Po szybkim przywitaniu na Przywitalcu niezwłocznie migruję dyskusję o moim "wymarzonym" rowerze do działu "Techno":
Jak wspomniałem w
wątku powitaniowym na razie jestem na etapie ostrożnego rozpoznania tematu. Chciałbym zrobić to po niezbyt-drogości, bo w ogóle taki jestem, że kasą nie śmierdzę (znaczy: nie pachnę, pieniądze nie śmierdzą).
High racera (wersja 002 rysunku):

chcę zrobić, bo okoliczności są takie, że nie tylko po równej drodze mam zamiar popylać, ale też trochę i po wertepach, a nawet po ścieżkach rowerowych... Poza tym wśród istotnych wad poziomków wymienia się
niską pozycję jeźdźca - wypadałoby zatem coś z tym zrobić.
Pierwsze "
Aha!" przeżyłem widząc
"krążownik" (jak ktoś go tu nazwał) Dżimiego.
Przeglądając forum znalazłem
taki oto filmik, na którym zarówno
sylwetka roweru jak i jeźdźca
dosyć przypomina to, co chciałbym osiągnąć (tzn. po 12 latach pracy przy komputerach sylwetkę własną już taką osiągnąłem ;-)).
W przywitaniu koledzy już obalili moje mrzonki o ramie pojedynczej - czyli sama-rama znacznie się skomplikuje, a proces jej projektowania - wydłuży.
Za to co do kierownicy USS to wciąż mam wątpliwości... To znacznie skomplikuje projekt ramy, a w sumie nie mam bladego pojęcia, jakie może przynieść korzyści. Ktoś wie, czy naprawdę warto?
Dołożę jeszcze parę swoich pomysłów do skrytykowania (
czy mają sens?):
- rama ma uwzględniać zawieszenie bagażu (bagażnik, ale jeszcze ile wlezie) - lubię wycieczki, a marzą mi się kilkudniowe wyjazdy z córkami,
- ramę chcę zaprojektować tak, aby można było zmieniać położenie siodełka - jeżeli mi się znudzi zabawa, będzie można to puścić w świat i nie będzie miało znaczenia, czy zainteresowany jest wysoki, czy niski - tutaj pytanie: zakładając rozpiętość od 170 do 190cm wzrostu jeźdźca, ile cm ramy winienem zarezerwować na przesuwanie fotelika?
- oparcie fotelika winno być regulowane przez samodzielną podpórkę mocowaną do ramy (zmienne nachylenie oparcia)
- skąd wziąć taki zajefajny widelec (czyli trójkąt) tylni, żeby mieściło się w nim koło 28'', ale żeby nie był zbyt rozległy (vide rysunek, gdzie przeniosłem widelec z typowego Rometa, jakiego sam zwykle ujeżdżam) - czy może lepiej zaplanować wykonanie własne?
- czy amortyzator tylni wystarczy taki zwykły, niedrogi, czy trzeba tutaj planować zakup technologii kosmicznych?