Autor Wątek: odchudzanie ramy  (Przeczytany 10903 razy)

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 13, 2016, 12:40:06 pm »
Koncki. Co zyskasz odchudzając ramę kosztem wytrzymałości? Przejedziesz 100km nieco szybciej niż inny uczestnik tego przejazdu na rowerze podobnej, pozimej, konstrukcji?
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


koncki

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 13, 2016, 08:54:02 pm »
Czy profil 40x40x1 jest za słaby na taką ramę? Moim zdaniem nie. A jeśli nawet, to rower raczej nie tąpnie pode mną w czasie jazdy, najwyżej coś się odkształci - będę wiedział na przyszłość, gdzie powinno być więcej "mięsa". Nie sprawdzę tego inaczej, jak doświadczalnie. Ktoś najwyraźniej tę ramę ostro przewymiarował. Sądząc po pierwotnych wymiarach, jeździł na niej facet dużo większy ode mnie.
Co do wagi - problem zaczyna się już na etapie wynoszenia z piwnicy. Ciężki rower jest po prostu niewygodny. Łatwo dodać pół kilograma, trudno gdzieś zgubić. Pół kilograma to jeden dodatkowy pakiet (mój rower jest elektryczny), czyli ok. 10 km jazdy.

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 27, 2016, 02:58:56 pm »
W trakcie jazdy, fizyka i matematyka mówi że waga, przynajmniej taka która może występować w ramie roweru,
nie ma dużo znaczenia, nawet na ostrych długich podjazdach.
No chyba że ktoś ściga się i jedna sekunda stanowi różnice między 1. a 10. miejscem.

Natomiast, gdzie duża waga przeszkadza - to właśnie to wynoszenie z piwnicy, na piętro i z piętra, do i z pociągu itp.

Np. gdy miałem Velokrafta Hi, który ważył 9.5kg gotowy do jazdy, wysiadając z pociągu (niski peron itd)
mogłem spokojnie trzymać cały rower w jednej ręce, i tak pionowo trzymając za podstawę kierownicy,
a drugą trzymać się uchwytu bo wiadomo jak to z butami i klockami, a co dopiero w systemie Look jakie używam.

Patyk(stalowy!) ważył tylko 1kg więcej od Velokrafta na prawie tym samym osprzęcie, ale balans jest trochę inny, kiera inna, i nie można go aż tak lekko i wygodnie chwycić jedną ręką i trzymać pionowo (normalnie poziomo, to się da, ale wtedy przez drzwi nie przejdzie przecież) jak to było z Velokraftem.
Ale można. Nawet ten obecny, który tak jak na zdjęciu waży 11.5 (koła toporne, 3.2kg ! czyli z przeciętnymi kołami na szprychy ważącymi 1.7kg za koszt 300zł już ważyłby 10kg równo)

Czyli co: często masz tak że trzeba rower nosić, dźwigać, itp ? To odchudzaj, bo się opłaca.
Jeżeli takie sytuacje nie występują często, lub w ogóle, to nie ma się co w to bawić, zwłaszcza jeżeli znaczy to że rama stanie się mnie wytrzymała.
No chyba że robisz sam w swoim garażu, no to co za problem zrobić nową jeżeli ta odchudzana pęknie  :)


 
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 27, 2016, 08:17:22 pm »
Jeszcze inne podejście: nie jest sztuką zrobić ciężki rower. Sztuką jest zrobić lekki. Robiąc rowery lżejsze robimy je lepsze (generalnie). Ale jeśli brak umiejętności / możliwości zrobienia lekkiego roweru ma Cie powstrzymać od jego zrobienia to nie patrz na wagę - zrób rower. Ale każdy następny zrób w miarę możliwości lepszy, między innymi lżejszy jeśli się da.

koncki

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 02, 2016, 01:40:19 pm »
Ostatecznie odchudziłem ramę o 550 g. Ten wynik nie uwzględnia jednak farby, więc nie wiem czy ostatecznie uzyskam oczekiwane 500 g zysku. Szlifowałem tylko po 0,5  mm, przynajmniej w tych newralgicznych miejscach.

A, zapomniałem dodać. Przy okazji tego szlifowania poznałem swojego dzielnicowego  :D
« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2016, 01:53:47 pm wysłana przez koncki »

barmar7

  • sympatyk na poziomie
  • **
  • Wiadomości: 29
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 06, 2016, 08:02:37 am »
To jest do wpisu hansglobke,
Schudnij dwa kilo, dołóż  półtora kg. odważnik na ramę - będziesz miał zysk 500g na całości a nie kombinuj ze szlifowaniem profili.

Miło posłuchać jak mądry coś powie.
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2016, 07:42:44 pm wysłana przez barmar7 »
"Wszystko można lepiej zrobić niż zostało to dotychczas zrobione"   
                 Henry Ford

aligatorpoczta

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 422
Odp: odchudzanie ramy
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 06, 2016, 12:28:10 pm »
Schudnij dwa kilo, dołóż  pułtora kg. odważnik na ramę - będziesz miał zysk 500g na całości a nie kombinuj ze szlifowaniem profili.
moja nowa rama z prof stal 60*40*2 waży 7 kg i nie zamierzam jej odchudzać bo wole pewny rower a nie taki co w trasie się złoży ( ale to tylko moje zdanie)
Miło posłuchać jak mądry coś powie.
Ale ze co?
Czarne Swb  ful 26x26, Zielona żaba swb 20x26