
Potrzebna była poziomka na już. Spodobał mi się Velogic High Racer. Pojechałem do Mariusza do Oławy. Przejechałem się na jego poziomce - rewelacja. Przymierzyłem kufer - wchodzi na styk, ale bez problemu. Dogadałem się, że biorę bez widelca, tylko ramę i kierę (U-bar czy też supermen). Zostawiłem u niego mój fotelik i widelec, żeby posłał mi razem z ramą, na adres gdzie miałem być na urlopie w Polsce. Za parę dni jechałem z CZ do PL z dwoma kółkami, z bagażnikiem na którym były sakwy w połowie wypełnione komponetami rowerowymi. Ludzie sie mnie pytali w pociagu: a gdzie rama?
Rama doszła po 10 dniach, a ja zabrałem się za to, co bardzo lubię: za składanie poziomki. Mariusz pomalował mi rame wraz z widelcem na mój ulubiony kolor: szary metalic, wzmocnił fotelik blachami (przed rokiem mi pękł i na takim jeździłem).
Przy składaniu natrafiłem na jedną trudność (zawsze coś się trafi): mój widelec sterczy ze sterów tylko 1,5 cm. Musiałem skrócić wspornik mostku (taka tuleja, którą zrobił Mariusz: z jednej strony się ją daje na widelec a na drugi koniec montuje mostek), bo Mariusz dał dłuuuugą śrubę, ale i tak była za krótka. Mostek zamontowałem odwrotnie (w dół czyli wyszło prawie poziomo). Potem, już w u siebie w CZ wspornik mostku został bardzo skórcony, a mostek zamontowany w górę.
Rower potrzebuje długiej linki (około 2,5 m, może trochę mniej) do tylniej przerzutki - ja poprosiłem Mariusza, a on dodał do przesyłki z ramą.
Stabilność - pierwszy poziom na którym moge jechać z górki bez trzymanki. Jak kręcę to już muszę trzymać.
Kierownica U-bar jest fajna, szeroka. Rece z niej nie spadają, nie potrzebuje dodatkowych rogów. Nie zasłania tez widoku do przodu - praktycznie widać wszystko od 2,5 m przed rowerem. Owinąłem ją owijką żeby nie bolało jak walnę łydkami.
Łańcuch prowadzony w rurkach trochę kolidował z hamulcem przednim, a konkretnie z fajką. Fajkę dałem poziomo do tyłu, na fotce chyba widać rozwiązanie. Jest ok.
Fajny by był trochę szczuplejszy widelec - mój jest za szeroki i rurka z łańcuchem prowadzącym sie za bardzo odgina w bok. Nieźle też mi rysuje widelec. Ale to normalne w takim przypadku. Także będę się jeszcze rozglądał za sszczuplejszym widelcem i z dłuższą rurą sterowa. Wtedy wspornik mostku znajdzie swoje miejsce w pudle a ja zamontuję mostek przez 3 pierścienie i będzie ładnie i ok.
Fotelik prawie leży na ramie - prawie nie ma regulacji ustawienia fotelika, jedynie parę cm mozna zmienić kąt nachylenia. Dla mnie to jest do przyjęcia.
Dla osób z krótkimi nogami może być kolizja koła z korbami. Gdy po raz pierwszy ustawiłem długość bomu to korba (170mm) mijała mojego Kojaka (opona 1,3 cala) o milimetr. Ale potem stwierdziłem że ja jednak mam dłuższe nogi i teraz korba się mija z oponą trochę dalej. Może nawet bedzie miejsce na opony do górala, jak przyjdzie zima.
Przejechałem na nim do dzisiaj 999,6 km. Kilkaset z tego z sakwami. Kilka km w lekkim terenie. Jestem zadowolony, bardzo.
Polecam, można kopiować, znaczy się kupować.

Tu widać wspornik mostku jeszcze długi i mostek odwrócony.

Wspornik przycięty, mostek do góry, fajka poziomo do tyłu i za widelec, rurka trze o widelec, a pancerze wchodzą do ramy (to takie trendy teraz jest).

Dluga fajka wprowadzona do środka bomu - dobry patent na prowadzenie linki do przedniej przerzutki. Przerzutka przednia potrzebna z górnym mocowaniem.

"Czysty" widok do przodu.

Maszyna do gotowa do pracy i na odpoczynek - kufer: pojemość transportowa, fotelik: wygoda, poziom: szybkość, światło na dynamo: późne jesienne powroty nie straszne.