Taki trójkołowiec zachowuje się jak tradycyjny dwukołowiec, więc trzeba się podpierać nogami na postoju i po zejściu położy sie na bok, ale dzięki "przyczepności" trzech kół i przemieszczaniu środka ciężkości do wewnętrzej będzie stabilniejszy w zakrętach. Ta połówka tarczy hamulcowej w Cruzie, to właśnie blokada przechyłu.
Amortyzacją tego bym nie nazwał, ale na przykład podjeżdżając pod krawężnik, jedno z tylnych kół uniesie się na całą jego wysokość, natomiast sam rower uniesie się już tylko o polowę tej wysokości, więc taki układ faktycznie neutralizuje nierówności.
Pochylanie i trzy koła to głównie zalety, nie licząc dodatkowej wagi, a dospawać do ogona możesz w zasadzie wszystko, o ile posprawdzasz czy nic ci nie będzie kolidować...linujący Cruzbike to jednak bardziej wyrachowana konstrukcja.