nie wiem co się dzieje jeśli masz przesunięty naprzód środek ciężkości bo wtedy automatycznie maleje zapas przyczepności tyłu i żadna opona nie będę dość dobra. Nie mówię, że masz przesunięty tylko się głośno zastanawiam. Czy to taki problem ? Ty masz możliwość wszystko tam zmienić więc i to pewnie nie jest problemem, z którym byś się nie uporał. Jest jeszcze i ta kwestia, że ty masz zdaje się trochę power więc jak dobrze pociśniesz każdy tego typu kłopot będzie dużo silniejszy niż jak ja sobie coś tam lekko z kadencji pokręcę. Kojarzę kilka okazji gdzie na asfalcie tył mi złapał błoto w zimie czy piasek. Przy większych prędkościach tył wtedy zapracował jak ogon samolotu utrzymując kierunek. Pamiętam parę mniej groźnych momentów kiedy przy mniejszych prędkościach na luźnym materiale tył mi mocniej pojechał ale po chwili rotacji złapał podłoże. To jest "trade" bo jak środek ciężkości przesuniemy zanadto do tyłu to będzie mocno siedział i świetnie ale czy wtedy w zakrętach przód utrzyma ten cały interes pionowo..?

Co do kamerki to ostatnio jakoś mi szczęście nie sprzyja. Natrafiłem na gościa, który chciał trochę wspólnie pojechać. Założyłem. W domu patrzę a tu 30s. Bateria.
Innym razem spotkałem na mojej trasie  kilka razy tych samych gości i trochę po płaskich razem pojechaliśmy mocniej ale co z tego jak kamerka naładowana została w domu. Heh. Właśnie sprawdzam jak w obudowie się trzyma w stabilizatorze. Stoi przed monitorem a ja wyobrażam sobie jak runie do przodu wyrywając gniazdo podczas mocnego hamowania i co z tym zrobić. Wszystko to samoróbka. Na zachodzie ludzie mają maszt aero dedykowany pod sprzęt. Jedyne 1ooo euro i po kłopocie. Ale nie u nas, ja to mam wyrzuty sumienia jak mam wydać na takie zabawki. Ehh.

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 11, 2023, 10:54:29 pm »
Strzała to zwykły poziom, stick.



Tak, tył muszę bardziej dociążyć ale skracając całą ramę bo bardziej siedzenia nie mogę przesunąć bo nie dosięgnę korb to raz a dwa to przeszkadza w tym trójkąt pod siedzeniem  :D
A tak jak piszesz przerzucanie ciężaru na tył i odciążanie przodu może także wpłynąć na kierowanie i przyczepność przodu.

"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #38 dnia: Lipca 12, 2023, 08:06:46 pm »
Strzała to zwykły poziom, stick.



Tak, tył muszę bardziej dociążyć ale skracając całą ramę bo bardziej siedzenia nie mogę przesunąć bo nie dosięgnę korb to raz a dwa to przeszkadza w tym trójkąt pod siedzeniem  :D
A tak jak piszesz przerzucanie ciężaru na tył i odciążanie przodu może także wpłynąć na kierowanie i przyczepność przodu.

Porównując osobno z kolarką z dzisiejszych czasów a potem z twoim velo to jak szybka jest twoja strzała ?

Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 12, 2023, 10:15:21 pm »
Na pionowej szosie jechałem raz w życiu i to rekreacyjnie.

Velomobila nie mam.

Na Strzale wyciągnąłem chwilową prędkość 53km/h na płaskim ale to było po odpowiednim środku farmakologicznym   ;D
Tak to maks 46km/h mogłem wyciągnąć a na zjeździe prawie 70km/h.

Na M5 pojechałem szybciej w tym roku na Kaszeberundzie niż na Strzale w roku 2022 głównie ze względu na to, że M5 jest stabilny na zakrętach i mogłem je pokonywać duużo szybciej na Strzale.
Niestety kompaktowy blat 50T na korbie w M5 uniemożliwił mi rozkręcenie roweru na zjazdach do większej prędkości jak 57km/h.

Średnia prędkość Strzały na dystansie 120km to 22,7km/h a M5 23,8km/h

No cóż, na przyszły rok trzeba będzie założyć większy blat, zrzucić sadło i wtedy będzie nie tylko się lepiej zjeżdżało ale lżej podjeżdżało.
"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #40 dnia: Lipca 13, 2023, 10:23:28 pm »
Na pionowej szosie jechałem raz w życiu i to rekreacyjnie.

Velomobila nie mam.

Na Strzale wyciągnąłem chwilową prędkość 53km/h na płaskim ale to było po odpowiednim środku farmakologicznym   ;D
Tak to maks 46km/h mogłem wyciągnąć a na zjeździe prawie 70km/h.

Na M5 pojechałem szybciej w tym roku na Kaszeberundzie niż na Strzale w roku 2022 głównie ze względu na to, że M5 jest stabilny na zakrętach i mogłem je pokonywać duużo szybciej na Strzale.
Niestety kompaktowy blat 50T na korbie w M5 uniemożliwił mi rozkręcenie roweru na zjazdach do większej prędkości jak 57km/h.

Średnia prędkość Strzały na dystansie 120km to 22,7km/h a M5 23,8km/h

No cóż, na przyszły rok trzeba będzie założyć większy blat, zrzucić sadło i wtedy będzie nie tylko się lepiej zjeżdżało ale lżej podjeżdżało.

Dzięki za wyjaśnienia z przykładami. Próbuję sobie w wyobraźni zbudować jakąś hierarchię prędkości poszczególnych rowerów. Niestety ciągle nie mam odniesienia bo na poziomych nigdy nie jeździłem a ze zwykłych na szosie, mtb, turystyku (ciężkim) a obecnie doszło velo. Długo się zastanawiałem i wiele razy podchodziłem do tematu w ciągu przynajmniej 20 lat. Zawsze coś powodowało, że zaczynałem od nowa poddawać w wątpliwość możliwe osiągi poszczególnych rowerów. Dopiero przekonujące stały się filmiki z telemetrią pokazujące jak to na serio wygląda. Ale tu znowu jest taka kwestia, że co innego nasze profile, nasze drogi, nasze nawierzchnie. Tak więc o poziomym dwukołowym rowerze, czyli chyba najpopularniejszym u nasz w Polsce (przynajmniej patrząc na zamieszczone materiały ze zlotu) ciągle wiem najmniej.

Co do twojej tak zwanej masy to naprawdę nie wiem o co chodzi. Co rusz ktoś wspomina tą  kwestię. Tymczasem moje doświadczenia trochę zaprzeczają tezie jakoby masa miała takie wielkie znaczenie.
Podać mógłbym całą serię przykładów ludzi, których znam, mają trochę więcej ciałeczka i zupełnie im to nie przeszkadza. Jak tylko trochę pojeździli na trasie byli mi w stanie złoić skórę bo co z tego, że jeszcze jakoś podjazd mi szedł kiedy poza nim podawali takie waty, że nawet z utrzymaniem się na kole miałem trudności.
Powiem to wprost, jeśli chodzi o rower, chyba każdy rower do ludzi słusznej postury mam pewien respekt.
Chcesz się odchudzać ze względu na posturę, dietę - rozumiem ale z mojej obserwacji wynika, że walka z masą dla roweru jest przereklamowana. Pozdrawiam.

Jeszcze jedną obserwację dziś miałem. Pojechałem na miasto. Zaczęło lać i wiać. Temperatura spadła chyba z 10st.C. Ok 17.00 wyszedłem zadowolony, że wreszcie po dniach spiekoty pojadę zamknięty na szybko. A tu lipa bo nie dość, że szybko rosnąca temperatura powodowała, że się gotowałem to jeszcze przyszedł mocny wiatr w przeciwnym kierunku. Jechałem 30km/h pod ten wiatr po płaskim i nie było wcale lekko. Zacząłem w velo powątpiewać i w siebie. Strasznie mi się kłóci bieganie z jazdą na poziomie. Muszę przed przynajmniej dzień odpoczywać a po właśnie się tak potem snuję ledwo jadąc nawet po płaskim. Do biegania mam adaptację jako taką tzn. powinienem te 20+ km potruchtać bez problemu po terenie. Oczywiście, że tyle teraz nie biegam. Więc to musi być pozycja pozioma. Do niej nie ma ciągle jeszcze adaptacji a zrobiłem ponad 5kkm Questem. Ciekawe ile czasu to innym zajęło do momentu kiedy poczuli, że idzie jakoś tak lżej ?

To odcinek płaski z dzisiaj:
https://drive.google.com/file/d/1jfsNKom9R0-9-7SWsBb62aS0VaA8uHvP/view?usp=sharing
Przeciętne 31.2 i 32.1 z dwóch kilometrów są na odcinku gdzie wyjątkowo jest dość dobry asfalt.
https://drive.google.com/file/d/1jiC394nCWGuim8dGDkFYy8CMDBBPn442/view?usp=sharing




Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #41 dnia: Lipca 14, 2023, 11:48:57 am »
U mnie jest ten problem, że mam drobny kościec i wąską obręcz barkową a tłuszcz odkłada się głównie na brzuchu i pośladkach i rosną mi cycki.
Owszem ja znam facetów, którzy także mają sporo tłuszczu i są silni ale są to zazwyczaj dobrze zbudowani goście z szerokimi ramionami i ten tłuszcz odkłada się zupełnie inaczej, bardziej równomiernie. Zresztą zaraz jak jestem cięższy to zaczynam "zipać".

W moim przypadku to jest katastrofa a sam po sobie zauważyłem, że 7kg wagi więcej spowodowało u mnie spadek prędkości o 3-4km/h na podjazdach.

Przez tą zasraną pandemię całą moją motywację do trzymania wagi szlag trafił i teraz to w zasadzie jest walka żeby nie przytyć więcej.
Jak podliczyłem swoje zapotrzebowanie monitorując cały tydzień wszystkie swoje czynności to się za głowę złapałem.
Musiałbym jeść nie więcej jak 1800kcal, żeby nie tyć.

W zasadzie to wyczerpałem wszystkie opcje i będę musiał przewietrzyć portfel wydając kasę na kogoś kto mi będzie wisiał nad głową i monitorował.
"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

Jacekddd

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 786
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #42 dnia: Lipca 14, 2023, 09:31:23 pm »
1. W moim przypadku to jest katastrofa a sam po sobie zauważyłem, że 7kg wagi więcej spowodowało u mnie spadek prędkości o 3-4km/h na podjazdach.

2. Przez tą zasraną pandemię całą moją motywację do trzymania wagi szlag trafił i teraz to w zasadzie jest walka żeby nie przytyć więcej.

3. Jak podliczyłem swoje zapotrzebowanie monitorując cały tydzień wszystkie swoje czynności to się za głowę złapałem.
Musiałbym jeść nie więcej jak 1800kcal, żeby nie tyć.

4. W zasadzie to wyczerpałem wszystkie opcje i będę musiał przewietrzyć portfel wydając kasę na kogoś kto mi będzie wisiał nad głową i monitorował.

1. IMO to nie przyrost masy spowodował aż taki spadek prędkości u ciebie na podjazdach tylko aktywność której brakiem w efekcie był przyrost masy i spadek kondycji. Bo jak byś nie liczył 7 kg nawet na 70kg to tylko 10% a licząc z rowerem to 8% co prędkość 12km/h powinno zredukować do 11km/h czyli o 1 ! Rozumiesz co mam na myśli przez te wszystkie cyferki? To nie masa. Ona jest tylko objawem. To kondycja one jest przyczyną.

2. Pandemia na wszystkich jakoś tam wpłynęła. U mnie np. rower bardziej rzucał się w oczy więc biegałem po polach i lasach gdzie się kontrole nie zdarzają i biegałem coraz więcej. Zrobiłem kondycję najlepszą od lat. W sobotę o 5 rano wstawałem i naparzałem przez łąki cały mokry od rosy by przed skwarem południa być w domu. Co weekend jakby wakacje i reset. 3-4h biegania w terenie było na tyle dobre, że nawet wystartowałem w ultra a potem przyszło rozluźnienie covidowe i zaczęli ludzie w pracy się nie pilnować znosić choróbska. Byłem na stażu 3mc chodziłem po 40km i biegałem po 40 tygodniowo. Wróciłem do Polski i zaczęło się chorowanie, które nadszarpnęło na powrót kondycję i zdrowie. Tak więc w okresie 20-22 było różnie.

3. 1800 to imo bardzo niskie zapotrzebowanie. Ile godzin w tygodniu się ruszasz i jak intensywnie, że ci takie liczby wychodzą?

4. Tego nie rób. Każdy ma sam nad sobą pełną kontrolę. Zawsze lepiej ruszać się więcej ale lżej. Czas jest ważniejszy niż poziom wysiłku. Jakieś tam tempa, sprinty bla bla to wisienka na torcie i spokojnie można się bez niej obyć. Paradoksalnie: obijaj się podczas aktywności byle jak najdłużej.

Mam taki fragment, zwykłej drogi, który w miarę regularnie jeżdżę. Jest prawie płaski, tzn. ma tam jakieś lekkie różnice, osłonięty jest wzgórzem ale ważniejsze są temperatura, wiatr, zmęczenie ogólnie. Jak go jadę w obu kierunkach każdy kolejny kilometr mam na nim coraz szybszy. Zadaję sobie pytanie jaka byłaby prędkość podróżna gdyby był długi na 15-25km.
Jak widać w jedną stronę tętno jest wyższe bo kilka km wcześniej ciągną się interwałowe górki, które organizm ciągle pamięta. To jest konfiguracja otwarta, zaczynam przypuszczać, że moja prędkość znowu nieco wzrosła. Tylko jak tu znaleźć odcinek długi na ponad 10km, osłonięty od wiatru, z dobrym asfaltem, płaski, bez skrzyżowań żeby się tego przekonać ?  W praktyce nie ma to wiele wspólnego z prędkością przeciętną.
https://drive.google.com/file/d/1jl0VDPnfylaH1G_cavq1hhfx2LxBx98z/view?usp=sharing



Quest XS 20kkm; 11 Podróży 6379Km; Bieganie;
http://www.sports-tracker.com/view_profile/jacekddd

Chris

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 349
    • Mój kanał na YouTube
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #43 dnia: Lipca 15, 2023, 12:02:40 pm »
Generalnie w pracy mam ponad 8 km do przejścia (pobieranie próbek z maszyn i noszenie ich do pomiarów) i to mnie ratuje i w zasadzie po 8 godzinach takiego chodzenia i skoków temperaturowych (36 stopni na hali i 23 stopnie w labo) to mi się już nie chce nic.

No nic, dziękuję za rady, w niedzielę stówka do przejechania i trzeba będzie się wywlec z rana bo potem się usmażę żywcem  ;D

Pozdrawiam
"Nie da, to się wejść krokiem defiladowym po schodach"

Bryxon

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 242
    • Bryxon - dwa lata w roku czyli jak stałem się kiwi
Odp: Traski w velo
« Odpowiedź #44 dnia: Lipca 16, 2023, 12:45:57 am »
Jacekddd mamy podobne założenia w strategiach "wyścigowych" - czyli wymęczyć zawodnika tam gdzie my mamy komfortowe warunki. Fair Play? Ależ jak najbardziej - mamy tu spontaniczną próbę sił dwóch pojazdów HPV (w górach nikt sobie nie dołoży 20kg na szosę). Więc aby coś ugrać, trzeba planować =)

Co do dętek i opon, to preferuję Schwalbe, ale tylko z lokalnego sklepu rowerowego - kilka razy zamawiając przez internet dostałem chyba stare lub źle przechowywane bo dętki lubiły pękać. Wentyle Dunlopowskie, bo łatwo aplikuje się mleczko, a i ciśnienie trzymają przyzwoicie. Robiłem kilka podejść do Presty, ale imho jest zbyt delikatna.

Taka luzna uwaga dotyczaca detek Dunlop ("zwyczajny wentylek"):
Pomijajac gumkowe wynalazki ktorych nie widzialem nawet w Polsce od 30 lat te zaworki Dunlopa jest to mocno lokalny, europejski(?) ewenement!
Na drugiej stronie planety nikt nie wie zupelnie co to jest!
Jak im pokazalem to ogladali jakbym przyniosl rozowego banana:)
Tu sa dwa standary - Shradder czyli samochodowe i presta... i koniec. Z tym ze te pierwsze co najwyzej w rowerach dla dzieci czy tanszych marketowcach.

Pozdrawiam

Bryxon

"na horyzont i jeszcze.."