A ja nie mogę się zebrać, by pozrzucać zdjęcia z telefonu i aparatu. Bo oczywiście aparat nie pojechał na wycieczkę, lepiej mu się leżało w samochodzie

Na wycieczce kryłem się z tyłu, bo nie chciałem drażnić moim lenistwem. A biorąc pod uwagę, iż niektórzy jednak wjechali na Kamieńsk, to moje wspomaganie się silnikiem wygląda jednak na lenistwo

W przyszłym roku przyjadę na zlot trajką już w pełni spersonalizowaną (w Bełchatowie jechałem na odebranej 7 godzin wcześniej od Dekersa), czyli po mojemu - obwieszoną światełkami

A jak dobrze pójdzie to rodzinnie przyjedziemy zestawem, trajka z przyczepką.
Pozdrawiam
