No i wreszcie doczekaliście się. Patrząc na pierwsze zdjęcie - Mała wyglądała dość goło
Teraz? Sami zobaczycie.
Od początku.
Rowerem poziomym typu Flevo byłem zainteresowany już od dawna. W końcu zacząłem na nią zbierać fundusze no i w lutym tego roku, dokładniej 10 lutego Flevo - kupione. Wielka paczka zaszczyciła mnie swoją obecnością 17 lutego 2014 roku. Radość składania, regulacji wstępnych itd zajęła jakieś dwie godzinki. Pierwsze próby jazdy przypominały dość zabawne żabie skoki, głównie ze względu na zupełnie inny sposób utrzymywania równowagi. Wtedy też stwierdziłem, że taka piękność musi mieć imie - Mała Czarna. W sam raz.
Sześć dni później - w poniedziałek, po niecałych 3 - 4 godzinach jazdy łącznie pojechałem rowerkiem do pracy - górka - pierwszy zakręt - wysmarowałem sobą asfalt. Nadgarstek boli mnie do tej pory. Chwilka zwątpienia (jakieś 10 sekund), potem hop na rower i jadę dalej. W robocie trza było tylko troszkę poćwiczyć się, żeby krew z kierownicy zmyć, ale poszło gładko. W między czasie kupiłem tylną piastę na 36 szprych pod dynamo w piaście (shimano 3n31 6V3W) zapletli, wstawiłem, światełka podłączyłem. Przednie światło - Roxim D6, tył B+M toplight flat s plus. Do tego wszystkiego lecąc kwestią oświetlenia pomyślałem sobie, że zrobię sobie dwa maszty z flagami i diodami na szczycie, żeby poprawić swoją widoczność. Rurki kupiłem w Castoramie, aluminium 8mm, dość sztywne, ale powinny wytrzymać trochę, diody 10mm 6V białe zimne z soczewką dyfuzyjną podłączone bezpośrednio pod dynamo, przy niewielkiej prędkości migają - i o to chodzi. Co więcej, napęd może, kaseta tył: shimano hg cs-hg41-8an (11-13-15-17-20-23-26-30), zębatka przód 65T - w rzeczywistości nie za bardzo jest sens używać dwóch najlżejszych przełożeń bo koło kręci się w miejscu co wygląda dość zabawnie i nie wiele daje. Użytkowo ruszam zazwyczaj na 15-17, przelotowo po mieście 20-23 i jak na razie szybciej nie jeżdżę bo nadal nie czuję się na tyle pewnie na niej.
W każdym razie, 8 marca po raz pierwszy pojechałem sobie na troszkę dłuższą trasę, łącznie jedynie 40km, ale jak na pierwszy raz wystarczy. Przez wspaniałe uczucie wolności i płynięcia troszeczkę przeholowałem z tempem jakie sobie narzuciłem, przez co ledwo do domu się dowlokłem. Teraz niestety przeziębienie zaatakowało z mocą i siłą wodospadu i jestem sobie na L4 przez co nie mogę jeździć. Ale od poniedziałku, a może nawet wcześniej zamierzam powrócić do latania na Małej Czarnej.
Co pozostało do roboty.
- Siedzenie
- Nóżka.
Siedzenie - obecnie jak widać po zdjęciach pokryte jest grubą warstwą grzejącej jak diabli gąbki. Trzeba to zmienić, ale jak na razie nie mam koncepcji na co. Nie mam pomysłu na co to zmienić, ani tym bardziej gdzie kupić, jedyna opcja to 400 zeta i znowu ebay. Może jak uzbieram to kupię..
Nóżka - Muszę kupić jakąś centralną podwójną. Tyle, że wszystkie są za krótkie, tak więc trzeba by było przedłużyć, tak, żeby sięgała do ziemi i spełniała swoje zadanie. Jak na razie nie mam na to ani siły ani kasy. Przejrzałem tysiące nóżek, 4 modle miałem w domu i musiałem zwracać, jedną z nich zakosił ojciec do swojego piona 26'. Jakby ktoś miał jakieś pomysły - jestem otwarty.
A teraz czas na zdjęcia:
Cały rower:
Szczyt masztów - diody:
Dumność:
Lampa tył, szeroko świeci:
Lampa przód - spoczynek, na podtrzymaniu:
Lampa przód - spoczynek - zbliżenie:
Lampa przód - pełna moc, daje jak reflektor samochodowy
Podłączenie lampy przód, złącze samochodowe 4 pin, wpust w ramę:
Wyjście kabli z ramy zasilanie przód - tył.
(lampa miała 4 złącza, dwa wejście, dwa na wyjście, skoro są to lepiej wykorzystać, a nie ucinać, gdy wyłączy się lampę przód - tył też gaśnie)
W drodze do dynama, kolejne złącze samochodowe 4 pin, w przypadku rozłączenia roweru na dwie części, np. do celu transportowego - zawsze dobrze móc rozłączyć też oświetlenie.
Dynamo i kabelki, pasek już uciąłem -_-
Maszty trzymają się na paskach
zapasu kabla nie chciało mi się likwidować, jak wymienię obicie fotela - kabel ukryję pod obiciem.
Błotnik przód, czarny, stalowy, sam nie odpadnie...
Frankenbłotnik tył, stworzony z dwóch
Dzięki temu jak ktoś będzie jechał za mną to nie będzie mokry.
A oto pełne wersje zdjęć w kolejności jak wyżej:
http://images65.fotosik.pl/774/f8b3dd6b7c0e0122.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/473e5193ba0f7ff9.jpghttp://images62.fotosik.pl/774/29bc6cf5866a50f7.jpghttp://images65.fotosik.pl/774/0c3eefb279744eac.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/526cd47105dac152.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/f3266edb0ece686f.jpghttp://images64.fotosik.pl/775/c5209bbe27108753.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/deda62879046e3a2.jpghttp://images63.fotosik.pl/773/a59d196e5c343ce1.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/e9e1a6df8ae4bf56.jpghttp://images65.fotosik.pl/774/9eea40b5094ff658.jpghttp://images61.fotosik.pl/772/27e9f50f8ac5dfa0.jpghttp://images62.fotosik.pl/774/a37b14e945434720.jpghttp://images62.fotosik.pl/774/5d4a2e69f9d9e1c1.jpg