Autor Wątek: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę  (Przeczytany 4833 razy)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« dnia: Września 09, 2013, 06:30:22 pm »
Witam!

Jako, że jestem w trakcie gromadzenia poszczególnych komponentów do mojego nowego (poziomego  ;D ) roweru, mam małe.. może nie, dużą prośbę do Was, abyście się co nieco podzielili tym, co sprawia, że wszystko w Waszym poziomie sprawia, że jedzie się wam komfortowo, a każdy kilometr to przyjemność ;)

Obecny stan mojego domowego magazynu jest następujący:
Korba - FC-M540, wersja 26-36-48
Suport - BB-ES30 Octalink, 121 mm
Przerzutka przód - FD-M770, Top-Swing, mocowana do osi suportu lub FD-M761, Down-Swing, mocowana na obejmę
Przerzutka tył - RD-M772 SGS
Klamkomanetki - ST-M510 9s

Do dokupienia zostały mi następujące części:
Koło tył, koło przód, kaseta 9s, łańcuch (prawie na pewno wezmę HG-53 :)), widelec na przednie koło, opony + dętki, hamulce p+t, komplet linek.

Co możecie polecić do pozioma, aby do obecnego zestawu części stworzyć wydajny system napędowy? Chwalcie się też swoimi komponentami ;)

Pozdrawiam

karol

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 271
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #1 dnia: Września 09, 2013, 07:54:55 pm »
Dawcą komfortu jest fotelik, którego chyba jeszcze nie masz i półleżąca pozycja. Jakość osprzętu jest kwestią ważną ale dla komfortu raczej drugorzędną. Nikt Ci niczego nie doradzi, jeśli nie sprecyzujesz bliżej jakiego "leżaka" budujesz. Jeśli to twój pierwszy poziom to nie inwestuj zbyt dużo kasy.

storm

  • Gość
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #2 dnia: Września 09, 2013, 09:12:59 pm »
@Majsterkowicz - a takie pytanie. Skoro już inwestujesz w 9s, to czemu nie od razu w 10s? Chyba różnica cenowa nie jest już taka dużą jak między 8s a 9s, a róznice między biegami jeszcze mniejsze, więc łatwiej Ci będzie na początku dopasować bieg do swoich możliwości i do pokonywanej drogi? Ja osobiście na wiosnę planuję właśnie zmianę na 10s i to na kasetę, która bodaj zaczyna się na... 36 :) Wtedy de facto przednia przerzutka przestaje być potrzebna, bo na jednej przerzutce jestem w stanie wjechać "na ścianę" ;)

I jesli mogę to na koła doradzam hamulce tarczowe. Niby większa waga i takie tam, ale regulacja klocków nawet w Hayes MXx/Accent Freezer to jest chwila przyjemności a nie piekło jak przy wibrejkach, nie wspominając o Avidach BB7 - cud, miód i orzeszki ;) Poważnie - regulując mechaniki nigdy nie upaprałem się aż tak, aby wracać do domu i myć ręce jak było w przypadku wibrejków w I dzień Zlotu. Jak już inwestujesz - to tak, aby mieć jakość i frajdę z jazdy.

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #3 dnia: Września 09, 2013, 09:13:19 pm »
Cytat: karol
Dawcą komfortu jest fotelik, którego chyba jeszcze nie masz i półleżąca pozycja.
Masz rację, to dzięki niemu siedzimy jak na tronie, a nie zwykłym rowerze ;) Drugi fakt - jego też jeszcze nie mam :P

Na temat mojego pierwszego pozioma więcej w temacie:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2099.0

Aczkolwiek chcę się wstrzelić w low-racera z napędzanym tylnym kołem, siedzenie możliwie nisko, no ale aby nie szurować tyłkiem po asfalcie ;) Sterowanie planuję zrobić na USS.

Pozdrawiam

@Edit

Cytat: storm
Skoro już inwestujesz w 9s, to czemu nie od razu w 10s? Chyba różnica cenowa nie jest już taka dużą jak między 8s a 9s, a róznice między biegami jeszcze mniejsze, więc łatwiej Ci będzie na początku dopasować bieg do swoich możliwości i do pokonywanej drogi?
Hmm... Myślę, że będzie to temat do opracowania w (być może) kolejnym bike'u, aczkolwiek w tym, co chcę zbudować chciałem już pójść w 9, a to ze względu na w miarę niskie koszta, a także w dodatkowy bieg porównując się do mojego obecnego tradycyjnego roweru, gdzie posiadam kasetę 8s. Krok w DynaSys mógłby się nieco odbić na mojej kieszeni, czego bym nie chciał doświadczyć :P Choć z drugiej strony zastanawiający jest fakt, że na allegro można wyhaczyć całkiem dobre części z serii 10s, często tańszych jak 9s.
Aha, skoro chcesz przejść na napęd 10-cio rzędowy, to mogę po okazyjnej cenie odsprzedać Ci przerzutkę XT'ka M773, właśnie w wersji DynaSys ;)

Cytat: storm
[...] która bodaj zaczyna się na... 36 :) Wtedy de facto przednia przerzutka przestaje być potrzebna, bo na jednej przerzutce jestem w stanie wjechać "na ścianę" ;)
Racja, oby tylko tylna przerzutka obsłużyła taki zakres przełożeń ;) W sumie, to przy kasecie 11-36 potrzebujesz pojemności 47T. Niby Shimano zaleca 45T przy wózku SGS, ale 2T więcej myślę nie zrobi różnicy, zważywszy na to, że praktycznie wyeliminujesz tutaj ukosowanie łańcucha, a to ze względu na jego dość pokaźną długość ;)

Cytat: storm
I jesli mogę to na koła doradzam hamulce tarczowe.
W pełni się zgadzam. Do obecnego roweru miały iść Avidy BB5/7, ale po przeanalizowaniu ceny, a także i masy poszedłem w V-ki. Zainwestowałem bodaj 160 zł w zestaw na obydwa koła. Dokładnie jest to model BR-M660 z grupy LX'a. Jeżeli ktoś ma tyle do wydania na hamulce V-ki (a nie jest to względnie dużo), to polecam z gorącego serca ;) Dodatkowo zastosowałem klamki Avida FR-5 oraz pancerze z linkami Unex'a (na allegro za 13 zł :P ). Całość z przesyłkami wyniosła mnie niecałe 250 zł, a siła oraz modulacja hamowania jest wręcz wspaniała. Klocki świetnie pracują nawet w mokry dzień, natomiast w suchą, bezdeszczową pogodę można hamować małym paluszkiem ;)
Do mojego nowego roweru pewnie nie złożę takiego zestawu (mam już klamkomanetki od Shimano), właśnie ze względu na cenę LX'ów. Myślę nad bardziej budżetowymi M422. Zestaw na dwa koła można dostać już za 55 zł, co jest dobrą ceną, a tym samym komplet waży coś koło 400 g.

Cytat: storm
Poważnie - regulując mechaniki nigdy nie upaprałem się aż tak, aby wracać do domu i myć ręce jak było w przypadku wibrejków w I dzień Zlotu.
Regulacja moich hamulców polega na wiosennym, lekkim (3 mm max) podciągnięciu linki na ramieniu hamulca i tyle ;) Wprawdzie jest śrubka baryłkowa w klamce... Ale nigdy nie byłem zwolennikiem tego typu naciągania linki po zużywających się klockach ;)

Cytat: storm
Jak już inwestujesz - to tak, aby mieć jakość i frajdę z jazdy.
Wiem, o czym mówisz... Codziennie tego doświadczam jadąc obecnym Krossem, jednak poziom to co innego (z resztą, sam o tym wiesz ;) ). Niemniej chciałbym zachować zdrowy rozsądek, aby nie wsadzać kompletnego osprzętu XT'ka, bo mnie po prostu nie stać ;) Owszem, miło by było śmigać takim zestawem, ale w cenie kasety M770 za 200 zł będę miał nieco gorszego CS HG50 za 70 zł + 2 x HG53 + Przesyłka za 3 dyszki :P

Aha, jak już zostajemy przy łańcuchach... Jakich używacie, jakie polecacie? Oczywiście zostajemy przy napędzie 9s, czyli łańcuchy Super Narrow. Gdzie się zaopatrujecie? W końcu kupno nawet i 3 łańcuchów to wydatek nawet i 150 zł, stąd moje zapytanko ;)

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2013, 09:38:32 pm wysłana przez Majsterkowicz »

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #4 dnia: Września 10, 2013, 09:21:23 am »
Aczkolwiek chcę się wstrzelić w low-racera z napędzanym tylnym kołem, siedzenie możliwie nisko, no ale aby nie szurować tyłkiem po asfalcie ;) Sterowanie planuję zrobić na USS.
Szorowanie tyłkiem (albo raczej łokciem) zaczyna się od jakiś 25cm. Low-racery pochylają się bardzo mocno!

Cytuj
Hmm... Myślę, że będzie to temat do opracowania w (być może) kolejnym bike'u, aczkolwiek w tym, co chcę zbudować chciałem już pójść w 9, a to ze względu na w miarę niskie koszta, a także w dodatkowy bieg porównując się do mojego obecnego tradycyjnego roweru, gdzie posiadam kasetę 8s.
Różnica 8sp/9sp jest głównie w cenie. 8sp to wydatek ok 150zł, 9sp to 250. "Jeden więcej bieg" kompletnie nic Ci nie da (podobne zdanie mam o 10sp).

Cytuj
Racja, oby tylko tylna przerzutka obsłużyła taki zakres przełożeń ;) W sumie, to przy kasecie 11-36 potrzebujesz pojemności 47T.
Albo masz za dużo kasy, albo fascynują Cię cyferki. 11-36 to systemy shadow (czytaj cena x2). Dodatkowo wózek shadow ma bardzo duży wysięg (pod kółko 20" nie podchodzi). Z dostępnością części też nie jest najfajniej. A z zębatki 32 czy 36.. skorzystasz z dwa razy (żeby potwierdzić sensowność rozwiązania).
Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie korby 3sp i kasety czasowej z tyłu. Jak nauczysz się z tego korzystać, to masz tani odpowiednik 12sp :)

Cytuj
Aha, jak już zostajemy przy łańcuchach... Jakich używacie, jakie polecacie? Oczywiście zostajemy przy napędzie 9s, czyli łańcuchy Super Narrow. Gdzie się zaopatrujecie? W końcu kupno nawet i 3 łańcuchów to wydatek nawet i 150 zł, stąd moje zapytanko ;)
A gdzie masz takie tanie łańcuchy? Super Narrow to raczej kwestie 70zł. Oczywiście można zakładać zwykły łańcuch (za 50zł, po sezonie idzie wyczaić nawet za jakieś 30zł) i będzie działało bez większego ale.
Nie bardzo wiem, jakie trasy planujesz, ale łańcuch (ze względu na wszechobecny w LR syf podnoszony przez przednie koło) wytrzymuje baardzo krótko (2-5kkm). Szczególnie wylajtowane SN. Chowanie w teklany raczej nie przystoi, więc trzeba sypać sporą kasą na prawo i lewo.
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2013, 10:33:39 am wysłana przez pajak_gdynia »

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #5 dnia: Września 10, 2013, 08:00:46 pm »
Cytat: pajak_gdynia
Szorowanie tyłkiem (albo raczej łokciem) zaczyna się od jakiś 25cm. Low-racery pochylają się bardzo mocno!
To co ja czytałem na Forum, że nie powinienem się przejmować pochylaniem pozioma na zakrętach? Hm... Może się przeoczyłem ;) A jeżeli już mówimy o pochylaniu, to ile jest w stanie przechylić się taki rower przy skręcie 90* o promieniu załóżmy 5 m?

Cytat: pajak_gdynia
Różnica 8sp/9sp jest głównie w cenie. 8sp to wydatek ok 150zł, 9sp to 250. "Jeden więcej bieg" kompletnie nic Ci nie da (podobne zdanie mam o 10sp).
Z tym jednym biegiem więcej mógłbym się zgodzić... Niemniej jeżdżę codziennie (od połowy lipca aż do teraz i dalej do końca września) do pracy, 10,5km w jedną stronę, z czego około pierwsze 7 km poza miastem, główną drogą, czyli bez zbędnego zwalniania przed skrzyżowaniem. Tą trasą poruszam się głównie na 2-3 ostatnich biegach z tyłu, z przodu korzystam z blatu 32T. Kaseta, patrząc od tyłu ma przełożenia 11-13-15, czyli jak łatwo zauważyć, skok co dwa zęby. Jednak przy poruszaniu się w mieście oraz rozpędzaniu do optymalnej prędkości (czyli do biegu 7-8 z tyłu) korzystam od 3 stopniowo w dół. Co najważniejsze - proporcjonalnie duży przeskok następuje w chwili zmiany biegu z 5 na 6 (18-15T). Przy swobodnym przyspieszaniu może nie jest to tak uciążliwe, aczkolwiek gdy chcę szybko przyspieszyć, daje się to we znaki. Dlatego też chciałem pójść o jeden bieg dalej mając płynniejsze przejście z 32 na 11T. Co najlepsze, w lepszych kasetach zmiana z 8 na 9 to skok o tylko 1 ząbek, co dodatkowo jest dla mnie zaletą ;)

Cytat: pajak_gdynia
Albo masz za dużo kasy, albo fascynują Cię cyferki. 11-36 to systemy shadow (czytaj cena x2). Dodatkowo wózek shadow ma bardzo duży wysięg (pod kółko 20" nie podchodzi). Z dostępnością części też nie jest najfajniej. A z zębatki 32 czy 36.. skorzystasz z dwa razy (żeby potwierdzić sensowność rozwiązania).
;) lubię po prostu zasięgać informacji dotyczących kompatybilności sprzętu oraz jego możliwości. Czasem dla samego siebie, a czasem aby móc dzielić się tymi informacjami z innymi. Zapytałeś (retorycznie, ale jednak), czy mam za dużo kasy, albo lubię cyferki... Jestem zwolennikiem oszczędzania dla możliwości kupna 'raz a dobrze niż wymieniać co sezon' ;) Nie jest tak, że szastam forsą dookoła, najpierw poznaję sprzęt, szukam informacji na temat materiałów, z których jest on zrobiony, opinii, a dopiero decyduję się na zakup. Ważną sprawą jest też stosunek wytrzymałości do ceny, a tym samym czasu eksploatacji. Stąd też wolę przeboleć i zainwestować w lepszy sprzęt raz na kilka sezonów niż męczyć się co jakiś czas z regulacją, czy wymianą po powstaniu niechcianych luzów itp.

Cytat: pajak_gdynia
A gdzie masz takie tanie łańcuchy? Super Narrow to raczej kwestie 70zł. Oczywiście można zakładać zwykły łańcuch (za 50zł, po sezonie idzie wyczaić nawet za jakieś 30zł) i będzie działało bez większego ale.
Nie bardzo wiem, jakie trasy planujesz, ale łańcuch (ze względu na wszechobecny w LR syf podnoszony przez przednie koło) wytrzymuje baardzo krótko (2-5kkm). Szczególnie wylajtowane SN. Chowanie w teklany raczej nie przystoi, więc trzeba sypać sporą kasą na prawo i lewo.
Jestem zwolennikiem systemu 2/3 łańcuchów zmienianych co kilkaset kilometrów w celu zminimalizowania zużycia całego napędu. Jak każdy wie, łańcuch jest najbardziej zużywającą się częścią napędu czynnego (nazwijmy tak ruchome elementy podczas pedałowania ;)), co przejawia się poprzez jego rozciąganie. Gdy rozciągnie się za bardzo może bezpowrotnie zniszczyć kasetę, a jedynym ratunkiem będzie wymiana całego napędu. Stąd też chcę zainwestować w komplet 3 łańcuchów i wymieniać je co określony dystans, aby napęd wytrzymał jak najdłużej.
Wyczytałem też na innym forum rowerowym, że alternatywą takiego rozwiązania jest zastosowanie jednej kasety i jednego łańcucha. Jednak sprawa polega tutaj na tym, że wybieramy przeciętną kasetę, np. HG40/50, ale stosujemy o wiele mocniejszy łańcuch, np. XT, XTR lub porównywalny z innej firmy. Bajer w zastosowaniu wytrzymałego łańcucha daje wytrzymałość na rozciąganie, co jest zabójcze na kasety, a tym samym sama kaseta nie jest nie wiadomo jak twarda, aby zużyć łańcuch.

Nad tym też myślałem, ale tylko przez chwilę, gdyż po przeliczeniu kosztów wyszłoby mi, że na same łańcuchy (dajmy na to, potrzebuję 3 do roweru) wydam 3 stówy, dodając kasetę mamy ponad 350 zł.

pajak_gdynia

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1322
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #6 dnia: Września 11, 2013, 10:06:54 am »
To co ja czytałem na Forum, że nie powinienem się przejmować pochylaniem pozioma na zakrętach? Hm... Może się przeoczyłem ;) A jeżeli już mówimy o pochylaniu, to ile jest w stanie przechylić się taki rower przy skręcie 90* o promieniu załóżmy 5 m?
Nie wiem gdzie to czytałeś.. Skręt 90* na 5m.. Może inaczej: przy 35km/h skręt o 90* kończy się dość często pochyleniem w okolicy 30*..

Cytuj
Z tym jednym biegiem więcej mógłbym się zgodzić... Niemniej jeżdżę codziennie (od połowy lipca aż do teraz i dalej do końca września) do pracy, 10,5km w jedną stronę, z czego około pierwsze 7 km poza miastem, główną drogą, czyli bez zbędnego zwalniania przed skrzyżowaniem. Tą trasą poruszam się głównie na 2-3 ostatnich biegach z tyłu, z przodu korzystam z blatu 32T. Kaseta, patrząc od tyłu ma przełożenia 11-13-15, czyli jak łatwo zauważyć, skok co dwa zęby. Jednak przy poruszaniu się w mieście oraz rozpędzaniu do optymalnej prędkości (czyli do biegu 7-8 z tyłu) korzystam od 3 stopniowo w dół. Co najważniejsze - proporcjonalnie duży przeskok następuje w chwili zmiany biegu z 5 na 6 (18-15T). Przy swobodnym przyspieszaniu może nie jest to tak uciążliwe, aczkolwiek gdy chcę szybko przyspieszyć, daje się to we znaki. Dlatego też chciałem pójść o jeden bieg dalej mając płynniejsze przejście z 32 na 11T. Co najlepsze, w lepszych kasetach zmiana z 8 na 9 to skok o tylko 1 ząbek, co dodatkowo jest dla mnie zaletą ;)
Kupując 28T masz skok "na ząbku" o 15%(czyli w kadencji ze 120 schodzisz na 100), kupując 34T masz jakieś 20% (120 - 96), czyli praktycznie przy każdej zmianie biegu czujesz dyskomfort.
A skoro korzystasz z 3 ostatnich koronek kasety, to kaseta czasowa (skok o 12%) zdecydowanie będzie najlepsza.
Próbowałeś kiedyś składać sobie kasetę?

Co więcej, mając długi wózek możesz mieć faktycznie 27 biegów: nie ma problemu przekosu łańcucha. Jedynym ograniczeniem jest pojemność przerzutki. Oczywiście trzeba mieć odpowiednie zestopniowanie i wiedzieć gdzie co i jak.

Cytuj
;) lubię po prostu zasięgać informacji dotyczących kompatybilności sprzętu oraz jego możliwości.
Praktycznie cały osprzęt jest kompatybilny. No może.. nowe Campagnolo  ma "swój" skok indeksowania i stary SRAM ma podwójny uciąg linki. Ale nie jest to sprzęt z dziedziny zainteresowania poziomkowców.

Cytuj
Jestem zwolennikiem oszczędzania dla możliwości kupna 'raz a dobrze niż wymieniać co sezon' ;) Ważną sprawą jest też stosunek wytrzymałości do ceny, a tym samym czasu eksploatacji. Stąd też wolę przeboleć i zainwestować w lepszy sprzęt raz na kilka sezonów niż męczyć się co jakiś czas z regulacją, czy wymianą po powstaniu niechcianych luzów itp.
A kto Ci powiedział, że lepsze klasy są bardziej wytrzymałe? One przede wszystkim mają tylko lepiej pracować i być lżejsze. Niestety mamy tu konflikt z wytrzymałością.
Jak stać Cię na rower za 15kzł, to wymiana łańcucha za 300zł co 500km czy co wyścig to pikuś.
Najlepszy stosunek wytrzymałości do ceny ma osprzęt z rodziny TY. Jest niezniszczalny. No.. że ciężki to już inna sprawa.



Cytuj
Jestem zwolennikiem systemu 2/3 łańcuchów zmienianych co kilkaset kilometrów w celu zminimalizowania zużycia całego napędu.
Co kilkaset km.. 3 zestawy łańcuchów..  (hmm. na allegro łańcuchy mają fajne ceny.. czas na łowy). HG50 są faktycznie relatywnie drogie (w zeszłym roku "mniej więcej teraz" dostępne były po 30zł). HG53 (czyli Alivio/Deore/Sora) 3 * 3 * 45 == 405zł..  HG73 (czyli SuperNarrow, LX/XT/Ultegra) to już 630zł.. Weź także pod uwagę jeszcze fakt, że dłuższy łańcuch zużywa się trochę wolniej.
Kaseta 8sp kosztuje 35 (Altus/Acera), 45zł (Alivio/Deore), 9sp 70zł (Deore).

Cytuj
Nad tym też myślałem, ale tylko przez chwilę, gdyż po przeliczeniu kosztów wyszłoby mi, że na same łańcuchy (dajmy na to, potrzebuję 3 do roweru) wydam 3 stówy, dodając kasetę mamy ponad 350 zł.
Policz jeszcze raz.. i powiedz czy się opłaca.
Jakby co, korba wytrzymuje do trzech zmian kaset (no chyba że już totalne ekstremum).

Cytuj
Wyczytałem też na innym forum rowerowym, że alternatywą takiego rozwiązania jest zastosowanie jednej kasety i jednego łańcucha. Jednak sprawa polega tutaj na tym, że wybieramy przeciętną kasetę, np. HG40/50, ale stosujemy o wiele mocniejszy łańcuch, np. XT, XTR lub porównywalny z innej firmy.
Hmm. XT/XTR mocniejszy? Toć to dokładnie ten sam materiał, tylko że mniej! "Porównywalny z innej firmy" to chyba chodzi Ci o Campagnolo: ale te wymagają bardzo twardych kaset (czyli.. albo Campa.. albo Altus  :P)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Osprzęt w poziomach - od linek po kasetę
« Odpowiedź #7 dnia: Września 11, 2013, 09:28:27 pm »
Cytat: pajak_gdynia
Nie wiem gdzie to czytałeś.. Skręt 90* na 5m.. Może inaczej: przy 35km/h skręt o 90* kończy się dość często pochyleniem w okolicy 30*..
Hm... dokładnie pamiętam jak zakończył się mój jeden ze skrętów w kącie prostym ze zbliżoną prędkością. Fakt faktem, na normalnym rowerze, no ale jednak. Od tej pory zawsze zwalniam przed takim manewrem, chyba, że mogę sobie pozwolić na jazdę szerszym łukiem ;)

Cytat: pajak_gdynia
Kupując 28T masz skok "na ząbku" o 15%(czyli w kadencji ze 120 schodzisz na 100), kupując 34T masz jakieś 20% (120 - 96), czyli praktycznie przy każdej zmianie biegu czujesz dyskomfort.
Masz rację, jednak celowo poszedłem w kasetę 32T (takową zakupiłem) w systemie 9s. Zrobiłem tak dlatego, że w rowerze poziomym bez problemu obsłużę całą kasetę nie zmieniając koronki z przodu, a wszystko to bez obawy o graniczny przekos łańcucha.

Cytat: pajak_gdynia
A skoro korzystasz z 3 ostatnich koronek kasety, to kaseta czasowa (skok o 12%) zdecydowanie będzie najlepsza.
Próbowałeś kiedyś składać sobie kasetę?
Powiem tak, obecnie korzystam z 3 ostatnich koronek dlatego, że takie przełożenie po prostu mi pasuje. Oczywiście zostając przy środkowej zębatce z przodu (32T). Myślisz pewnie 'czemu nie przerzucisz na blat i nie zwiększysz koronki z tyłu dla zrównoważenia przełożenia?' Mógłbym tak zrobić, ale doświadczenie z czasów podstawówki nauczyło mnie, że łańcuch niechętnie lubi przekosy, co skraca jego żywot, a w rezultacie urywa się w najmniej odpowiednim momencie ;)
Stąd też, zakupiłem korbę do nowego roweru z nieco innymi zębatkami (środkowa ma 36T), co w rezultacie powinno dać nieco inne przełożenia na tych samych biegach, co w obecnym systemie 3x8. Znając życie, pewnie pozbędę się najmniejszej koronki, jeżeli uznam, że nie będzie mi ona zbytnio potrzebna ;)
Co do składania kasety muszę się przyznać, że nigdy nie próbowałem... No może kiedyś na wolnobiegu :P Najśmieszniejsze jest to, że z kasetą mam do czynienia dopiero pierwszy raz, od momentu generalnego remontu mojego roweru, kiedy to nastąpił przełom i przeszedłem z wolnobiegu właśnie na kasetę ;)

Cytat: pajak_gdynia
Co więcej, mając długi wózek możesz mieć faktycznie 27 biegów: nie ma problemu przekosu łańcucha. Jedynym ograniczeniem jest pojemność przerzutki. Oczywiście trzeba mieć odpowiednie zestopniowanie i wiedzieć gdzie co i jak.
Słuszna uwaga. Dlatego też wybrałem przerzutkę na tył w wersji z długim wózkiem, co pozwoli mi na ogarnięcie całej kasety na środkowym blacie korby.

Cytat: pajak_gdynia
A kto Ci powiedział, że lepsze klasy są bardziej wytrzymałe? One przede wszystkim mają tylko lepiej pracować i być lżejsze. Niestety mamy tu konflikt z wytrzymałością.
Jak stać Cię na rower za 15kzł, to wymiana łańcucha za 300zł co 500km czy co wyścig to pikuś.
Najlepszy stosunek wytrzymałości do ceny ma osprzęt z rodziny TY. Jest niezniszczalny. No.. że ciężki to już inna sprawa.
Powiem tak, nie lubię wywalać kasy na coś, czego funkcje, czy właściwości mi się nie przydadzą. Inwestując w droższą kasetę, czy przerzutkę, inwestuję nie tylko w znaczek lepszego osprzętu, ale i trwałość, a także zmniejszoną masę samego komponentu. Wiem, że osprzęt Shimano z grupy Tourney jest w przeciętnych rowerach nie do zajechania, jednak ja postanowiłem pójść nieco dalej i zainwestować w nieco lepszy osprzęt.

Cytat: pajak_gdynia
Co kilkaset km.. 3 zestawy łańcuchów..  (hmm. na allegro łańcuchy mają fajne ceny.. czas na łowy). HG50 są faktycznie relatywnie drogie (w zeszłym roku "mniej więcej teraz" dostępne były po 30zł). HG53 (czyli Alivio/Deore/Sora) 3 * 3 * 45 == 405zł..  HG73 (czyli SuperNarrow, LX/XT/Ultegra) to już 630zł.. Weź także pod uwagę jeszcze fakt, że dłuższy łańcuch zużywa się trochę wolniej.
Kaseta 8sp kosztuje 35 (Altus/Acera), 45zł (Alivio/Deore), 9sp 70zł (Deore).
Faktycznie, przebuszowałem co nieco nasze alledrogo i ceny HG50 mnie zaskoczyły, w sumie dopłacając 5-7 zł mamy już łańcuch do napędów 9s. Skoro mówisz, że im dłuższy łańcuch, tym dłuższy czas jego użytkowania... To nawet i lepiej! Wyjdzie na to, że co sezon będę musiał wymienić łańcuch i będzie w porząsiu ;)

Cytat: pajak_gdynia
Hmm. XT/XTR mocniejszy? Toć to dokładnie ten sam materiał, tylko że mniej! "Porównywalny z innej firmy" to chyba chodzi Ci o Campagnolo: ale te wymagają bardzo twardych kaset (czyli.. albo Campa.. albo Altus  :P)
Aż mi do głowy przyszło, aby po inauguracji nowego roku na studiach się przejść i sprawdzić na Vickersie jaka jest twardość każdego z przytoczonych tu łańcuchów ;) Może uda mi się pozyskać odpowiednie 'próbki' do czasów rozpoczęcia kolejnego roku... Czas pokaże ;)