Autor Wątek: Wady poziomek..  (Przeczytany 15205 razy)

OldSpice

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 74
Wady poziomek..
« dnia: Września 18, 2013, 04:06:06 pm »
Z czym Waszym zdaniem poziomki są złe? Z jakimi spotykacie się problemami?

Aktualnie jestem wściekły na swoją poziomkę.. Jeżdżę na niej od niedawna, a już nie mam spodni do chodzenia- WSZYSTKIE spodnie mam tak cholernie ciasne w udach, że:
-wygląda to śmiesznie (na udach ciasno, łydka luźna)
-jest strasznie niewygodnie
-nie mam możliwości wsadzenia czegoś do kieszeni, bo CIASNO!
Dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że tak będzie?!  >:(

Kwestię widoczności pomijam, bo tego nie trudno się domyślić..
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy to wina mojej konstrukcji, spory problem sprawia WOLNA JAZDA. Mam na myśli spacerowe tempo. Majdam się na boki, co jest dosyć upierdliwe zwłaszcza wtedy, gdy jest mało miejsca.

Kolejna wada- RUSZANIE. Zwykły rower ma tą przewagę, że można na nim się rozpędzić robiąc parę kroczków, po czym naskoczyć na pedały. Poziomka takiemu czemuś mówi "NIE". Trzeba się zaprzeć, nacisnąć na pedał i nie ma że boli.

Wymieniam tutaj swoje spostrzeżenia, jeśli ktoś się z tym nie zgadza, niech mnie poprawi, napiszcie jak jest u Was.
Jeśli coś waszym zdaniem jest wadą poziomek również podzielcie się tym z innymi. Taki temat powinien rozświetlić przyszłym poziomkowiczom nasze zmory :P
"Weź to wywal, na co to trzymasz.. I tak tego nigdy nie zrobisz.."- mówili..
"Zrobię."- odpowiadałem.

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #1 dnia: Września 18, 2013, 04:56:56 pm »
Dla mnie największą wadą jest rozmiar - nie zawsze mieści się tam gdzie pion więc nie zawsze wezmę poziomkę tam gdzie wezmę piona.
Druga sprawa to większa waga - ale to jest do przejścia.
Trzecia - wrażliwość na jakość drogi, szczególnie szybkie sztywne poziomki szosowe i odcinki powiedzmy umownie "terenowe" ( o detale pytać Igora i Pająka wspominając o odcinku po wałach na zlocie w Wawie ;) ). 

Co do zaobserwowanych przez Ciebie wad: weź poprawkę że to Twoja pierwsza poziomka, takie rzadko kiedy są udane (nie zrozum mnie źle Twoja nie jest zła, ale w kolejnej parę rzeczy można by zmienić.) 
W następnej daj mniejszy kont główki ramy, to poprawi stateczność na prędkościach spacerowych, ruszanie ułatwia np. niżej położony support, albo bardziej pionowe ustawienie fotelika. Co do przewożenia rzeczy w kieszeniach - trzeba uważać bo wypadają, najlepiej zainwestować w torbę na pas tzw nerkę.

paaj

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 399
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #2 dnia: Września 18, 2013, 05:40:55 pm »
OldSpice - kto to słyszał wypisywać takie rzeczy o najlepszych rowerach na świecie  ;). I to człek z mojego miasta - wstyd mi za Ciebie  ;D - taki żarcik, mam nadzieje że się nie pogniewasz.
A teraz trochę poważniej. Miałem podobnie jak Ty ale po pierwszych dwustu, no może czterystu kilometrach na poziomie większość z nich zniknęła. Pamiętaj że na rowerach pionowych jeździsz od dziecka. Ile to już kilometrów jak by policzyć ?. Trochę cierpliwości. Oczywiście trzeba się przyzwyczaić do chowania komórki w innym miejscu niż kieszeń spodni, w mieście trochę unieść fotel by polepszyć widoczność ale o tym pisał już YIN.
Rozumiem że chcesz potencjalnym nowym użytkownikom poziomek pokazać ich minusy by nie byli zawiedzeni, ale wierz mi każdy odbiera to inaczej. To co dla jednego jest nie do zaakceptowania dla drugiego jest błahostką w porównaniu z nowymi doznaniami podczas jazdy.
Dla przykładu napiszę tylko o poruszonym przez Ciebie temacie ruszania.
Jasne w biegu na swoją poziomkę nie wsiądę, ale na światłach ruszam tak samo sprawnie jak ci na pionach. Ba jak nieraz widzę opierających się na czubkach butów lub wsadzających w ruchu tyłki na siodełka to chce mi się śmiać. Ja sobie siedzę wygodnie w fotelu, cała stopa oparta na ziemi, druga wpięta w spd i ruszam. Takie to proste, ale na początku nie było to fakt :).

Nie mam dużego doświadczenia  w poziomym świecie, ale dla mnie jeżeli chodzi o jazdę na tego typu rowerze nadal plusy dominują nad nielicznymi minusami.

« Ostatnia zmiana: Września 18, 2013, 05:50:49 pm wysłana przez paaj »

storm

  • Gość
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #3 dnia: Września 18, 2013, 06:10:30 pm »
@OldSpice, po kolei:
1. Ciasne spodnie - trzeba wybierać takie, które są luźniejsze. Ja też czasami sie męczę z takimi ciasnymi jak już muszę, ale nie narzekam bo to mój wybór.
2. Kieszenie w spodniach - zamienić na saszetkę, albo wsadzać niektóre przedmioty do tylnych kieszeni spodenek o ile się da. A jak nie - saszetka. Albo jaiś trójkąt przy kierownicy. Da się!
3. Ale co jest niewygodnie?
4. Wolna jazda - trzeba się naumieć jeździć wolno na każdym rowerze. Inaczej sie jeździ na pionowcu, a inaczej na poziomie i opanowanie wolnej jazdy na kolejnym poziomie o np innej konstrukcji (USS vs ASS, LWB vs SWB, inne wyprzedzenie) - może być kłopotliwe na początku.
5. Naskakiwanie na pedały - a po co to i co to daje? Takie metody to stosują ostrokołowcy - bo muszą. Ale i tak potem przegrywają na prostej podczas przyspieszania z Zółtkiem :)

@Paaj - jeśli chodzi o ruszanie z miejsca, to jest na odwrót. To pionowcy próbują dorównać nam w szybkim ruszaniu z miejsca, ale rzadko kiedy im to wychodzi. Po prostu tak jak sam napisałeś - my nie musimy się gramolić na siodło, nie tracimy cennych sekund na sadowienie się, ruszanie... W dodatku mamy do dyspozycji w przyspieszaniu nie tylko własną wagę i Matkę Naturę z jej Grawitacją - ale jeszcze oparcie za plecami, co pozwala nam wyciągnąć znacznie większy moment obrotowy niż pionowcy. Łatwiej nam też i stabilniej rozkręcać wysoką kadencję bez huśtania się na boki jak szoszonki.
Dodam, że przez ostatnie kilka miesięcy jak jeżdżę do Warszawy i z powrotem, spotkałem tylko raz, jednego jedynego rowerzystę, który miał szybszy rozruch - ostrokołowiec lub single speed. Był szybszy na kilkudzieisęciu pierwszych metrach ;) ale potem nie był w stanie utrzymać wysokiej kadencji i prędkość spadała mu z 30 do 27 - w czasie kiedy mi rosła do 34 ;)

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #4 dnia: Września 18, 2013, 06:22:05 pm »
Ja w mojej poziomce nie miałem problemów z ruszaniem choc to moja pierwsza poziomka. Problem jaki miałem na początku to duże podjazdy. Teraz jedyna wada u mnie jaka odczuwam jest słaba wentylacja pleców.

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #5 dnia: Września 18, 2013, 06:57:52 pm »
Niestety.. Potwierdzam za Paaj'em: pierwsza konstrukcja dla wroga, druga dla przyjaciela, dopiero kolejna dla siebie. W rowerach poziomych jest specjalizacja (nawet większa niż w pionowych), określone konstrukcje są "bardzo" do określonego celu. Oczywiście nie mówię tu o konstrukcjach "uniwersalnych", czyli tak naprawdę do niczego..

I kto Ci powiedział, że rowery poziome nie mają wad? Mają ich potwornie wiele, ale mają też poważne zalety. See wikipedia, tam wszystko chyba jest napisane.

Co do spodni.. Jak mawiają kobiety.. uroda wymaga wyrzeczeń :) Tylko nie za bardzo rozumiem związek z poziomką. Na "pionowym" jest dokładnie tak samo.. Na poziomkę najwygodniejsze są zwykłe spodnie do biegania, rowerowe (z "pieluchą") przydają się na zimno (dośpiewaj sobie po co..). Kieszenie.. zapomnij, albo "nerka" albo kangurek z zamkiem, albo torba (np. za fotelikiem, czy z boku) załatwią wszystkie problemy.

Stabilność roweru jest odwrotnie proporcjonalna do wysokości roweru i kąta fotelika. Sterujesz bardziej kierownicą niż ciałem. Najbardziej problematyczna jest stabilność w ostrym zakręcie (bo pochylasz się znacznie mocniej) i przy bardzo dużych prędkościach (bo czas na reakcję dramatycznie się zmniejsza..)

Startowanie? Proste! Ruszasz, spokojnie wpinasz się w pedały. Jak masz "bardzo nisko" ułatwia ruszanie bez opierania się o fotelik. Bez pośpiechu, bez nerwów, bez przepychania. "Dreptanie" jest znacznie wygodniejsze niż na pionowym! Wyjątki: very high-racer (gdzie nie dosięgasz ziemi), czy low-racer z ZOX pod ostrą górkę i z zakrętem..

Jakość drogi faktycznie robi sporą różnicę (szczególnie w rowerach z napędem na przód oraz LWB). Ale.. czy próbowałeś kiedyś jeździć "fachową" kolarką po piachu? Przejazd po bruku równie może być dość traumatyczny (tylko tu masz odbite wszystkie części ciała). Ale raczej nie jest to kwestia konstrukcji roweru.. tylko bardziej ciśnienia w oponach (co do "zlotowej" ścieżki, to ja miałem nabite 8atm..)

Budowa low-racera czy cruz bike na początek może być przyczyną sporego niezadowolenia. One wymagają zazwyczaj znacznie więcej "nauki", a swój pazur pokazują dopiero później (bo niby kto ostatnio wygrywa wszystkie zlotowe zawody? :) ).

Więc na razie przestań psioczyć na swoją konstrukcję, doprowadź ją do pełnej sprawności i niezawodności, potrenuj trochę.. I pogadamy wtedy :)

5. Naskakiwanie na pedały - a po co to i co to daje? Takie metody to stosują ostrokołowcy - bo muszą. Ale i tak potem przegrywają na prostej podczas przyspieszania z Zółtkiem :)
W sumie OK jeździłem tylko przez 3 miesiące.. Ale też nie mam pojęcia o co chodzi z tym naskakiwaniem.

john52

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #6 dnia: Września 18, 2013, 10:18:33 pm »
 old spice ma racje ale wszystkie te dokuczliwości nijak się mają do satysfakcji jaką mamy podczas jazdy wśród znajomych po mieście i te głowy odwracające się na nasz widok, to jest bezcenne czy nie prawda?

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #7 dnia: Września 19, 2013, 07:31:13 am »
Niestety.. Potwierdzam za Paaj'em: pierwsza konstrukcja dla wroga, druga dla przyjaciela, dopiero kolejna dla siebie.
Drugą robi się na sprzedaż ;)
A czwartą przyjacielowi ;) - no chyba że go nie lubisz <rotfl>

W temacie:
Jako użytkownik LWB stwierdzam: minusem poziomki jest promień skrętu, przewożenie na aucie, składowanie w piwnicy wieżowca ( wprowadzenie itp manewry), i chyba największa wada - ogólne zaciekawienie podczas jazdy - każda relacja z rajdu w lokalnej zawiera przejazd jakiejś poziomki ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

golden

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 542
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #8 dnia: Września 19, 2013, 08:06:20 am »
Panowie nie nazwałbym tych niedogodności wadami :) ja jestem bardzo zadowolony z poziomu , jedyne niedogodności to promień skrętu mojego HR700

koncki

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 319
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #9 dnia: Września 19, 2013, 08:10:24 am »
Ja widzę taką wadę - jeśli jadę w grupie na pionie i jestem ostatni to znaczy, że mam słabą formę. Jesli jadę na poziomie i jestem ostatni - mam słaby rower. Wiecznie trzeba coś udowadniać.

storm

  • Gość
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #10 dnia: Września 19, 2013, 09:21:26 am »
Ja widzę taką wadę - jeśli jadę w grupie na pionie i jestem ostatni to znaczy, że mam słabą formę. Jesli jadę na poziomie i jestem ostatni - mam słaby rower. Wiecznie trzeba coś udowadniać.

1. Zaproponuj tym osobom, które chcą się ścigać aby podniosły Twój rower i go zważyły, a potem zrobiły to samo ze swoim.
2. Pokombinuj z odpowiednim treningiem. Wiem, że to trudno się czasami zmusić, ale spróbuj pojechać jakiś większy dystans, a na normalnych swoich przejazdach potrenuj jazdę sprintem na jak najdłuższym dystansie.

OldSpice

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 74
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #11 dnia: Września 19, 2013, 11:55:52 am »
Ja widzę taką wadę - jeśli jadę w grupie na pionie i jestem ostatni to znaczy, że mam słabą formę. Jesli jadę na poziomie i jestem ostatni - mam słaby rower. Wiecznie trzeba coś udowadniać.
[...]
2. Pokombinuj z odpowiednim treningiem. Wiem, że to trudno się czasami zmusić, ale spróbuj pojechać jakiś większy dystans, a na normalnych swoich przejazdach potrenuj jazdę sprintem na jak najdłuższym dystansie.

Storm, rozbawiłeś mnie :) Koncki się produkuje, że ciągle musi udowadniać to i owo, Ty mu sugerujesz, by trenował- udowadniał...
"1. Zaproponuj tym osobom, które chcą się ścigać aby podniosły Twój rower i go zważyły, a potem zrobiły to samo ze swoim."-
to raczej jest bardziej po stronie "słaby rower" niż "słaba kondycja", więc tego argumentu radzę nie używać :P

Co do spodni- nie wiem czy tylko ja tak mam, czy i Was to dotknęło- okrutnie rozrosły mi się uda(mam tutaj na myśli mięśnie)! jeździłem dużo na pionowcu zanim przesiadłem się na poziomkę, więc nie spodziewałem się jakichś zmian- myliłem się. teraz mam do wydania 7 par praktycznie nowych spodni, gdyż wyglądam w nich jak w legginsach..

Paaj- nie wybaczę, uraziłeś mnie tym i jest mi smutno, o!  :P Fakt, nie ukrywam, dużo się na niej jeszcze nie najeździłem, więc może faktycznie z czasem się poprawi.
"Weź to wywal, na co to trzymasz.. I tak tego nigdy nie zrobisz.."- mówili..
"Zrobię."- odpowiadałem.

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #12 dnia: Września 19, 2013, 04:00:37 pm »
Ja natomiast usłyszałem, że mam zgrabne nogi. Pouczyłem się trochę zmieszany tym tekstem, który zresztą usłyszałem kilkukrotnie. Na szczęście od kobiet, jednak nie zmienia to faktu, że to trochę głupie.
 Powolnej jazdy musiałem się nauczyć, i zajęło to trochę czasu. Teraz nie jest to problem i spokojnie mogę rozwijać prędkość piechura.
Choć prawdą jest też to, że niektóre konstrukcje mają z tym problem niezależnie od umiejętności prowadzącego.

Wady i zalety oczywiście już opisaliśmy tu http://poziome.pl/index.php/poziome/wady-i-zalety i nie bardzo wiem co by można było dodać.

W kwestii ruszania ze świateł: proponuje SPD. Jeśli samochód przed nami ruszy-zahamuje-ruszy i zrobimy 1/2 obrotu korby, możemy błyskawicznie cofnąć pedał wpiętą nogą. Bez tego, zrobienie tej operacji jedną kończyną, rzeczywiście jest denerwujące.
Do wad w przypadku mojego SWB zaliczam na pewno:
kompletny brak stabilności na gruntowych drogach pokrytych nawet niewielką ilością luźnego piachu. Rower straszni się zakoduje.
Przy kole 20" ciężko wyjechać z koleiny, dużo łatwiej "podciąć koło" nawet na niewielkiej nierówności (patrz moja wywrotka przy 40km/h) 
Wypadające przedmioty z kieszeni. W moim przypadku okazało  się to zaletą. Na pionowcu co jakiś czas coś gubiłem. Teraz jak wiem, ze na 100% mi wypadnie, nic tam nie wkładam lub zapinam kieszenie na suwak.

nahtah

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 519
  • Obieżyświat w poziomie
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #13 dnia: Września 19, 2013, 04:56:52 pm »
Pion a Poziom, łączy je jedno - litera "P" z przodu i tyle co do porównań. Poziomka jest inna pod każdym względem, że podobna do rowera(podzespoły inaczej skonfigurowane) że ciuchy podobne do rowerowych(kangurek, spodnie do biegania), że długi, że ciężki, że nie można wskoczyć, że wszyscy gapią się jak na ufo to tylko zalety, to frajda, radość, przyjemność itd. Kocham poziomki, oczywiście szacun dla pionowców. Ja na pionie dostaję kociokwiku i można mi wciskać zalety pionów ale ja na tym czymś jeździć nie mogę i już nie umiem. Poziom to sztuka przewyższająca swymi doznaniami piony o lata świetlne.:)
ŻYCIE jest jak jazda NA ROWERZE aby utrzymać równowagę MUSISZ się poruszać naprzód.......Albert Einstein
https://www.bikestats.pl/rowerzysta/nahtah

storm

  • Gość
Odp: Wady poziomek..
« Odpowiedź #14 dnia: Września 19, 2013, 08:21:54 pm »
Storm, rozbawiłeś mnie :) Koncki się produkuje, że ciągle musi udowadniać to i owo, Ty mu sugerujesz, by trenował- udowadniał...
"1. Zaproponuj tym osobom, które chcą się ścigać aby podniosły Twój rower i go zważyły, a potem zrobiły to samo ze swoim."-
to raczej jest bardziej po stronie "słaby rower" niż "słaba kondycja", więc tego argumentu radzę nie używać :P

Ale dlaczego nie? Skoro rower jest cięższy niż zwyczajny pionowy to nie dziwne, że jego osiągi momentami mogą być gorsze niż innych lżejszych i to jest normalne wyjaśnienie problemu. I to wcale nie jest śmieszne, bo wiele osób poszukuje wszelkich możliwości aby rower odciązyć - więc takie rozwiązanie jest zupełnie dobre.
Przynajmniej dopóty, kiedy nie zostanie zwiększona wydolność nóg właściciela poziomki :) A wtedy może się okazać, że ruszanie ma on znacznie szybsze niż pionowaci, a i prędkość maksymalna na dłuższym dystansie po asfalcie jest większa. To jest kwestia czasu - mimo tego ciężaru :)
A udowadnianie jest rzeczą absolutnie normalną i nawet sobie samemu trzeba udowodnić, że nowy przedmiot był wart zakupu i wydanych na niego pieniędzy. A co dopiero innym, którzy zrobią wszystko, aby pokazać, że mają stary, ale i tak samo dobry rower, w dodatku o nie-normalnym kształcie. ;P

Co do spodni- nie wiem czy tylko ja tak mam, czy i Was to dotknęło- okrutnie rozrosły mi się uda(mam tutaj na myśli mięśnie)! jeździłem dużo na pionowcu zanim przesiadłem się na poziomkę, więc nie spodziewałem się jakichś zmian- myliłem się. teraz mam do wydania 7 par praktycznie nowych spodni, gdyż wyglądam w nich jak w legginsach..

Rozbawiasz mnie taką troską o poszerzanie się nóg. To straszne. Jak ty to przebolejesz? ;P
A tak bez uszczypliwości - tak, mam to samo i moje uda są jak u słonia.