Heja (oraz Era, Plus i Idea)
Na imię dano mi Igor, zamieszkuję Katowice.
Na rowerku jeżdżę od dziecka, z małą przerwą na rower. Piszę "rowerek", bo nie umiem się przesiąść na nic większego niż BMX, choć niemal ćwieć wieku za mną.
Mam swój mały warsztat, uwielbiam otaczać się rzeczami własnoręcznie dostosowanymi lub zbudowanymi od zera - takie zboczenie.
Przyszedł czas na własny rower. Na Masie krytycznej miałem okazję przejechać się na LWB, a jego właściciel wyłożyć się na moim BMX. Taki to już specyficzny typ grata. W moim odczuciu, gdyby mierzyć parametr zwany "zwrotność", to dla LWB jest on pomijalnie mały. Dlatego zdecydowałem się, zaprojektowałem 2 i próbuję na razie wyczuć sylwetkę, "ultrakrótkiego SWB".
Boję się trochę reakcji organizmu na poziomkę, bo dotyczczas siodełko w rowerze wykorzystuję jedynie po to, żeby w razie lądowania nie wkręcić sobie czegoś między koło a ramę. Poza tym nie wyobrażam sobie (na razie) zsziadanie przed każdym głupim krawężnikiem czy schodkiem. Ale jestem dobrej myśli

Cudnie, że moge spotkać takich pasjonatów w jednym miejscu, mam nadzieję czegoś się od Was nauczyć i w czymś pomóc.
Z zawodu jestem elektronikiem, więc przynajmniej z oświetleniem itp nie będe miał kłopotów. Doświadczenie w obróbce materiału wszelakiego oraz pomysły mam. Z realizacją projektów pozaelektronicznych mam mały kłopot - tzn. buduję wszystko z głowy i działa, a dokumentuję później albo wcale.
Przy okazji chciałbym polecić BMX jako "rower treningowy". Taki "skoczny 20calowiec" wykorzystywany na trasie wyrabia morderczą kondycję i ciężkiego buta. Przypadkowe wsiąście na wielobiegowy MTB (w ciągu ostatnich kilku lat) skończyły się zgięciem 2 dużych talerzy przy przerzucaniu biegów oraz dwoma mandatami za przekroczenie prędkości (średnia na 25 kilometrowej trasie to 45 minut). Całą trasę, nawet w Żywcu, pokonuje się na 18 biegu ze zdziwieniem, co tak lud przerzutkami wachluje, skoro ten 18 bieg powinien być jako lżejszy z dwóch.