Pamiętacie pewnie jeszcze taką lekturę, w której główna bohaterka przez pół książki wracała z kościoła

Mam ochotę zobaczyć jakiś wycinek tych terenów z poziomu poziomu. Trzeba by w tym celu jakoś doturlać się do litewskiej granicy, np. do przejścia granicznego w Berżnikach, i popedałować sobie nad Niemen, a konkretnie do Druskiennik (55 km w jedną stronę) i tam zanocować. Myślę zatem, że byłaby to wycieczka do zrobienia w weekend. Termin, o którym myślę, to początek października, można by przy okazji na grzyby wyskoczyć

Byłby ktoś chętny na taką wyprawę?