Nie wiem jaka masz kasetę z tyłu ale przy 26 calowych kołach zakładam że masz coś takiego:
http://ctbike.pl/shimano-alivio-cs-hg51-kaseta-zebatek-mtb-11-30-8-rzedowa.html - 11-13-15-17-20-23-26-30 - moim zdaniem dość uniwersalna szczególnie korbami niżej
Do tego proponowałbym jeśli szykujesz większe zmiany:
http://ctbike.pl/shimano-fc-3550-sora-50x34-korba-szosowa-2x9rz.html - 50-34
Teraz wyjaśnienia:
1. zakładając że korzystasz z jednej i miotasz tyłem to przednia podwójna o dość znacznej rozpiętości pozwoli Ci ruszyć bez doginania kolan z 34/23 i dobijesz do 34/11 - co powinno dać ci spokojnie prędkość w okolicach 30 km/h przy kadencji 80-90/min
2. jak pojedziesz w trasę to po ruszeniu z 34/23 lub 20 dokręć do własnej kadencji i zmień na zębatkę 50Z i kręć dalej do tej zębatki (na tyle) przy której osiągasz przelotową (zakładam 30-35 km/h czyli 15Z lub 13Z)
3. Na większych wzniesieniach (nie w górach) zrzucasz na 34 przó i tył 30 i w zasadzie nie ma PAGÓRA pod który nie wjedziesz ...
Jak domyślam się to przy określeniu twoim "se kręcę i nie jadę" chodzi o to że mając jakieś dziwne przełożenie terenowe (np 44/30) kręcisz bardzo szybko nóżkami przy starcie a potem brakuje CI sił na właściwa jazdę?
Wg mnie powinno to wygladać:
1. stajesz na światłach, bieg mas z tyłu jakiś terenowy (duża zębatka np 30) przód jakiś którego używasz stale (zakładam minimum 44)
2. zapalają się światła - naciskasz na "pedała" i rozkręcasz sie do swojej kadencji, zmieniasz szybko na kolejny niższy bieg 26-23-20-17-15-13-11 aż osiągasz satysfakcjonującą prędkość
3. jedziesz uśmiechając się do świata
4. skrzyżowanie widzisz, dojeżdżając zrzucasz profilaktycznie i zawczasu bieg na 30 (z którego zazwyczaj ruszasz) i czekasz do kolejnego powtórzenia sekwencji jak wyżej
Chyba że chodzi Ci o coś takiego:
1. jadę se szybko (kręcąc młynek 100 na minutę) .. i wyprzedza mnie przedszkolak na 3-kołowcu z dziadkiem biegnącym za nim ..
2. wtedy pojęcie szybko to ... trzeba zmienić albo kupić licznik aby wiedzieć ILE naprawdę jedziesz
Dla tej wersji prawdopodobnie używasz z przodu nie więcej jak 36-38 zębów ...
Reasumując - określ jakie masz koła - tzn. oponę napędzana (tylnią/przednia), dwa jakich używasz korb z przodu, trzy obecna kaseta z tyłu, cztery - jaki preferujesz teren jazdy - umiarkowany czy płaski (w tych Sora 50/34 sprawdzi sie najlepiej) czy górski (tutaj albo korba typowo górska 48/38/28 lub Sora 50/34 z tyłem
http://ctbike.pl/shimano-cs-hg41-acera-kaseta-mtb-11-34-8-rzedowa.html - z dorzucona 34 w góry)
Z własnych doświadczeń dodam:
1. używam planetarki 8 biegowej na kołach 20 cali i najtwardszym przełożeniu 9,90 i przodzie 53
2. na płaskim przez kilkadziesiąt sek. udało mi się podtrzymać 49 km/h (wg licznika) przy, na moim odczuciu, "nie młynkowaniu"
3. było ciężko bo opór wiatru był spory (dodatkowo wiało lekko z boku i znosiło mnie do rowu)
Co oznacza dla Ciebie BRAK oporu w nogach???
PS. Doczytałem dwa posty dalej i przeliczyłem Twoje prędkości zakładając kadencję 90 - dla zębatki przód 48 i tyłu 12 osiągasz 40 km/h - masz prawo czuć brak oporu

Jeśli chcesz czuć opór to moim zdaniem wymiana korby przedniej nic ci nie da - nawet szosowa 53 pozwoli Ci co najwyżej przy parametrach jak wyżej osiągać ok. 44-45 km/h
Moim zdaniem jeśli chciałbyś osiągać co najmniej 46-50 musisz zmienić i tył i przód:
1. zmiana z 12 na 11 zębów da ci przyrost prędkości 9%
2. zmiana przodu z 48 na co najmniej 52 da ci kolejne 8%
3. po zmianach osiągniesz co najmniej 46-48 km/h ... ale czuć będziesz BARDZO konkretny opór
PS 2 - dorzucając swoje 3 grosze - na polnej drodze (np. wały ppowodziowe) górale na 26 calówkach jada nieco szybciej ode mnie - ja ok 26-27 oni lekko ponad 30 (widzę po liczniku na krótkich zrywach przy próbach równania z nimi) - przyczyna prawdopodobnie małe kólka i wiekszy opór
2. po asfalcie te same górale ... zostają w tyle

mam wtedy lekko ponad ich prędkość - prawdopdobnie po asfalcie moje małe kółka nie stanowią takiego oporu jak na polnej piaszczystej drodze.
jak widać na powyższym - opór to rzecz względna
