Dziękuję Jakubie @klubowy bo pisałem już miesiąc dość regularnie w jednym i tym samym wpisie poprzez edycję mając nieprzeparte wrażenie, że chyba poziom nie równa się velo ale jeśli nawet tylko jedna osoba czegoś się zechce dowiedzieć to będzie nas już dwa razy więcej.
Pierwsza moja jazda z hart roof top (w skrócie HRT, niem. die Haube = daszek) miała miejsce 8 stycznia. Zrobiłem pod nim łącznie ponad 160km i pokuszę się o pierwsze obserwacje:
- w porównaniu do foam collar (pianka) + kask i blenda jest lepsza kontrola przepływu powietrza,
- zbieżność polega na tym, że kiedy na podjeździe trzeba odsłonić blendę to podobnie jak pod HRT pojawia się napływ powietrza centralnie od przodu,
- HRT ma tuż przed szybą odchylenie ku górze więc dopóki się szeroko nie otworzy szybki powietrze jak kurtyna idzie ku górze,
- wrażenia jeszcze bardziej jak w aucie (patrz post wyżej),
- dziś mocno lało, w deszczu przy dużym otwarciu szybki odbite krople wody mogą lecieć w twarz, zaparowanie mocne tylko przy pełnym zamknięciu i na podjeździe pod kontrolą poprzez otwarcie,
- jeszcze nie użyłem żadnych produktów przeciw kroplom wody na zewnątrz czy parze wodnej od środka, porównując z blendą zjawiska są słabsze więc spodziewam się, że wklejanie szybek nie powinno być konieczne, jeśli tak to zastanowię się nad dublem szyby,
- dobra wentylacja HRT daje nadzieję na jego szersze zastosowanie (? lato) niż foam collar ale czas pokaże czy tak jest naprawdę,
- foam collar zmuszał mnie do siedzenia wyżej i teraz widzę, że miałem przyzwyczajenia z roweru szosowego co do dystansu do pedałów, które nie są spójne z rowerem poziomym, otóż z HRT nie używam kasku, dystans do zagłówka się zmienił, chwilowo podkładam materiał, którego używam do podkładania pod velo jako dodatku do zagłówka, teraz mam wrażenie jakbym zjechał w dół i miał za duży dystans kiedy się podniosę, krawędź dolna HRT jest niżej niż foam collar ale dalej, kwestia adaptacji,
- świadomość sytuacyjna narzuca konieczność wyglądania przez boczne okienka, mam kilka rond, które przejeżdżam na prędkości 30-35km/h, jest to manewr bezpieczny pod warunkiem tej gruntownej obserwacji z rozglądaniem się na boki, kierowcy aut lubią tam też wpaść z rozpędem i to dlatego,
- okropnie ludzie się gapią, kierowcy jeszcze więcej filmują tamując ruch,
- jeszcze więcej komentują piesi, kilka razy słyszałem jak ktoś komuś tłumaczył, że to ten drugi bo pierwszego pamięta i tak nie wygląda ;-) .. a dla jasności nikt tam więcej velo nie jeździ,
- najważniejsze, prędkości: niestety od 8 stycznia mamy bardzo niską temperaturę, stosunkowo wysokie ciśnienie, dużo wody na drodze (oprócz okresu mrozu) i są to warunki nie pozwalające na wiarygodne porównania (w zeszłym roku jeździłem zimą nieregularnie i tylko jak było sucho i zimno), moje wrażenia są takie że jest szybciej ale ile nie wiem, po płaskim przy tych temperaturach jadę 32-40km/h,
- dla relacji mój testowy odcinek zjazdowy i prędkości w trzech konfiguracjach:
otwarta; temp dobowa 13/26C, wiatr od -18/+15km/h, 51-60km/h (14pomiarów)
foam collar; temp dobowa 3/16C, wiatr od -30/+19km/h, 49-57km/h (21pomiarów)
HRT; temp dobowa -7/4C, wiatr od -24/+13km/h, 47-52,8km/h (tylko 4 pomiary)
brak powiązania ze sobą ekstremów, tzn. nie koniecznie max prędkość przy dodatnim max wietrze albo najniższa przy przeciwnym lub najniższej temp.,
- dla odnotowanych wartości prędkości zjazdowych czynnikiem determinującym w kolejności znaczenia są: siła i kierunek wiatru, temperatura, konfiguracja, drugorzędowe pozostają wilgotność i ciśnienie atmosferyczne,
- czynniki determinujące prędkość na zjazdach mają bezpośredni i znaczący wpływ na prędkości powyżej ok 25km/h (czytaj: to dotyczy nas wszystkich, rower jest obojętny).
Krótki filmik z jazdy z HRT:
https://www.facebook.com/100001312831588/videos/1063473014940894/PS. Data overlay w konfiguracji z HRT.
https://youtu.be/ZUMGolIGl-UDotychczasowy punkt mocowania kamery jest do usunięcia i filmując używam jednej ręki. Prowadzenie w ten sposób jest znacznie mniej stabilne, wywołuje straty w ruchu, psuje mi położenie w środku i przyczynia się do niestabilności. Jak zacznie wracać kondycja, asfalt będzie suchy i wymyślę uchwyt na kamerę mam nadzieję nakręcić dobre ujęcie.
Pojawiła się też pewna szansa na pomiar mocy. Jeśli będę miał dostęp do sprzętu to wyznaczę krzywą moc vs prędkość i wtedy nie będzie już żadnych wątpliwości. Zastrzeżeniem jest tu odpowiednia droga a problemem brak płaskiego i wpływ wiatru, które mam nadzieję uwzględnić.
PS.2. Kontynuacja pomiaru mocy. Ciekawa sprawa wyszła. Kolega, z którym jechałem wspólnie WTR i zrobiłem film z podwójnym overlay (czyli jednocześnie telemetria z velo i z szosy) do dotychczasowego pomiaru mocy stacjonarnie (mniej dokładnego) dokupił pomiar mocy na rower i okazało się, że jego FTP jest znacznie wyższe i teraz nie w sezonie jest gdzieś ponad 300Wat.
Dla przypomnienia to ten filmik:
https://youtu.be/46zd71rv2Zw?si=W2GFQnN_4XrV76VhPewnie w sezonie miał wtedy ze 340-360 a ja z nim dałem radę jechać velo i znacznie mniej się zmęczyłem. Miło, teraz zimą kiedy aura nie sprzyja, takich rzeczy się dowiedzieć.
PS.3. 20240130 kilka przyspieszeń na drodze do i z Mnikowa na powrocie z centrum.

Wyraźnie lepszy opływ z HRT szczególnie powyżej 50km/h (5:35; +). Nadal filmowanie z ręki ze stickiem. Lagg na bpm prawie do końca. Część musiałem stabilizować bo wpadło w takie wibracje, że nic nie byłoby widać. Być może jeszcze uda się skorzystać z mocowania regulacji szyby. Temperatura kilka stC. Dziś 42km.
https://youtu.be/D_Igm2atxLIPS. 4. Mocowanie regulacji szyby na nic się zdało ale pod HRT jest dość dużo miejsca ze względu na moją niską pozycję. Pod sufitem powyżej linii wzroku. Pozostaje przetestować czy ostrość będzie prawidłowo i czy pole widzenia faktycznie będzie wystarczające. Wklejona ale z zatrzaskiem i manipulatorem tak więc mogę regulować w poziomie i pionie oraz wypiąć całkiem. Pod sufitem pozostaje wtedy tylko płaska płytka z tworzywa.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze to jakoś tak to widzę:
- dokończenie zabawy z lusterkami; 1km/h
- HRT, delikatne wklejenie folii turbulizującej szybkę, ?
- HRT jakiś patent na okienka, szyby są ale zamknięcie ich raczej nie przejdzie chyba, że zrobię wywiew, generalnie powinna być to strefa podciśnienia,
- aktywna wentylacja, gruby temat, ogólnie trochę ślepy zaułek bo Quest nie ma otworów tzn. ani z przodu naca duct ani otworu w ogonie,
- znowu trudno mi wyczuć stan opon 4,1kkm ale jak będzie zmiana to TPU,
- inne dodatki aerodynamiczne,
- wyznaczenie krzywej mocy i być może wpływu ważniejszych elementów.
Gdzieś to się pewnie skończy, wolę jeździć niż dłubać.
PS.5. Mocowanie pod HRT działa. Wsiadam, wpinam zatrzask, odpalam track i kamerkę.
Po wszystkim trzeba coś z tym zrobić. Montowanie filmów zajmuje mnóstwo czasu.
32km jazdy do centrum i powrót z małym odbiciem w bok.
Taka typowa jazda w tych warunkach niby zimy.
Dla tych co lubią jazdę poziomą i długie oglądanie.
https://youtu.be/SIqO-DvyJSUPS. 6. Za pamięci to tutaj napiszę bo też wiąże się z tym wszystkim.
W wielkim uproszczeniu wszystkie te wpisy dotyczące ew, zmian i co do mojego velo i co do innych w tym moje nudzenie na ten temat również Jakubowi (ma złotą cierpliwość) a dotyczące czysto aerodynamiki velo:
- minimalizacja pola powierzchni przekroju,
- brak nagłych zmian pola powierzchni i kształtu,
- brak dużych otworów,
- krzywa pola powierzchni powinna stopniowo wznosić się i opadać na długości,
- każdy kolejny przekrój poprzeczny ma być podobny do sąsiadujących,
- unikanie ostrych krawędzi i płaskich powierzchni.
Zastanawia mnie natomiast bardziej radykalna turbulizacja w przypadku rowerów otwartych związana z dodatkami do samego ubrania. Są utarte metody na wzbudzenie tego procesu, czemu by ich nie podbić w górę.
Najlepiej byłoby to spróbować właśnie na poziomym zwykłym rowerze. Zakupiłem już jakieś rzeczy do testowania i jeśli uda mi się to zrobić do velo to na 2o też spróbuję. Oczywiście będzie potrzebny królik doświadczalny.
PS.7.
Próba zmniejszenia wagi i rozmiaru stałego bagażu. Tym razem pompka.
Test na oponie szosowej ciśnienie początkowe 0.2bar, końcowe 5bar 1min 21sec.
https://youtu.be/71UJq0sWlho?si=CLM4qVEqz8-7KpttZysk wagi 449g. Możliwość podładowania z power banka (przetestowana).

PS. 8. 20240225
Wygląda na to, że po dobrej nawierzchni, przy temperaturze ok 15st.C, na płaskim (jak się trafi), w aktualnie mojej najlepszej konfiguracji tzn z HRT i obu lusterkami z opływem, jadę tempem na maks. 100km ok 42km/h.
Żeby opływ był nie zaburzony szyba musi być zamknięta i trochę się gotowałem w ubraniu dwie warstwy, w którym jakoś można było wytrzymać kiedy się wysiądzie. Gdybym tak przejechał nie 50km ale więcej to mogłoby się pojawić odwodnienie. Pod górę nie ma problemu, otwieram szybę i jest bardzo dobra wentylacja.
https://youtu.be/Lr4MEY2bFz0Co do pompki z zasilaniem to test wykazał, że dekiel tylnego koła utrudnia bez zdejmowania użycie. Wcześniej miałem taki sam problem z inną pompką stojącą. No cóż nie zawsze wszystko musi działać super optymalnie ale rozejrzę się za króćcem 90st.
Gdzieś już to widziałem w velo. Były takie lekkie z tworzywa króćce, nakładane na stałe, które umożliwiały dostęp do pompowania w przypadku kół całkowicie zamkniętych i to było by najlepsze. W zastępstwie mam już listę zakupową ale jeszcze trochę poszukam bo te nie są lekkie, 35gram lub ew. kilka wężyków.
PS. 9. 20240306
W ostatnią niedzielę, podobnie jak rok temu, pojechałem po trasie OTR z FB. Ta sama trasa to 61km i ok 650m dH plus. Licząc wszystkie ich i moje stopy wyszły mi 33min (poprawka 15min) dłużej.od nich. Grupa z OTR to był cały peleton kilkudziesięciu osób. Jechałem jak na mnie mocno ale w tlenie. Może trochę miałem.mało wody a nie dotankowałem. W pełnej konfiguracji. Na podjazdach po otwarciu HRT wentylacja super działała aż nawet za bardzo. Razem 100km ponad 730m dH podjazdy do kilkunastu %, najdłuższy pojedynczy podjazd ponad 200m.
Film długi.
https://youtu.be/CpIgmGMC0wc?si=uokSUBYiDrhl9LN0Imho Krzysztof by ich objechał biorąc pod uwagę jak mu szły podjazdy z tego co zaobserwowałem. Jak się uda to wrzucę flyby ze Strava będzie jasne jak i gdzie komu szło.
Flyby Strava.
https://youtu.be/JsCYiAdcaEgPS.10. Dubel wpisu w wątku NEW VM from Kalisz ponieważ podsumowuje moje aktualne zainteresowania poziome:
..
Może będzie dobrze dla porządku napisać co mnie interesuje w tym wszystkim aktualnie. Otóż po zakupie Questa miałem sprawdzić przynajmniej 2 lata co to warte. Nie zawiodłem się. Kolejnym krokiem miało by być zakupienie nowszego modelu velo na zachodzie w cenie ciągle niższej niż nowe ale już w głównym nurcie cenowym. Na marginesie tego ciągle poszukuję możliwości pozyskania sensownego rozwiązania tego co mnie najbardziej interesuje to jest 2o poziomy obudowany o funkcjonalności użytecznej wg moich kryteriów z dominującym - prędkością. Jeżeli chodzi o velo to jest kilka modeli na rynku, które w mojej opinii wchodzą w grę, więc jakby ten temat to tylko kwestia dostępności i aktualnych cen. Natomiast kwestia 2o obudowanego modelu to nie ma na to rynku i nie ma modeli, z których można byłoby wybierać. Możliwości są tak małe, że w zasadzie albo sam znajdę konstruktora albo zlecę od zera projekt i dam do wykonania w firmie wyspecjalizowanej w w lekkich materiałach. Jest to bardzo kosztowna droga i miała by sens gdybym chciał zostać producentem i równa się w zasadzie cenie niewielu istniejących modeli i prototypów czyli mówimy o 3-5x cena dobrego velo z dodatkami. No i chyba to już wyjaśnia całą sprawę. To nie ma sensu, prawie czysta wartość krańcowa. Dlatego najpewniej pozostanie opcja velo. To dlatego interesuję się nowymi modelami, prototypami velo i 2o poziomych, rozwiązaniami - ale jako użytkownik, który oczekuje konkretnych rozwiązań.
Gdzieś widzę nowy model velo to patrzę co zmieniono, czy ktoś tym jeździ, jakie są perspektywy rozwojowe.
Ktoś pisze o 2o poziomce, patrzę na geometrię, ktoś chce jakiś tam rajd przejechać w lepszym czasie - zaraz go wypytuję o dodatki poprawiające aero.
Moje zainteresowanie jest przewidywalne i ciągle takie samo.
Jak najszybszy użyteczny pojazd lądowy napędzany człowiekiem, wydajny, lekki itp. Chwilowo dostęp mam do velo, może ktoś gdzieś majstruje jakiś 2o, czytam, coś napiszę ale kontekst zawsze ten sam.
....
PS. 11. 20240316
Kilka obserwacji z trasy Kraków Oświęcim Kraków (130km). Nadal poprawia mi się kontrola przy prędkościach. Dziś ok 70km/h i to pomimo, że wszystkie mocniejsze zjazdy ktoś mnie blokował. Nie pamiętam nawet gdzie te prędkości były, tzn. pamiętam gdzie na trasie są górki, z których można szybciej polecieć ale nie kojarzę szczególnie walki z kontrolą. Natomiast miałem znowu miejscami dość mocny wiatr z porywami bocznymi i trochę mnie próbowało w kilku punktach nosić. Z tym też lepiej. Pod wiatr nie mniej niż 36km/h a z wiatrem na powrocie 38-42 w zależności od kierunku. Trochę lżejsza jazda. Jak już byłem bardziej zmęczony to spadło do 34. Sporo takich odcinków z okropnie rozwaloną nawierzchnią, która jak widzę stale się pogarsza.

Po tej trasie mam już ponad 9tys km zrobionych Questem.
PS.12. 20240323 Robi się z tego tasiemiec ale nie poddaję się.
Dzisiaj bez skrzyżowań wyszła mi przeciętna 34.2km/h a jechałem w tlenie.
Natomiast z ciekawych imho rzeczy nadszedł front atmosferyczny i pojawiły się bardzo mocne podmuchy powietrza z boku.
Ciągle unosiło mi HRT, stanąłem i założyłem szybki bocznych okienek żeby mniej powietrza mogło wpadać od boków. Obawiałem się, że ten wiatr zerwie mi hrt, które jest w sumie dość długie i daleko sięga na zagłówek.
Przy tym przejściu frontu, lało mocno, i wiało tak silnie, że klasyczni rowerzyści, których wtedy spotkałem prowadzili już tylko rowery. Z szybkami prawie domkniętymi podmuchy szarpały HRT odczuwalnie mniej.
Poprzedni właściciel twierdził, że u niego w Danii bywa czasami silny jednostajny wiatr z jednego kierunku zimą i podobno tylko wtedy zakładał szybkę jednego nawietrznego okienka. Jacyś kolarze mnie zmotywowali i przejechałem ok 50km/h na 3km po płaskim.
W tym przejściu frontu pod wiatr jechałem 32km/h a z wiatrem ok 40 bo zrzucone gałęzie z drzew wymuszały jazdę slalomem i hamowanie.
Ogólnie im szybciej się jedzie tym bardziej przeciętna prędkość sypie się od każdego skrętu, skrzyżowania, dziurawego fragmentu jak np. do Piekar a nawet od blokującego drogę autobusu i rowerzystów, za którymi na chwilę zgromadziły się samochody.
PS. Dziś 207km po WTR, vśr=31km/h. Szybciej niż w zeszłym roku na tej samej trasie w środku sezonu. Na powrocie mając już ponad 150km w nogach pod wiatr ok 20km/h utrzymywałem prędkość ok 32km/h. Albo jest lżej znacznie albo mi lepiej to idzie. Muszę ten pomiar mocy wreszcie zrobić i wyznaczyć krzywe mocy.

Trudno po tej trasie powiedzieć jednoznacznie czy jazda z HRT w lecie jest możliwa. Temperatura do ok 26C ale praktycznie brak bezpośredniej ekspozycji słońca. Po mieście ciągłe rozpędzanie i hamowanie wymuszało nieustanne zamykanie i otwieranie szybki.
Widziałem ludzi, którzy używali dętki w otworze okna jako metody na opanowanie ruchu powietrza. Próbowałem już zastosować słaby wentylator ale wszystko w velo musi być dobrze dopracowane inaczej będą to tylko kolejne przedmioty, które we wnętrzu będą się walać przeszkadzając. Po pełnym otwarciu okna i przy minimalnym opływie powietrza do wnętrza wpada go aż nadto dużo. Również opływ wokół nóg nie jest zaburzony przez użycie HRT. Natomiast opływ wokół tułowia nie jest wystarczający przy małych prędkościach. Powyżej 30km/h wystarcza mała szczelina a dużo większa jeszcze nie wywołuje odczuwalnego spowolnienia.
Opony dobijają do 5tys km. Zbliża się nowe zamówienie i wreszcie test TPU. Kusi mnie rozwiązanie bardziej radykalne co do opon ale preferuję bezpieczeństwo.
20240405 Zamówienie nowego zestawu opon zrobione. Kusiło mnie ale konserwatywnie wybrałem to co wcześniej czyli bardzo bezpieczny, odporny i o dobrym przebiegu zestaw:
SCHWALBE Kojak 20x1.35 RG SG
SCHWALBE Kojak 26x2.00 RG SG
W sumie kevlar byłby też opcją ale skoro tyle jeszcze zostało możliwości w kwestii aerodynamiki a używam dróg takich jakie są to gdzie tu sens. Zresztą załóżmy, że wnętrze będzie lekkie i to jest kolejna zmienna.