Autor Wątek: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne  (Przeczytany 29176 razy)

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 17, 2015, 10:31:42 pm »
Bracie Liściasty...  Silisz się na uczoność  i wszechwiedzę (czyli sensat), a tak prostej czynności jak czytanie ze zrozumieniem opanować nie potrafisz.
Po pierwsze; Ze względu na to, że mam firmę, to nie mam zbyt dużo czasu, aby na forum zaglądać.
Zaś wiele wypowiedzi różnych "mentrcuf" tego forum, do odwiedzin zniechęcają. Stąd moja niewiedza o tym z kim rozmawiam.
Dwa: Gdzie Ty tę moją zajadłość i te moje pretensje do świata znajdujesz?(przykład proszę) Jeśli mam pretensje, to do faktu ciągłego lamentowania - w wykonaniu naszych rodaków ? w kwestii braku pracy, niskich zarobków czy braku perspektyw.
A gdy się to wszystko daje, to chętnych nie ma.
Jeśli Los sprawi, że się kiedyś spotkamy, to pokażę Ci PROSPOEKTY  z nazwiskiem tego, kto te kaliskie mydelniczki miał produkować i który, któregoś ciepłego dnia powiedział: "A pier..... Mam to w d...e".
I zwyczajnie poszedł.
Nie bacząc na to, że ja chcąc pomóc rozwojowi tej idei, jak i jemu (rzucił robotę w Angli, aby być w "POZIOMEJ" branży) wpakowałem w tę zabawę ok 16 tys.Euro.
Trzy. Gdzie Ty żyjesz, że takie dziwne teorie wygłaszasz? Ja mieszkam w Kaliszu, w dzielnicy zwanej Trójkątem bermudzkim, której wielu ludzi po zmroku unika. Mam garaż od 6 ciu lat, a w nim same cuda.
Człowieku! Złodziej kradnie to, co można szybko sprzedać. Co mógłby zrobić z ukradzionym Velomobilem???
Pomyślałeś w ogóle, pisząc te przerażające słowa;"bo nawet w garażu w mieście strach trzymać bo się włamują nagminnie :/ A ostatnio przerzucili się z samochodów na motocykle i rowery,"??? Litości!!! Liściasty.
Cztery. O jakich producentach - mających związek jakiś zakładać (w celu uzgodnienia spójnych oświadczeń) - Velomobili piszesz? Ja zrobiłem polski Velomobil i chcę sprzedać kilka prototypów, jak i jego produkcję.
Kamil Różański TWORZY!!!(tonie jest słowo obraźliwe) prototyp Aventybika! Co to ma wspólnego z produkcją???
Czasem warto pomyśleć kolego Liściasty zanim zacznie się w klawiaturę stukać.

Franz
Nie wygłupiaj się, nie błaznuj  i nie przepraszaj. Mnie też bardziej podoba się Go-one.
Ale chcąc zrobić polski Velomobil miałem do wyboru. Skrócić dziób Cab-bika (17 cm) czy też stworzyć cały model od nowa.
Jak wiesz zrobiłem już kilkanaście karoserii różnych Velomobili od zera, więc znam różnicę. Nie było wyboru.
Poza tym kaliska mydelniczka jest bardziej praktyczna, bardziej zwrotna i duuuuuuuuuuużo tańsza.
A poza tym wszystkim, kopiowanie Go-one byłoby zrzynaniem. A to mnie nie kręci.
Nie powtarzaj też głupot Liściastego i  nie pisz, że my "producenci" (ja i K.Różański ha!ha!) chcemy by nasze produkty
(choć dla inteligentniejszych, to tylko prototypy) wlazły pod strzechy.
Franz....Jest to ostatnia rzecz o jakiej przynajmniej ja marzę. Chcę, aby moje produkty, a zwłaszcza Velomobile, trafiły i trafiały do ludzi, którzy je docenią. Żaden szpaner czy naćpany kasą idiota ich nie kupi.
Z racji wieku jak i doświadczeń wiem co piszę. Od lat praktykowałem to z poziomcami.
Chciałbyś widzieć miny tych, którym odmówiłem.

Pozdrawiam Maciej K.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2015, 10:39:46 pm wysłana przez Maciej K »

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 17, 2015, 11:17:14 pm »
Skoro uważasz, że nie musi trafiać pod strzechy, to nie....
Co do samego CarBike - wiem, jak skręca - jeździłem na Zlocie w Poznaniu w 2009 :), gdyby nie nos to pewnie bym już dawno negocjował jego zakup. I wiem ile czasu potrzeba na zrobienie nowych form i uruchomienie produkcji - kiedyś byłem zamieszany w projekt form do pojazdu elektrycznego Elipsa. Zdaję sobie sprawę, że modyfikacja istniejącego projektu jest prostsza, łatwiejsza i tańsza. A kopiowanie - mi się żaden rower fabryczny nie podoba w 100% (nawet Go-One evo czy Aerorider też mają wg mnie swoje wady). Wolę co najwyżej drobne inspiracje tu i tam, pojedyncze szczegóły.

Producenci: Ty jako stary wyjadacz, czy Kamil czy jeszcze inni - życzę Wam wszystkim wszystkiego najlepszego z waszymi projektami, żeby się udały i żeby rowerów poziomych (obudowanych i nieobudowanych) było jak najwięcej. Może nie masowy produkt, ale znany, żeby nie trzeba było się tłumaczyć oraz robić za zwierzę z zoo.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 18, 2015, 08:59:11 am »
Potwierdzam Panie Macieju kości bolą już w pewnym wieku. Ja bym już chyba musiał zrezygnować z rowerowania a mam dopiero45 lat ale to pewnie kwestie osobnicze i wczesniej przewalonych ton. Ale zaczełem kombinować z silnikami elektrcznymi i dalej jeżdze i dodatkowo mój stan się poprawia dzięki temu. Velomobil to moje marzenie taki z silniczkiem elektrycznym oczywiście,  ale jak już to będę musiał sam go zrobić. Myślałem nawet o cienkiej sklejce na poszycie tak jak robi się lekkie kajaki i na wierzch cienka tkanina szklana. Ale to na razie marzenia pozdrawiam.

Maciej K

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1003
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 18, 2015, 09:28:58 am »
Do wczorajszej wypowiedzi chciałbym coś dorzucić. Skoro Kamil budujący prototyp czy ja, który mam kilka prototypów jesteśmy wg. niektórych komentatorów producentami Velomobili, to z tego wynika, że każdy kto w garażu czy piwnicy ududlał dla siebie jakiegoś poziomca TEŻ   JEST   PRODUCENTEM!
A więc Panowie Producenci ( a jest Was sporo, bo wiem ile siodeł w Polskę poszło). Nie wiem czemu ma służyć ta cała pisanina o Velomobilach. Że np. za szeroki, za krótki, za długi, że szarpią za szybki, siadają, że ukradną z garażu, że nie wlezie do windy czy piwnicy itd. itp.
Czy nie łatwiej napisać, że fajny lub nie fajny, że wolę otwartą jednostkę i wiatr we włosach, a muchy w pysku lub, że mnie nie stać lub, że stać, ale nie mam warunków aby go trzymać niż wypisywać głupoty, które dotyczyć mogą każdego pojazdu?
Nikt np. Nie zwrócił uwagi, że moje mydelniczki Cabrio są mało przydatne, gdyż boczne wycięcia sprawiają, że pomimo daszku deszcz do środka wleci i jadącego zmoczy. Oczywiście rozwiązanie już jest.
Podobnie było z FullFatem. AGA prezentuje nowy model i zaraz jakiś mądry inaczej dyskutant nawija o lusterkach,  inni ? mu podobni - wątek lusterek czy napisów rozwijają. Nikogo nie interesują dane techniczne, czy osiągi tylko większość czepia się pierdół i o pierdołach pisze. Zupełnie jak polscy politycy.
Czemu taka pisanina mentrcuf ukrytych za durnymi Nickami ma służyć? Opróżnieniu głów z nadmiaru głupoty czy serc z nadmiaru zawiści. Bo na pewno nie rozwojowi tej dziedziny.
Większość podkreśla swoją poziomowość i bycie na poziomie. Powinniście panowie Producenci dodawać na POZIOMIE  POLSKIM, bo do europejskiego jeszcze kawałek drogi.

Franz... Nie wiem co miałeś na myśli pisząc ; Gdyby nie nos...itd.
Mnie te moje Velomobile już po pół roku przestały się bardzo podobać i zrobiłem sobie nową jednostkę, ale już piąty rok nie mam czasu jej złożyć. Więc jak znajdę chwilę będę jeździł tym co mi się mniej podoba, bo jak siedzę w środku to wygląd zewnętrzny i tak traci znaczenie. Liczy się funkcjonalność. Ten niebieski z Poznania (po tuningu) ponad rok temu poszedł (po kosztach) do fajnego człowieka. Wg mnie miał fatalnego grilla (wloty z przodu), ale taki był gust ówczesnego użytkownika. Nie wiem skąd te Twoje przerażające ceny (np.4 tys Euro za używany)? W Wa-wie p.Arek ze sklepu sportowego przyul.Nowowiejskiej kupił Sunridera za 7oo Eu. Z elektryką! Moje nowe oscylują w ok.2 do 2,5 tys.Eu.

Z innej mańki. Nie wiem ilu jest w gronie forumowiczów włóczęgów. Ja takim byłem.
Ponieważ wiem jak smakują noclegi na przystankach czy w lasach, szykuję dla takich.... Przyczepę Campingową.
Jak dobrze pójdzie pod koniec roku będą zdjęcia.
Na razie proponuję zajrzeć na (google) Camper bike i zobaczyć co świat w tej materii robi.
Tylko znowu nie zróbcie ze mnie producenta przyczep.

Panie tomek 70. Pod koniec lat 80tych i w początkach 90 tych sporo ludzi używało płótna żaglowego napinanego na żebrach czy to z rurek aluminiowych, czy też z prętów szklanych. Sklejkę łatwo uszkodzić trudniej naprawić. Pozdro
Zapraszam mimo tego do Kalisza.
 

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 18, 2015, 10:25:07 am »
Obaj producenci, podejrzewam, że chcieliby, by ich produkt trafił pod strzechy (i sprzedawał się masowo), jednakże smutna rzeczywistość wskazuje, że jest produkt luksusowy (i sprzedaje się jednostkowo). :)

Dokładnie jak napisał Franc, moje rozważania są pod kątem popularyzacji velo jako transportu. Nie zrobi się tego sprzedając pojedyncze sztuki ludziom odpowiednio bogatym i odpowiednio ekscentrycznym by jeździć velo. Wszelkie carbonowe nadwozia są fajne ale dla mnie konkretnie jako przykładowemu nabywcy w przypadku velo nawet te 10 kg wagi różnicy nie robi bo jak bym przesiadał się na velo to wpakował bym w tylne koło silnik + - 9 kg i do tego ponad 8 kg aku. I to już robi z velo fajna alternatywę dla samochodu. Tym bardziej że średnie zużycie energii wygląda tak: 35,21kw/h pionowy, 21,31wh/km poziomy. Ta sama trasa te same prędkości. W dobrze zrobionym aerodynamicznym velo powinno być jeszcze mniej.
« Ostatnia zmiana: Marca 13, 2016, 12:42:49 pm wysłana przez Yin »

Lisciasty

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 131
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 18, 2015, 01:25:55 pm »
Cytat: Maciej K
Bracie Liściasty...  Silisz się na uczoność  i wszechwiedzę (czyli sensat), a tak prostej czynności
jak czytanie ze zrozumieniem opanować nie potrafisz.
A Ty wchodzisz na forum i na dzień dobry zachowujesz się jak burak.
Cytat: Maciej K
Po pierwsze; Ze względu na to, że mam firmę, to nie mam zbyt dużo czasu, aby na forum zaglądać.
Zaś wiele wypowiedzi różnych "mentrcuf" tego forum, do odwiedzin zniechęcają. Stąd moja niewiedza o tym z kim rozmawiam.
To po cholerę piszesz "(żaden nie raczy nic o sobie napisać  - smutne)", to albo chcesz poznać albo nie chcesz.
A skoro nie masz czasu zaglądać na forum, to skąd wiesz, że "wiele wypowiedzi mętrcuf zniechęca"?
Jesteś sprzeczny sam z sobą i widzę, że nie ogarniasz tego.
Cytat: Maciej K
Dwa: Gdzie Ty tę moją zajadłość i te moje pretensje do świata znajdujesz?(przykład proszę)
a Polacy jak zawsze za murzynami.
Odpisałem durniowi, że ktoś kogo stać na Velomobil, to ma i garaż i nic po schodach targać nie musi.
głupi, staropolski, katolicki STRACH przed czymś nowym.
itp. itd.
Cytat: Maciej K
Człowieku! Złodziej kradnie to, co można szybko sprzedać. Co mógłby zrobić z ukradzionym Velomobilem???
Pomyślałeś w ogóle, pisząc te przerażające słowa;
Nie wiem co zrobi z velomobilem bo nie jestem złodziejem. Wielu znajomym obrobiono garaże, giną głównie
motocykle i rowery, ale i pomniejszym sprzętem nie gardzą. Wrocław, gwoli ścisłości.
Cytat: Maciej K
Kamil Różański TWORZY!!!(tonie jest słowo obraźliwe) prototyp Aventybika! Co to ma wspólnego z produkcją???
Czasem warto pomyśleć kolego Liściasty zanim zacznie się w klawiaturę stukać.
To był tylko przykład na to, że sam nie wiesz, czego chcesz:
"Nie powtarzaj też głupot Liściastego i  nie pisz, że my "producenci" (ja i K.Różański ha!ha!) chcemy by nasze produkty
(choć dla inteligentniejszych, to tylko prototypy) wlazły pod strzechy."

To po cholerę piszesz "Przy odpowiedniej kasie, to żółte Duo z cichym silnikiem skuterowym byłoby
hitem dla ludzi młodych. Jak i starszych, ale z fantazją."?

Ijateż

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 91
  • vel marudaXL
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 18, 2015, 03:50:56 pm »
Interesujaca dyskusja. Kiedy przeczytałem
Przecież mogliby zrobić z abs-u, taniej, masowo, w chinach...
a zaraz potem zajrzałem do wątku http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3071.msg39223;boardseen#new to przypomniały mi się https://pl.wikipedia.org/wiki/Velorex  Wierzcie lub nie, pamiętam te pojazdy i nie były to wcale wózki inwalidzkie, ale małe, tanie i słabe samochodziki, coś jakby ekstrapolacja w stronę velomobila ale zaczynając od samochodu. Teraz ta konstrukcja może budzić śmiech, ale sprawdźcie, z czego było nadwozie starych citroenów 2CV? Inne czasy...
Nie namawiam do reanimacji zamierzchłych konstrukcji ani nie chcę podkładać świni autorom prześlicznych (bez cienia ironii) laminatowych cacek, ale gdyby ktoś chciał szybko, tanio i byle jak spróbować, jak to jest jechać velomobilem, może się zainspiruje. A kiedy ten ktoś już pojeździ, to może postanowi nabyć coś porządnego, w dodatku wiedząc, czego chce? Co jednak nie zmienia mojego zdania o przydatności velomobila w życiu codziennym wyrażonego parę postów wcześniej.
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2015, 04:34:51 pm wysłana przez Ijateż »

3x3

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 320
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 18, 2015, 04:53:49 pm »
Interesujaca dyskusja. Kiedy przeczytałem
Przecież mogliby zrobić z abs-u, taniej, masowo, w chinach...
a zaraz potem zajrzałem do wątku http://forum.poziome.pl/index.php?topic=3071.msg39223;boardseen#new to przypomniały mi się https://pl.wikipedia.org/wiki/Velorex  Wierzcie lub nie, pamiętam te pojazdy i nie były to wcale wózki inwalidzkie, ale małe, tanie i słabe samochodziki... sprawdźcie, z czego było nadwozie starych citroenów 2CV? Inne czasy...
Nie namawiam do reanimacji zamierzchłych konstrukcji ani nie chcę podkładać świni autorom prześlicznych (bez cienia ironii) laminatowych cacek, ale gdyby ktoś chciał szybko, tanio i byle jak spróbować, jak to jest jechać velomobilem, może się zainspiruje.

Może ja się nie znam, ale dla mnie koszt zrobienia kopyta do laminatu i koszt formy do ABS jest jak - strzelam - 1:50. Samo przetwórstwo termoplastów przy tych gabarytach detalu to olbrzymia fabryka. Więc bardzo proszę: nie opowiadajcie jeden z drugim zasłyszanych głupot. Velomobil to nie citroen, nawet w nocy we śnie nie zbliżycie się do takiej sprzedaży. A tylko wtedy opłaca się budować formę i szukać oszczędności.
Poza tym ABS w zastosowaniach zewnętrznych ma kilka nieprzyjemnych wad i wymaga w związku z tym dodatkowych zabiegów.

Ijateż

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 91
  • vel marudaXL
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 18, 2015, 05:09:24 pm »
Ehm, szanowny 3x3! Tak a propos "zasłyszanych głupot", gdzie do wykonania nadwozia wspomnianego przeze mnie https://pl.wikipedia.org/wiki/Velorex potrzebne było jakieś kopyto? Co najwyżej "mustro" do spawania szkieletu, zbędne przy produkcji jednostkowej. A Citroena miałem na myśli starego, z lat 40 - tych, ze szczególnym uwzględnieniem konstrukcji dachu.

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 18, 2015, 07:10:54 pm »
Obaj producenci, podejrzewam, że chcieliby, by ich produkt trafił pod strzechy (i sprzedawał się masowo), jednakże smutna rzeczywistość wskazuje, że jest produkt luksusowy (i sprzedaje się jednostkowo). :)

Dokładnie jak napisał Franc, moje rozważania są pod kątem popularyzacji velo jako transportu. Nie zrobi się tego sprzedając pojedyncze sztuki ludziom odpowiednio bogatym i odpowiednio ekscentrycznym by jeździć velo. Wszelkie carbonowe nadwozia są fajne ale dla mnie konkretnie jako przykładowemu nabywcy w przypadku velo nawet te 10 kg wagi różnicy nie robi bo jak bym przesiadał się na velo to wpakował bym w tylne koło silnik + - 9 kg i do tego ponad 8 kg aku. I to już robi z velo fajna alternatywę dla samochodu. Tym bardziej że średnie zużycie energii wygląda tak: 35,21kw/h pionowy, 21,31wh/km pionowy. Ta sama trasa te same prędkości. W dobrze zrobionym aerodynamicznym velo powinno być jeszcze mniej.
    Yin te dane o zużyciu piszesz o prądzie,przy jeździe na samym silniku?  A z innej beczki widziałem gdzieś na youtube samochód elektryczny ze styropianu, może taki był by najtańszy żeby spróbować, można go ładnie wyszlifować ba nawet pomalować. Naprawić to łatwo plus dodatkowa ochrona przeciw zderzeniowa, a na zimę świetna izolacja? Tylko jak ktoś ma kury to się nie nadaje bo one lubią dziobać styropian. :)
Liściasty a ty dobrze się zastanów co piszesz nazywać kogoś burakiem? To forum rowerów poziomych a nie jakiś chlew do obrzucania się obornikiem co tu się dzieje ostatnio:(
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2015, 07:19:14 pm wysłana przez tomek70 »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 18, 2015, 11:36:55 pm »
   Yin te dane o zużyciu piszesz o prądzie,przy jeździe na samym silniku? 
Nie, zawsze trochę dokręcam (chyba że jadę szybciej niż przełożenia na korbie ) ale moje dokręcanie specjalnie wyniku nie wypacza bo ze względu na awarię kolana jakoś bardzo mocno nie kręcę ;)

Antonowitch

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 768
    • Sklep na odpowiednim poziomie.
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 24, 2015, 01:50:15 am »
WOW ale się wątek rozkręcił, ile emocji a jakie elaboraty ;)))
Panowie, dobra rada, wiem że aura sprzyja ale więcej roboty mniej pisania ;)
Po zimie która już częstuje pierwszymi -x będzie wiosna a na wiosnę nową konstrukcją aż miło nie ruszyć w trasę.
Tak więc zachęcam raz jeszcze do działania.

Poziomo pozdrawiam,
Anton
Głównie fotele do rowerów poziomych: http://www.czescidopozioma.pl

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #42 dnia: Grudnia 01, 2015, 11:59:21 pm »
Rozmowa zaczyna być ciekawa (od strony "technicznej"), więc i ja dorzucę elaboracik :)
Nigdy nie miałem okazji przejechać się żadnym carbike, więc nie mam wrażeń. Właściwie odnoszę się tylko do velomobili.

W Polsce rower poziome mają ogólnie dużą trudność w "przebiciu" się. Znacznie gorzej jest z tymi obudowanymi, wielkimi, ciężkimi i stosunkowo mało zwrotnymi konstrukcjami.

W Holandii "dosiadałem" velo. Questa. Z "okienkiem". Pomijam że był ciut za duży na mnie i słabo mi się jechało.. To tam jednak byłem w stanie jechać ścieżką z w miarę "lekką duszą na ramieniu" (zwalniając przy każdym skrzyżowaniu, itp, itd). Przynajmniej się nie bałem, że ktoś po prostu się we mnie właduje (bardziej tu pasuje inne określenie :P ). Tam panuje inna kultura.

Przejechałem się tym samym velo także na torze (drewno). Jechało się bajecznie, tylko moc i puls mnie zatrzymywały. Rozkręciłem się.. i co najsmutniejsze, musiałem zaraz wysiąść. Te maszyny po prostu kochają tor. Ja też, aczkolwiek w Polsce z tym słabo (ma kto wtyki w Pruszkowie? :) )

Mogę powiedzieć, że w przypadku Questa najbardziej doskwierał mi brak tego wszystkiego co chciałbym widzieć. Ja po prostu muszę widzieć wszystko dookoła. Albo raczej.. to czego mogę nie zauważyć.. może być powodem wypadku. Nie liczę na brak dziur w drodze, ani na "prawość" czy chociażby "spostrzegawczość" kierowców (w związku błędami kierowców miałem już z 4 wypadki, z czego 2 dość poważne, niezliczonych gleb czy kolizji nie wliczam). Sama możliwość kolejnego "urlopu" ogranicza mnie.

Jazda u nas? Na super trakcie nadmorskim? Nie widzę szans.. Już na "zwykłej" poziomce jest problem (tłok, hamstwo, buractwo), jedynie można "zaszaleć" poza sezonem (ale bywa wtedy ślisko). Dalej nawet nie ma gdzie pojechać. Wyjazdy z Trójmiasta to same zakazy na ulicy, a krawężniki na chodnikach. Jedyny przyjemny rowerowo wyjazd.. to jest 2-5% podjazd (potem tylko skrzyżowanie z główną drogą). Jazda w ciężkiej skorupce w tym przypadku oznacza "długotrwałe i niekończące się wciąganie" po górkę (a skrzyżowanie.. w sumie nie wiem jak to zrobić, normalnie się przebiega :P )

Druga sprawa. Ile waży typowy velo (nawet bez elektryki). Przeniesienie go przez kolejną kładkę, schody czy podobną barierę.. Wysiadanie i noszenie na porządku dziennym (albo częste zmiany opon/obręczy czy naprawy podwozia). Chociażby pamiętne (pewnie dla wszystkich uczestników ostatniego zlotu) główne skrzyżowanie w Gdyni-Orłowie (jak trajki się tam mieściły, to ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić..)

Chciałbym mieć velo (5x na płaskim.. mniam..), wydaje mi się, że nawet mógłbym odłożyć na nówkę (w razie czego żonę mogę zawsze znaleźć inną :P ). Tylko nie widzę potrzeby posiadania "bibelotu", który może z raz, może z dwa razy w roku wytargam na spacer, żeby zobaczyć, czy potrafię tym jeździć.

Anoton, zapinaj "dziewkę" (a miałem takie skojarzenia) w trenażer i szykuj formę! Będzie trzeba trochę się zjechać w przyszłym roku :)

storm

  • Gość
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 02, 2015, 02:38:32 am »
@Pająk - a jakie prędkości na tym Queście?
Bardzo czuć na nim górki? Ile to wazy?

Bryxon

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 242
    • Bryxon - dwa lata w roku czyli jak stałem się kiwi
Odp: Sprzedam velomobile DUO produkcji Maćka Kaczmarka jak i formy produkcyjne
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 02, 2015, 10:02:25 am »
To ja sie moze troche dolacze bo potestowalem pare velomobili:

Quest: Wazy duzo - nawet wersje odchudzone i karbonowe nie schodza z 25kg - zwykla to grubo ponad 30.. W porowniu z innymi ktore testowalem Quest ma ograniczona widocznosc (3-5 m do przodu nic nie widac) i czulem sie w nim niepewnie na zakretach - mialem dziwne wrazenia na zakretach ze zaraz poderwe kolo. Predkosci to dosc szybkie wejscia na 40-45kmh potem idze gorzej - spora inercja pomaga na gorkach. Kokpit mocno huczy i nie jest to fajny dzwiek. Dwa egzemplarze ktore testowalem mialy dziwnie terkoczacy naped. Promien skretu dosc kiepski. Troche sie zawiodlem - przez wiele lat byl to moj faworyt...

Sunrider: wazy podobnie ale to niebo-a-ziemia w porownaniu. Skreca wspaniale i czuc trzymanie na zakretach - lepsza geometria, rozpedza sie jak pocisk - inercja pomaga tak sam ale jest baaardziej zwawy, takze tez nieco cichszy w srodku. Nie mialem zadnego problemu by wejsc ponad 50kmh niestety zrobilem tylko jedno kolko na torze bo byla kolejka.. Jakims cudem nawet z daszkiem deszczowym widocznosc jest bardzo dobra. Naped jest cichy,swietne odchylanie kokpitu do wsiadania, mnostwo opcji w srodku (elektryka), hamulce extra tylko ta cena...

Alleweder A3,A4: Bardzo ciezki ale jak sie rozpedzi idzie jak taran. Fajne dzwieki w srodku (aluminium rezonuje). Moj faworyt w klasie cena/osiagi. Stabilny na zakretach ale kierownica jak dla mnie niewygodna - pionowy wolant wychylowy - trzymanie tego na kolanach nie zapewnia dla mnie stabilnego sterowania i jakiegokolwiek "trzymania sie kierownicy". Generalnie zrobilbym go sam od nowa... Dosc latwo wchodzi na 40 potem juz czuc ze bedzie trudniej. Na plaskim natomiast mozna tyle trzymac pol dnia.  Po wielu przerobkach i latach moze osiagnac wage czarnej dziury ale latwosc z jaka naprawy sie robi jest rozbrajajaca: widzialem egzemplarze latane blachami alu, stalowymi, reperaturka do lodzi, silikonem lazienkowym itp.  Kiedys sobie kupie uzywke, bede latal czym popadnie, wyloze w srodku gabka z welurem i bede jezdzil az odpadna kola.
 

Pozdrawiam

Bryxon

"na horyzont i jeszcze.."