Klakson kupiony na Allegoro, wystarczy wklepac "syrena rowerowa", a wyskoczy kilkadziesiat ofert, natomiast "wodoszczelny wlacznik" wyglada jak na zdjeciu ponizej, ale mocowanie trzeba juz zaadaptowac samodzielnie. Moj klakson to ten, ktory kosztuje obecnie 27,33zl, zreszta po zdjeciach go poznacie (po czynach rowniez). Co ciekawe gdy go kupilem, okazalo sie, ze sprzedajacy nie ma takiego i proponowal wlasnie inne, te alarmujace cala okolice, ale mowie w czym rzecz i zaproponowal abym poczekal 10 dni...mam i po kilku przerobkach jestem zadowolony. Ja LED'y wywalilem, chociaz dla niektorych moze to byc zaleta. Nie jest to jakies strasznie slabe oswietlenie, elektronika i ilosc diod chyba ta sama co w tanich, tylnych, najpopularniejszych lampkach za pare zlotych, jest kilka trybow i samo swiatlo mozna wlaczac niezaleznie od sygnalu (w samym urzadzeniu sa dwa przyciski, jeden ustawia sygnal, drugi tryb pracy LED'ow pluz ten trzeci na kablu). Aha, sygnal dzwiekowy trwa tyle, ile trzymamy przycisk.
Stary, dobry, klasyczny BEEEEEEEEP. Naprawde jest to glosne, ma okolo 80-90dB, jest cichsze od sygnalu samochodowego, ale i tak na rowerowa sciezka nadaje sie...hmmm, na granicy. Mysle, ze zasluchawkowanych pieszych sluchajacych na medium volume ruszy z drogi bez trudu, a sam dzwiek klaksonu, przynajmniej ten, ktory ja ustawilem nie jest juz taki chamski i wysoki jak te dzikie alarmy...howg i pokahej
