@Woojtek - jakie tam znowu wyczyny? Ja to wyczyn zrobiłem tydzień temu kończąc (a właściwie to NIE kończąc) Maraton Podróżnika. Chcesz wyczynowców? Popatrz na Pająka (szacun!) czy na Hansglopke (szacun!), którzy zrobili tego dnia bez jęknięcia ani jednego 540km. To są napier*dalacze.
Ja przy nich jestem cienki. Moja przelotowa w normalnym układzie bez bagaży tak jak dzisiaj na 130km wynosiła 28-35 km/h w zależności od warunków, wmordewindu itede.
W stanie "ciężki" (2 pełne sakwy) mam wyniki praaaawie podobne, ale z worem na sakwach ("super ciężki") jak jadę to mam MAX 28 km/h, chwilowe 30. Więc nie ma się co bać

Rekordów prędkości nie pobijam
