@yotomeczek - dlaczego do razu w asfaltowym raju? Ja do tej pory ujeżdzałem Marathony 1.5"20/26" i zawsze pompowałem do 6 atmosfer.
Obecnie zmieniłem w Żółtku (VG3 Velogic) oponki na 1.35"x20" Schwalbe Kojaki i pompuję do 6-6.5 atm.
Czy mieszkam w asfaltowej dżungli? No nie powiedziałbym. Po prostu Bydgoszcz. Zdarza mi się tu i ówdzie chodnik, a przedwczoraj zaliczyłem kawał lasu na owych Kojakach. Oczywiście na piasku się ślizgały, ale na mokrym dają radę. A na asfalcie są jak wyścigówy

Tak, oczywiście każdą nierówność czuję przy takim ciśnieniu, dlatego nie jeżdżę po chodnikach - tylko po jezdni.

Jeśli chodzi o rower do miasta.
1. Niestety, ale z ramą ze stali nie zmieścisz się w zakładanej wadze do 16.5kg. Mój mniejszy aluminiowy SLR waży z bagażnikiem 18kg na pusto, bez sakw. Aczkolwiek stal w moim prototypowym LWB nawet bez amortyzacji dosyć przyjemnie wybierała nierówności. W SWB niestety jednak tak nie będzie i na to nie licz - za krótka rama.
2. Nie napisałeś po czym chcesz jeździć? Jeśli po Łodzi i nawet po asfalcie - amortyzacja musi być, bo na kocich łbach inaczej jechać się nie da. A najlepiej i tak ominąć chodnikiem. Atomic Zombie i Niuans są niestety bez amortyzacji i moim zdaniem odpadają. Lepiej zastanów się nad Kodą/VG3 z amortyzowanym widelcem z przodu.
3. Wybór koła z tyłu - albo bierzesz koło 26" i masz spokój z wyborem przełożeń przy blacie 48T-52T, albo bierzesz 20-24" i potem brakuje Ci chwilami przełożenia przy większych prędkościach. Nadto duże koło z tyłu to większy komfort jazdy.
4. Wybór opon do miasta - moim skromnym zdaniem, osoby która w 75% zawsze jeździ do pracy na rowerze czy to Bydgoszcz czy Warszawa - 1.5" to MAX. Ba, obecnie jeżdżę na Kojakach i jest jeszcze szybciej, a dziur na jezdni złapać się dalej nie da. No chyba, zę ktoś się upiera aby chodniczkować - to wtedy niestety, balony i to w wkładkami antyprzebiciowymi.
Jeśli zastanawiasz się nad przewożeniem bagażu - pamietaj, że nawet taka opona:
http://rowertour.com/schwalbe-durano-20x1-10-opona-szosowa-zwijana.htmlwytrzymuje obciążenie do 70kg,
5. Jeśli chodzi o konstrukcję roweru - nie wiem jak tam w Łodzi z przewyższeniami, ale patrząc na Bydgoszcz chwilami marzy mi się CLWB z nieco bardziej siedzącą pozycją. SWB ASS jest dobry, ale bardziej na nizinach, gdzie jest płasko. Ponadto bardziej pionowa pozycja ujeżdżającego to nie tylko poprawa wydajności na górkach, ale również lepsza widoczność. Widzisz też swoje przednie koło i to po czym ono jedzie. Oczywiście długość roweru jest nieco większa niż SWB, ale nadal jest on krótszy od LWB.
@Tef - dokładnie, Trans byłby odpowiedni. Też bym się ku niemu obecnie skłaniał.
@yotomeczek - 500mm wysokości siedziska to chyba minimum przy SWB z amortyzacją, o ile jesteś dość długi... jak jesteś krótki jak ja, to zapomnij o wysokości mniejszej jak 550mm.