Witam wszystkich poziomych!
O rowerze poziomym myśl mi się tłukła po szlejach od czasu przeprowadzki do Konstancina: przynajmniej raz w tygodniu udawało mi się zobaczyć przez okno poziomego rajdera pomykającego drogą 721 w stronę ronda... Na szczęście myśl ta nie była bardzo dojmująca, więc przez pierwsze parę lat mogłem spać spokojnie. Niestety, ostatnio wzmogła się, aż od pół roku pasjami czytam to forum, a jak się tylko zimno zrobiło (i pękły mi szprychy w rowerze), na poważnie zacząłem myśleć o zbudowaniu sobie własnego LWB ASS (tzn. najsampierw, tj. zeszłej zimy myślałem o SWB USRS FWD [sterowanie podsiodłowe tylnego koła, a napęd na przód], ale lektura tego forum oraz stron anglojęzycznych skutecznie zmieniła mój niewydarzony pomysł, że nie wspomnę o pierwszym własnoręcznym przekuciu łańcucha).
Na razie mam 2 pragnienia do połączenia:
- chciałbym, aby to był high-racer (tylne koło 28'', przednie jak największe, a nie jakieś 20''), z wysokością siedzenia ok. 70cm
- z powodów technicznych (brak własnej spawarki oraz umiejętności) myślę, że najprościej będzie oprzeć go na pojedynczej rurze.
Niedawno pokusiłem się o narysowanie pierwszej przymiarki projektowej:

Bardziej chodziło mi o uchwycenie proporcji (i rozpoznanie ew. pułapek) niż jeszcze o rozwiązania techniczne. Mam odziedziczone po dziadku 2 stare ramy do skanibalizowania, ale nie wiem, jak gruba rdza kryje się tam pod farbą, więc trochę strach.
Na razie jestem neptek jeżeli chodzi o racjonalne planowanie budowy ramy: nie mam pojęcia, ile kosztuje spawanie, jakiej stali szukać, skąd wziąć taki wąski widelec tylny, żeby było jak na hamerikańskich zdjęciach...

Wkuwam artykuły o spawaniu, o składaniu rowerów, coraz lepiej jestem obkuty z teorii (np. czym się różni V-brake od cantilevera).
Jednak brak mi informacji wprowadzających, np. jakie rury najlepiej brać na ramę, albo czego najlepiej w ogóle nie próbować, żeby nie tracić czasu.
Rozgadałem się. Wracam do lektury forum ;-)