Jak ma być studium, to pracujemy. Walnij na rysunkach jeszcze jakieś cyferki, będzie cud

Gięciem łańcucha nie ma co się przejmować. To działa.
Większe problemy są ze samoczynnymi zmianami biegów w zakręcie (szczególnie denerwujące jest przy zakręcie w prawo zrzucanie z dużej zębatki).
Biorąc pod uwagę że mocne skręty robisz na niskiej prędkości (czytaj duża zębatka "na dole"), to trzeba bardziej przemyśleć tą stronę. Niestety nie znam reguły która rządzi "poprawnością" pracy napędu w skręcie, u mnie robiłem wszystko doświadczalnie, a i tak nie do końca jest wszystko ok, ale to chyba wina zębatej rolki z której łańcuch czasami "schodzi" w ostrym zakręcie: pewnie pomogłaby węższa rolka ze skośnymi ściankami (bo u mnie chyba jest za szeroko i łańcuch "ma jak").
Pewnie najlepsze byłoby przesunięcie rolki do tyłu. U mnie nie realizowalne.. bo musiałaby przechodzić przez sterówkę. Ale w concept bike.. nie sprawdzimy, się nie dowiemy.
Przy małych zębatkach trzeba przede wszystkim uważać, żeby łańcuch nie szorował po widelcu. Jak wideł robisz go sam, to możesz go dowolnie wygiąć i będzie ok (u mnie na "11" łańcuch jest 2-3mm od widelca).
Chociaż.. Nie do końca jestem przekonany, czy da się to zrobić zachowując odpowiednie wyprzedzenie i kąt pochylenia i da się jeździć komfortowo. Jamnik ze względu na bardzo duży kąt jest dość mało stabilny (wężykuje zdrowo), szczególnie bolesne jest to przy niskiej prędkości (czasami "potrafi być" nadsterowny..).
"Bujenie" kierą przy kręceniu zupełnie przestaje przeszkadzać jak jest dobra kiera. Idealnie czułem to na szerokiej i długiej, po wymianie na u-bara poprawa niesamowita (w ogóle nie czuję). Ale wydaje się że na odchylanym chomiczku też będzie ok, możesz trzymać ją na brzuchu

Danielasty, Świeżak.. A wy coś robicie?