Autor Wątek: Już nie tadepole, a dwukołowy racer z kabiną oraz profesjonalnym oświetleniem  (Przeczytany 100407 razy)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Witam wszystkich!

Jak już wspominałem w temacie powitalnym, mam w planach zbudować trójkołowca do pokonywania kilometrów w o wiele przyjemniejszy sposób niż na moim dotychczasowym rowerku. Mój wybór padł na tadpole, czyli dwa koła z przodu, a jedno z tyłu. Myślałem nad układem delty, ale po analizie doszedłem do wniosku, że ciężko byłoby zrobić na niej opływową kabinę, która jak wiadomo powinna zbiegać się w czubek na końcu, a szeroki tył delty (dwa koła) nie będzie w tym pomagał.

Tyle słowem wstępu. Bazując się na wstępnie przeczytanym artykule Link dowiedziałem się wielu rzeczy, m.in. o kątach nachylenia kół przednich, drążkach skrętnych itp. Niemniej zawsze są jakieś niewiadome w projekcie, a w tym jest ich bardzo dużo ;) stąd też owy temat.
Wyczytałem, że dobrym wyjściem jest zastosowanie większego koła na tył (np. 26"), a na przód mniejszych - powiedzmy 20". W innym natomiast poradniku wyczytałem wiele pozytywnych cech przemawiających za piastami Nexus'a czy Alfine (Rohloff także ;) ), jednak czy są warte swoich pieniędzy? Jak już autor napisał, w jednym urządzeniu mamy wiele innych porównując je do standardowego systemu, a na dodatek możliwość zmiany przełożeń bez konieczności kręcenia korbą (o czym później jeszcze wspomnę), ale za to konserwacja oraz masa piasty nie należy do satysfakcjonujących.
Materiał na ramę. Sprawa ważna o ile nie najważniejsza. Priorytetem jest u mnie masa konstrukcji oraz jej wytrzymałość, dlatego od razu zostawiłem stal w spokoju. Pomyślałem o aluminium, gdyż sam mam obecny rower z tego materiału i jest bardzo zadowolony. Dobrze tłumi drgania, a zarazem jest sztywny i bardzo lekki. Ach, widelec przedni też jest z tegoż materiału. Wymieniłem go za amortyzator, który to ma ponad 2 kilo, a ten ledwo 800g ;) Cały rower ma 10,5kg, co czuć na każdym podjeździe i gwałtownym przyspieszaniu.
Ale dosyć OT. Postawiłem na aluminium właśnie ze względów na jest niską masę, a przy odpowiednim zaprojektowaniu ramy otrzymamy to co chcemy zachowują przy tym niską masę. Jednak przy czytaniu kolejnych tematów na naszym Forum, zastanawiam się też nad laminatem. Tutaj nie będę oszukiwał, bo nie miałem dotychczas z nim styczności i nie wiem, jak się zachowuje jako materiał na ramę roweru, czy też innego pojazdu napędzanego ludzkimi mięśniami ;)
Napęd. Wspominałem o zintegrowanym systemie biegów w piastach, który wydaje mi się ciekawym wyjściem, lecz nie jestem zbyt do tego przekonany. Fajnie by było przejechać się na jakimkolwiek rowerze z takim systemem, aby przełamać pierwsze lody, a co najważniejsze - zobaczyć, czy sam system mi odpowiada. W moim projekcie chciałbym zainstalować rozłączane sprzęgło w celu zmiany biegów w miejscu (to w przypadku normalnej przerzutki).
Wiele się naczytałem o ukręconych mocowaniach osi, która to musi być przymocowana do ramy w bardzo trwały sposób. To też mnie zastanawia, bo wiem sam po sobie, że gdy trzeba lubię dopakować w pedały tyle ile mogę ;) szczególnie podczas zjazdów, aby czuć prędkość i wyciekające łzy z oczu :P A patrząc na rowerze poziomym jesteśmy w stanie przekazać o wiele większą siłę na pedały, niż na konwencjonalnym rowerze. Ogólnie rzecz biorąc na pedał możemy nacisnąć siłą minimalnie większą, niż sami wywieramy na podłoże (proste działanie matematyczne i mamy wynik ;) ), czyli w moim przypadku coś około 550-600N. Na poziomce nasz tyłek ma się gdzie zaprzeć, dlatego możemy wcisnąć pedał jeszcze silniej. Ale co ja tu będę "ojca dzieci uczył robić" :P
Kabina. To myślę, taki dodatek do całości, aby móc podróżować jeszcze przyjemniej, szybciej, a także mieć jakąkolwiek ochronę przed warunkami pogodowymi.

Proszę więc o pomoc w budowie, chciałbym poznać podstawy, jak się do tego zabrać, jak zebrać wymiary z siebie, no bo przecież budujemy rower pod konkretnego cyklistę, prawda? ;) Chętnie odpowiem na wszystkie pytania i mam nadzieję, że z Waszą pomocą dam radę dołączyć CZYNNIE do Waszego świata podróżowania na poziomie ;)

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Października 02, 2013, 09:51:50 am wysłana przez Majsterkowicz »

reneva

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 18, 2013, 06:38:43 pm »
Myślałem nad układem delty, ale po analizie doszedłem do wniosku, że ciężko byłoby zrobić na niej opływową kabinę, która jak wiadomo powinna zbiegać się w czubek na końcu, a szeroki tył delty (dwa koła) nie będzie w tym pomagał.
(...)
Kabina. To myślę, taki dodatek do całości, aby móc podróżować jeszcze przyjemniej, szybciej, a także mieć jakąkolwiek ochronę przed warunkami pogodowymi.
To w końcu "przede wszystkim" czy "dodatek"? ;)
Jeżeli interesuje Cię przede wszystkim prędkość, to potrzebujesz owiewki o na tyle małym Cx (doskonałość aerodynamiczna), żeby zrekompensował przyrost powierzchni czołowej. "Kropla wody" to dobry kształt, ale... cóż, obawiam się, że za pierwszym razem to może tak łatwo nie wyjść.
Co do owiewek i delta-pole - fakt, takie konstrukcje są rzadziej spotykane, ale da się: https://www.youtube.com/watch?v=ePSAmFWRTVo

Wyczytałem, że dobrym wyjściem jest zastosowanie większego koła na tył (np. 26"), a na przód mniejszych - powiedzmy 20".
Duże koła to mniejsze opory toczenia i lepsze zachowanie w trakcie jazdy po dziurach.
Małe koła stosuje się głównie wtedy, gdy z jakiegoś powodu nie ma miejsca na większe. W trajkach tad-pole umożliwiają one zmniejszenie promienia skrętu.

W innym natomiast poradniku wyczytałem wiele pozytywnych cech przemawiających za piastami Nexus'a czy Alfine (Rohloff także ;) ), jednak czy są warte swoich pieniędzy? Jak już autor napisał, w jednym urządzeniu mamy wiele innych porównując je do standardowego systemu, a na dodatek możliwość zmiany przełożeń bez konieczności kręcenia korbą (o czym później jeszcze wspomnę), ale za to konserwacja oraz masa piasty nie należy do satysfakcjonujących.
(...)
Napęd. Wspominałem o zintegrowanym systemie biegów w piastach, który wydaje mi się ciekawym wyjściem, lecz nie jestem zbyt do tego przekonany. Fajnie by było przejechać się na jakimkolwiek rowerze z takim systemem, aby przełamać pierwsze lody, a co najważniejsze - zobaczyć, czy sam system mi odpowiada. W moim projekcie chciałbym zainstalować rozłączane sprzęgło w celu zmiany biegów w miejscu (to w przypadku normalnej przerzutki).
Piasty wielobiegowe to ciekawa sprawa, ale jeżeli nie jesteś zainteresowany Speedhubem Rohloffa (czyt. jego ceną), to jesteś właściwie od razu skazany na zakres przełożeń rzędu 300%. Jeżeli chcesz jeździć z dużymi prędkościami oraz uniknąć pchania swej trajki pod pierwszy lepszy podjazd, to może to stanowić dla Ciebie problem.
Przejażdżkę pewnie możesz sobie załatwić w najbliższym sklepie rowerowym, udając potencjalnego klienta ;)
Sprzęgło? Pomysł ciekawy, ale obawiam się, że wymagałby stworzenia od zera, specjalnie na Twoje zamówienie, nowej piasty tylnej odpowiadającej Twoim oczekiwaniom. Wyjdzie taniej niż Speedhub, ale nie wiem o ile ;) .... W sumie... jak tak myślę, to chyba dałoby się to załatwić łatwiej - po prostu podnieść tylne koło. Jak dokładnie? To Twój projekt.

Materiał na ramę. Sprawa ważna o ile nie najważniejsza. Priorytetem jest u mnie masa konstrukcji oraz jej wytrzymałość (...)
Postawiłem na aluminium właśnie ze względów na jest niską masę, a przy odpowiednim zaprojektowaniu ramy otrzymamy to co chcemy zachowują przy tym niską masę.
Masa, masa... masz zamiar zainstalować jakąś amortyzację, prawda? W rowerze pionowym możesz nie czuć takiej potrzeby z racji możliwości dowolnego balansowania ciałem (czyt. podnoszenia 4D z siodełka). W poziomach nie ma takiej możliwości - leżysz i tyle. To, że priorytetem jest dla Ciebie prędkość, też nie poprawi Ci wygody, gdyż będziesz chciał stosować wąskie opony szosowe nabijane na 9,10,11 bar.
"odpowiednim zaprojektowaniu ramy" - Nie chcę gasić Twojego entuzjazmu :), ale czy to "odpowiednie" nie jest związane z np. wieloletnim doświadczeniem?
Na koniec mojego "nie-studzenia-entuzjazmu", hasło: "Masa, wytrzymałość, cena. Wybierz dwa."

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 18, 2013, 07:58:37 pm »
Cytat: reneva
To w końcu "przede wszystkim" czy "dodatek"? ;)
No tak ;) Niejasno się wyraziłem. Już prostuję - kabina została by zainstalowana na samym końcu projektu (to wiadomo), ale aby była możliwość jej demontażu. Tak w celach przejażdżki jak na każdym innym poziomie ;) Kiedy potrzeba byłoby przejechać większy dystans, albo priorytetem byłaby prędkość - wtedy założona byłaby kabina.

Cytat: reneva
Jeżeli interesuje Cię przede wszystkim prędkość, to potrzebujesz owiewki o na tyle małym Cx (doskonałość aerodynamiczna), żeby zrekompensował przyrost powierzchni czołowej. "Kropla wody" to dobry kształt, ale... cóż, obawiam się, że za pierwszym razem to może tak łatwo nie wyjść.
Jeżeli chodzi o skonstruowanie owiewki - myślę nie będzie kłopotu, a tym bardziej z jej modelem, a co najlepsze ze zbadaniem jej właściwości aerodynamicznych. Tak, nie mylę się tutaj. Nieskromnie ujmując, w zamian na zaliczenie egzaminu z mechaniki płynów porwałem się z kolegą na budowę tunelu aerodynamicznego. Ja wykonałem tunel, a kolega program prezentacji. A w tunelu mogę zadać prędkość poruszania się powietrza, zbadać siłę działającą równolegle do kierunku wiatru (tak to ujmijmy ;) ), siłę nacisku na podłoże lub też siłę nośną w przypadku profili lotniczych, a także, jak to w każdym tunelu, sprawdzić rzeczywisty przebieg strumieni powietrza dookoła badanego elementu. Zapraszam więc do rzucenia okiem na temat na innym forum KLIK, a także do obejrzenia ostatniego z serii filmików z tunelu - KLIK.
Przy okazji mogę zaoferować swój czas oraz umiejętności w celu zbadania dowolnego modelu (w miarę moich skromnych możliwości) każdemu, który tylko będzie jej potrzebował ;) Za tyle cennych informacji od Was uzyskanych mam wręcz obowiązek dać coś od siebie ;)

Cytat: reneva
Duże koła to mniejsze opory toczenia i lepsze zachowanie w trakcie jazdy po dziurach.
Małe koła stosuje się głównie wtedy, gdy z jakiegoś powodu nie ma miejsca na większe. W trajkach tad-pole umożliwiają one zmniejszenie promienia skrętu.
Niemniej polecasz właśnie takie wyjście? Czyli zastosowanie przednich kół 20" będzie odpowiednim rozwiązaniem? W terenie nie zamierzam jeździć, także przednie duże koła nie będą aż tak konieczne ;)

Cytat: reneva
Piasty wielobiegowe to ciekawa sprawa, ale jeżeli nie jesteś zainteresowany Speedhubem Rohloffa (czyt. jego ceną), to jesteś właściwie od razu skazany na zakres przełożeń rzędu 300%. Jeżeli chcesz jeździć z dużymi prędkościami oraz uniknąć pchania swej trajki pod pierwszy lepszy podjazd, to może to stanowić dla Ciebie problem.
Właściwie, to za ile można dostać taką piastę niemieckiego producenta? A, mówisz o zakresie, jaki oferują piasty Shimano - Alfine i Nexus? Z prostego działania matematycznego wychodzi mi, że na napędzie 3x8 MTB mamy ponad 500% przełożenia, ale o nim chyba nie jest mowa ;)

Cytat: reneva
Przejażdżkę pewnie możesz sobie załatwić w najbliższym sklepie rowerowym, udając potencjalnego klienta ;)
Słusznie. Niedaleko od siebie (35km) mam porządny sklep rowerowy i w nim mogą mieć takie sprzęty. Niemniej, popytam jeszcze znajomych, czy przypadkiem nie posiadają takiego napędu u siebie w rowerach.

Cytat: reneva
Sprzęgło? Pomysł ciekawy, ale obawiam się, że wymagałby stworzenia od zera, specjalnie na Twoje zamówienie, nowej piasty tylnej odpowiadającej Twoim oczekiwaniom. Wyjdzie taniej niż Speedhub, ale nie wiem o ile ;) .... W sumie... jak tak myślę, to chyba dałoby się to załatwić łatwiej - po prostu podnieść tylne koło. Jak dokładnie? To Twój projekt.
Hm.. Miałem na myśli coś innego. Zastosowanie dwu częściowego napędu, czyli w przedniej części roweru napęd 2x8 lub wspomniany Alfine czy Nexus, a dopiero z tego grubszym łańcuchem do tylnego koła. Właśnie za tą pierwszą częścią napędu dać sprzęgło. Np. dwie tarcze na łańcuch z ząbkami na wewnętrznej stronie, całość założona na jednej osi. Jedna zębatka byłaby na stałe, a druga ruchoma, a tym samym dociskana sprężyną do tej pierwszej. Rozłączenie sprzęgła polegałoby na wciśnięciu rurki po przeciwnej stronie od działania sprężyny i cały napęd jest wysprzęglony. Wiem, że ta gadanina nic nie mówi, dlatego z wolnej chwili narysuję jakiś półwidok-półprzekrój, aby lepiej to 'pokazać' ;)

Cytat: reneva
Masa, masa... masz zamiar zainstalować jakąś amortyzację, prawda? W rowerze pionowym możesz nie czuć takiej potrzeby z racji możliwości dowolnego balansowania ciałem (czyt. podnoszenia 4D z siodełka). W poziomach nie ma takiej możliwości - leżysz i tyle. To, że priorytetem jest dla Ciebie prędkość, też nie poprawi Ci wygody, gdyż będziesz chciał stosować wąskie opony szosowe nabijane na 9,10,11 bar.
Tak, amortyzacja będzie na pewno na tylnym kole. Nad przodem się jeszcze zastanawiam. Jak na razie zastanawiam się nad tym, jak w jednym elemencie zawrzeć wytrzymałość, możliwość zamocowania jednostronnego piasty, a do tego umożliwić skręt samego koła.

Cytat: reneva
"odpowiednim zaprojektowaniu ramy" - Nie chcę gasić Twojego entuzjazmu :), ale czy to "odpowiednie" nie jest związane z np. wieloletnim doświadczeniem?
Na koniec mojego "nie-studzenia-entuzjazmu", hasło: "Masa, wytrzymałość, cena. Wybierz dwa."
Wszystko możliwe. Sam nie posiadam aż tak zaawansowanego zaplecza sprzętowego, ale mam kilku znajomych, którzy powinni mi w tym pomóc. Ja chciałbym się zająć zaprojektowaniem ramy, a raczej posiąść wiedzę na ten temat, jak tego dokonać ;)
Na pewno chciałbym największe znaczenie położyć na wytrzymałość konstrukcji, choć o masę też chciałbym zadbać. Cena całego przedsięwzięcia nie jest aż tak ważna, choć 10 tys zł na całość raczej mieć nie będę :P

Pozdrawiam

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 18, 2013, 08:41:18 pm »
Z tym 560-600 N to pewnie masz racje. Ludzkie stawy nie są zbudowane w oparciu o łożyska maszynowe i trochę szybciej sie wycierają. Opierając sie plecami o fotel by zwiększyć nacisk na pedały zajedziesz sobie kolana.
Dwukołowiec zawsze będzie lżejszy od trajki i bedzie mniejsza pow. czołowa. Opory toczenia trajki są większe od dwukołowca.
Obydowywując to wszystko stracisz czynnik chłodzacy w postaci przepływu powietrza - łatwo się zgrzejesz i wydajność spadnie.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 18, 2013, 09:44:08 pm »
W sumie masz rację, kolego. Ale nie cały czas daje się w palnik, a jedynie w koniecznych sytuacjach, jak np. wyprzedzanie, czy zjazd ze skrzyżowania :P
Jeżeli chodzi o opory toczenia oraz masę, jaką porównuje się zwykły rower i rower poziomy są jak najbardziej uzasadnione, ale wiem sam po sobie, tak samo ciężko się jedzie 30 km/h pod wiatr na moim lekkim rowerze, co na rowerze taty, który to ma 18,5 kg. Dlatego też głównym czynnikiem, jaki stwarza opór aerodynamiczny jest człowiek, a dokładnie jego pozycja. Codziennie jadąc i wracając z pracy staram się pochylić podczas jazdy, aby zmniejszyć opór aerodynamiczny.
Właśnie dlatego też pozycja na trajce jest korzystniejsza w aspekcie aerodynamicznym niż na zwykłym rowerze. Jeżeli dojdzie kabina o opływowym kształcie, opory zejdą jeszcze bardziej.
Wspomniałeś też o chlodzeniu. Mam ciekawy pomysł na to, aby w prosty sposób pokierować powietrze z zewnątrz do wewnątrz kabiny. Wszystko to przy pomocy elastycznych przewodów oraz wywietrzników. Wiem, że może to nie jest idealny system, ale po dopracowaniu będzie dawał odpowiedni komfort podróżowania ;)

reneva

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpnia 18, 2013, 11:00:37 pm »
Jeżeli chodzi o skonstruowanie owiewki - myślę nie będzie kłopotu, a tym bardziej z jej modelem, a co najlepsze ze zbadaniem jej właściwości aerodynamicznych.
Aaa... to w takim razie jest zwracam honor ;)

Niemniej polecasz właśnie takie wyjście? Czyli zastosowanie przednich kół 20" będzie odpowiednim rozwiązaniem? W terenie nie zamierzam jeździć, także przednie duże koła nie będą aż tak konieczne ;)
Jest to rozwiązanie sprawdzone w wielu konstrukcjach. Jeżeli nie masz jakichkolwiek powodów by zrobić inaczej, to jest co najmniej dobrym punktem wyjścia ;)

Właściwie, to za ile można dostać taką piastę niemieckiego producenta? A, mówisz o zakresie, jaki oferują piasty Shimano - Alfine i Nexus? Z prostego działania matematycznego wychodzi mi, że na napędzie 3x8 MTB mamy ponad 500% przełożenia, ale o nim chyba nie jest mowa ;)
Co do Speedhuba - jeśli znajdziesz coś sprawnego za 3000PLN, to można mówić o nie lada okazji ;)
Przez zakres przełożeń rozumiem stosunek najniższego przełożenia do najwyższego. I chyba mówimy o tym samym, bo dla zębatek korby 28 i 48 oraz kasety od 32 do 11 wychodzi mi 499% ;) Tabela z danymi co popularniejszych piast: http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_hub_gears Przy okazji powtórzyła się stara prawda, że pamięć ludzka jest zawodna, bo 11-biegowy Alfine ma zakres 419%. Czy tyle wystarczy? Nie mam bladego pojęcia - Twoje nogi, Twoje trasy.


Hm.. Miałem na myśli coś innego. Zastosowanie dwu częściowego napędu, czyli w przedniej części roweru napęd 2x8 lub wspomniany Alfine czy Nexus, a dopiero z tego grubszym łańcuchem do tylnego koła. (...)
Koncepcję zrozumiałem. Moje uwagi:
- Piasty wielobiegowe służą do wplatania w koło. A używanie ich w wymieniony przez Ciebie sposób, pamiętając o ich zdolności do zmiany przełożenia w trakcie postoju, jest... bez sensu? ;)
- Zastosowanie dwóch łańcuchów oznacza dwa razy więcej roboty przy ich wymianie, co może być... upierdliwe, jeżeli planujesz jeździć dużo (i przez to wymieniać je często). Nie jestem też pewien, co masz na myśli przez "grubszy łańcuch" - coś ze światka motocyklowego? Bo rowerowe mają mniej więcej podobną trwałość.
- Dwa łańcuchy z automatu oznaczają gorszy wynik przy próbie bicia rekordu prędkości. Z drugiej strony, w swojej konstrukcji możesz zechcieć "załamać" linię łańcucha - ta podwójna zębatka (ze sprzęgłem czy bez) mogłaby wtedy pełnić podwójną rolę.

Nad przodem się jeszcze zastanawiam. Jak na razie zastanawiam się nad tym, jak w jednym elemencie zawrzeć wytrzymałość, możliwość zamocowania jednostronnego piasty, a do tego umożliwić skręt samego koła.
Forum stoi przed Tobą otworem ;) Czuj się swobodnie przeglądając wszystkie jego zakamarki. Może znajdziesz też jakąś inspirację tutaj: https://picasaweb.google.com/113663826549422725409

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpnia 18, 2013, 11:44:47 pm »
Cytat: reneva
- Piasty wielobiegowe służą do wplatania w koło. A używanie ich w wymieniony przez Ciebie sposób, pamiętając o ich zdolności do zmiany przełożenia w trakcie postoju, jest... bez sensu? ;)
- Zastosowanie dwóch łańcuchów oznacza dwa razy więcej roboty przy ich wymianie, co może być... upierdliwe, jeżeli planujesz jeździć dużo (i przez to wymieniać je często). Nie jestem też pewien, co masz na myśli przez "grubszy łańcuch" - coś ze światka motocyklowego? Bo rowerowe mają mniej więcej podobną trwałość.
- Dwa łańcuchy z automatu oznaczają gorszy wynik przy próbie bicia rekordu prędkości. Z drugiej strony, w swojej konstrukcji możesz zechcieć "załamać" linię łańcucha - ta podwójna zębatka (ze sprzęgłem czy bez) mogłaby wtedy pełnić podwójną rolę.
- No to faktycznie, za coś się jednak płaci wydając ponad 3 klocki za piastę z 14 stopniowym automatem. Jednak będę musiał pozostać na ziemi, a jeżeli się zdecyduję, to będzie to albo Alfine, albo Nexus.
- Z piastą ze zintegrowanymi przełożeniami masz rację. Stosowanie do tego dodatkowego sprzęgła byłoby bezsensownym posunięciem ;)
- Poprzez zastosowanie dwu łańcuchów chciałbym nieco uciąć koszty i produkcji i eksploatacji. Chociaż przy stosowaniu układu 2/3 x 8 nie będzie konieczności stosowania łańcucha super narrow, czyli popularnego hg53 z najniższej półki shimano. Wystarczyłby wtedy zwykły hg40, który jak się uda, jest nawet dwukrotnie tańszy. Niemniej przeczytałem w jednym serwisie, że do piast alfine konieczny jest łańcuch z 9cio rzędówek?
- Zdaję sobie sprawę z tego, że im więcej elementów w napędzie, tym większe straty w tymże mechanizmie. Jednak sprzęgło byłoby nie lada ułatwieniem w ruchu miejskim ;)
- A jak załatwiacie wspominany przeze mnie uchwyt przedniego koła? Trzeba tam zastosować możliwość skrętu koła, zachować odpowiednie kąty, a także dac miejsce na zacisk hamulca tarczowego? Z czego to wykonać? Czy dawać jakieś łożyska, a jak tak, to do których ruchomych elementów?

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 19, 2013, 06:39:02 am »
Właśnie dlatego też pozycja na trajce jest korzystniejsza w aspekcie aerodynamicznym niż na zwykłym rowerze. Jeżeli dojdzie kabina o opływowym kształcie, opory zejdą jeszcze bardziej.

Pisząc o dwukołowcu miałem na myśli rower poziomy.
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpnia 19, 2013, 11:43:32 am »
Już rozumiem Twoje przesłanie i w zupełności się z Tobą zgadzam. Oczywiście myślałem nad zrobieniem low racera na dwu kołach, ale na pierwszą konstrukcję myślę, że nie byłaby dobra do nauki jazdy i wgl ;)
Dlatego też chcąc zyskać więcej stabilności postawiłem na 3 koła ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 19, 2013, 09:57:40 pm wysłana przez Majsterkowicz »

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpnia 20, 2013, 04:32:47 pm »
Jeśli nie jeździłeś jeszcze na poziomce spróbuj najpierw zbudować coś na dwóch kołach na stalowej ramie. Wyjdzie to sporo taniej a da sporo doświadczenia. Co do projektu budowy velomobila:
-aluminium przemysłowe, niecieniowane da niewiele mniejszą masę niż cienkościenne rurki / profile stalowe a spawanie stali jest tańsze i łatwiej dostępne niż alu.
-robienie nadwozia i podwozia jako osobnych elementów niepotrzebnie zwiększa masę - jeśli robić velo to raczej tak żeby podwozie było zintegrowane z nadwoziem.
-powłoka - za pierwszym razem mało prawdopodobne żebyś przewidział wszystko na etapie projektu, sporo pewnie wyjdzie w praniu i będzie łatwiejsze do poprawienia w stali i jakimś tanim materiale powłokowym np. typu coroplast. Po dopracowaniu detali i wyłapaniu błędów można się pokusić o wykończenie płytami polimerowymi np HIPS, PVC spienione etc ( istotne jest żeby były odporne na pękanie, pleksi odpada ale np lexian jest ok.)  które są zwykle dodatkowo termoformowanie.   

Jeśli jednak bardziej pasuje Ci koncept osobnej powłoki to fajnym rozwiązaniem jest zastosowanie rurek pvc: http://www.youtube.com/watch?v=5dkrxi689b8

Co do biegów jeżdżąc poziomka wyrabia się nawyk: zatrzymujesz / redukujesz .Zaryzykował bym stwierdzenie że 90% poziomek jeździ na kasetach / wolnobiegach więc da się ;).

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpnia 20, 2013, 08:02:52 pm »
Tak jak pisał Yin zbudowanie trojkołowca wyjdzie napewno drozej niz dwokolwej poziomki. Pisałes ze stawiasz na stabilnosc i dlatego budujesz trojkołowca: ja nie mialem zadnych problemow z jazda na  mojej poziomce mimo ze nigdy wczesniej nie jezdziłem takim rowerem. Zbudowanie dwokolowej poziomki napewno da ci duzo doswiadczenia.
Teraz gdy zbudowałem moj pierwszy lezak wiem co nalezy ulepszyc w kolejnych konstrukcjach.

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpnia 20, 2013, 09:24:39 pm »
Cytat: Yin
Jeśli nie jeździłeś jeszcze na poziomce spróbuj najpierw zbudować coś na dwóch kołach na stalowej ramie. Wyjdzie to sporo taniej a da sporo doświadczenia.
Jak już wcześniej mówiłem, nigdy nie miałem przyjemności jechać na poziomce, stąd też moje obawy przed stabilnością i wgl - dlatego postawiłem na 3 koła ;)
Wiem o tym dobrze, że zabawa ze stalą wyjdzie mi o wiele taniej... I może tu masz rację (a także nie tylko Ty, Yin ;) ), aby nie porywać się na głęboką wodę na pierwszy raz. Sporo poczytałem i dowiedziałem się, że do aluminium najlepszy jest automat TIG, który to tani nie jest, a także jego użytkowanie do ekonomicznych nie należy. MIG'iem też w sumie się da, ale o wiele lepsze rezultaty uzyskuje się właśnie na TIG'u. Przy zastosowaniu stali mówisz, że nieznacznie stracę na masie rowerku, ale ułatwi mi to montaż ramy oraz pracę nad pierwszym projektem?

Cytat: Yin
-robienie nadwozia i podwozia jako osobnych elementów niepotrzebnie zwiększa masę - jeśli robić velo to raczej tak żeby podwozie było zintegrowane z nadwoziem.
Rozumiem. Da to także dodatkową sztywność całej konstrukcji ramy. Mam też pytanie odnośnie tejże kabiny... Czy lepiej jest wykonać całą kabinę (otwieraną), aby dodatkowo zyskać na aerodynamice, czy lepiej wykonać tylko na ramę i tułowie? Oczywiście głowa byłaby odsłonięta. W pierwszej wersji oczywiście nie wiałoby po głowie podczas jazdy (czy szybszej, czy wolniejszej, choć bardziej nie lubię jak jadę w chłodny dzień... brr ;) ), ale trzeba by było dobrze skonstruować wystającą gondolę oraz ją przeszklić - najlepiej jakąś plexi lub podobnym tworzywem. Druga - praktycznie odwrotność pierwszej ;) Widoczność nieograniczona żadnymi elementami, ale jednak głowa byłaby dodatkowym oporem dla powietrza no i automatycznie jedyną chłodzoną częścią ciała, co we wcześniej przytoczonych podróżach w chłodne dni, nie było czymś przyjemnym.

Cytat: Yin
-powłoka - za pierwszym razem mało prawdopodobne żebyś przewidział wszystko na etapie projektu, sporo pewnie wyjdzie w praniu i będzie łatwiejsze do poprawienia w stali i jakimś tanim materiale powłokowym np. typu coroplast. Po dopracowaniu detali i wyłapaniu błędów można się pokusić o wykończenie płytami polimerowymi np HIPS, PVC spienione etc ( istotne jest żeby były odporne na pękanie, pleksi odpada ale np lexian jest ok.)  które są zwykle dodatkowo termoformowanie.
Jako powłokę masz na myśli samą karoserię, czyż tak? Słusznie, jak przy projektowaniu modelu pojazdu oraz dokładnie jego karoserii nie będzie większych problemów, tak zrobienie tego w skali 1:1 będzie już wyzwaniem ;) Ale lubię takie przedsięwzięcia, bo budują w człowieku chęć do walki, a gdy już pokonamy problem i patrzymy na efekt naszej pracy (a co najważniejsze, jesteśmy z tego zadowoleni), mamy energię na dalsze wyzwania, a także jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia.
Przeglądając Google'a w znalezieniu odpowiedzi, czym jest wspomniany przez Cię 'coroplast' natknąłem się na takie oto dwa ciekawe linki:
Klik
Klik
Z drugiej strony nie sądziłem, że taką nazwę nosi plexiglas komorowy ;) Użyłem go do mojego tunelu, pocięty, stanowi laminaryzator wlotowy i wylotowy. Jako tafla jest zadziwiająco wytrzymały (szczególnie wzdłuż żeberek), a po podgrzaniu opalarką da się w pewnym stopniu odkształcić ;)

Cytat: Yin
Jeśli jednak bardziej pasuje Ci koncept osobnej powłoki to fajnym rozwiązaniem jest zastosowanie rurek pvc: http://www.youtube.com/watch?v=5dkrxi689b8
Szczerze, to patrząc na ten pojazd chciałbym, aby mój wyglądał w połowie tak, jak ten na filmiku ;) Plany i wizje w głowie swoją drogą, ale to co wyjdzie, to już inna bajka ;)

Cytat: Yin
Co do biegów jeżdżąc poziomka wyrabia się nawyk: zatrzymujesz / redukujesz. Zaryzykował bym stwierdzenie że 90% poziomek jeździ na kasetach / wolnobiegach więc da się ;).
To czyli stosuje się przerzutki zintegrowane dla zmiany przełożeń w trakcie postoju, czy nie? Osobiście rzecz biorąc, kręci mnie ten temat automatu w piaście, ale posiadam od dłuższego czasu przerzutkę (i to nie byle jaką), którą to chciałbym wykorzystać, bo mało kto chce ją nabyć. Oczywiście nie jest ona cenowo choć trochę zbliżona do samej piasty, dajmy na to, Alfine-8, no ale Deore XT nie będzie na pewno zaniżać kultury pracy napędu w rowerze ;)

Cytat: władek8
Tak jak pisał Yin zbudowanie trojkołowca wyjdzie napewno drozej niz dwokolwej poziomki. Pisałes ze stawiasz na stabilnosc i dlatego budujesz trojkołowca: ja nie mialem zadnych problemow z jazda na  mojej poziomce mimo ze nigdy wczesniej nie jezdziłem takim rowerem. Zbudowanie dwokolowej poziomki napewno da ci duzo doswiadczenia.
Teraz gdy zbudowałem moj pierwszy lezak wiem co nalezy ulepszyc w kolejnych konstrukcjach.
Wiem, że 2 koła zawsze są tańsze od 3 ;) No oczywiście porównując dwa pojazdy podobnej klasy ;)
Mnie najbardziej interesuje to, jak się zachować przy niskich prędkościach na takim pojeździe, a także co zrobić, jak będę musiał stanąć przed wjazdem na skrzyżowanie? W przypadku kabiny zabudowującej wszystko dookoła potrzeba będzie zrobienia otworów w podłodze, prawda?  ;D W przeciwnym razie jakoś nie widzi mi się montaż ruchomych małych kółeczek, niczym wysuwane podwozie Airbusa, pokroju tych kółeczek, stabilizujących rowerki małych, uczących się jeździć cyklistów ;)

Podsumowując dotychczasową wiedzę mam dodatkowe pytania ;)
Na co zwrócić uwagę przy kupnie profili do budowy ramy? Rodzaj stali to raczej nie wszystko. Ach, nie widzi mi się także kupować zardzewiałych rurek itp. bo jak wiadomo od zewnątrz można to ogarnąć, tak od środka jest już nie za fajnie.
Niemniej, dalej interesuje mnie temat aluminium, dlatego chciałbym zapytać, które elementy roweru mógłbym z niego wykonać? Oczywiście pomijamy te, które trzeba będzie kupić, czyli piasty, obręcze i inne, niemożliwe do zrobienia w domowym zapleczu.

Pozdrawiam

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpnia 21, 2013, 04:35:39 pm »
Jak już wcześniej mówiłem, nigdy nie miałem przyjemności jechać na poziomce
Dlatego warto się do jakiegoś przymierzyć, nie wszystkie typy poziomych muszą każdemu pasować -  ja np nie czuję się bezpiecznie na niskich poziomach w ruchu ulicznym, na wysokich / średnich jest ok.


TIG, który to tani nie jest, a także jego użytkowanie do ekonomicznych nie należy.
Nie trzeba kupować kury żeby zjeść jajecznicę :) Wystarczy znaleźć warsztat gdzie spawają daną metodą i dopytać czy i za ile pospawają parę profili / rur. (Najlepiej nie zostawiać ich z tematem samemu tylko być przy spawaniu - wtedy jest pewność że wszystko będzie tam gdzie trzeba.)


Przy zastosowaniu stali mówisz, że nieznacznie stracę na masie rowerku, ale ułatwi mi to montaż ramy oraz pracę nad pierwszym projektem?
W aluminium wychodzi w warunkach amatorskich niewiele lżej od stali bo w rowerach fabrycznych rury są zwykle cieniowane i profilowane a my mamy dostęp tylko do profili i rur o stałej grubości ścianki na całym przekroju. Do tego konstrukcja jest zwykle przewymiarowana dla bezpieczeństwa. Oczywiście z stali też można się rozpędzić i zrobić czołg ale nie przeginając z grubością ścianek da się zrobić rower  poziomy o 1-.1.5 kg cięższy od poziomego odpowiednika z alu przy kosztach* przykładowo 100zł dla stali
i 500zł - 600 dla alu. Mamy więc sporą różnice w kosztach a niewielką w masie.

* Kosztach - czytaj materiał + spawanie + w przypadku alu odpuszczanie / malowanie proszkowe.



Rozumiem. Da to także dodatkową sztywność całej konstrukcji ramy. Mam też pytanie odnośnie tejże kabiny... Czy lepiej jest wykonać całą kabinę (otwieraną), aby dodatkowo zyskać na aerodynamice, czy lepiej wykonać tylko na ramę i tułowie?
Kwestia przemyślenia założeń - jeśli to ma być velo do jazdy na co dzien szedłbym w otwartą kabinę ( widoczność + wentylacja), jeśli stawiasz na szybkość to kabina zamknięta. Próby połączenia szybkości i praktyczności z tego co czytałem na forach velo wypadają marnie - kończy się na ciasnym, sztywnym velo z słabą widocznością które szybko się nagrzewa od ciała do tego dochodzą problemy z parowaniem na szybach i brakiem miejsca na bagaż. Sporo ludzi idzie w kierunku roweru na zakupy / do dojazdów do pracy który daje ochronę przed deszczem + jakiś tam bonus z areodynamiki i zwykle są zadowoleni.       


Oczywiście głowa byłaby odsłonięta. W pierwszej wersji oczywiście nie wiałoby po głowie podczas jazdy (czy szybszej, czy wolniejszej, choć bardziej nie lubię jak jadę w chłodny dzień... brr ;) )
Sporo fabrycznych velo ma składany (wyjmowany) chowany daszek, myślę że to dobry patent. Do tego otwierane otwory wentylacyjne na cieplejsze dni i powinno być ok.




Jako powłokę masz na myśli samą karoserię, czyż tak?
Tak



Z drugiej strony nie sądziłem, że taką nazwę nosi plexiglas komorowy ;)
Też nazw jest kilka. Materiał ma kilka zalet - tani, lekki, można go obrabiać nożyczkami i łączyć opaskami typu zip. Wady - wygląd, wytrzymałość (imho skreślające go jako stała zabudowa, przynajmniej dla mnie, zakładam ze velo musi trzymać jakiś poziom estetyczny. W przypadku coro podobnych  estetyka znika w miarę zmniejszania się odległości z jakiej oglądamy velo ;)) Jak prześledzisz starsze posty na forum znajdziesz sporo za i przeciw ;). Podstawowa zaletą jest to że po pomyślnych jazdach próbnych można go zdjąć z velo przecinając zipy i z sprawdzonych arkuszy przenieś obrys na coś fajniejszego.   

To czyli stosuje się przerzutki zintegrowane dla zmiany przełożeń w trakcie postoju, czy nie?
Spotyka się ale jest to tylko % poziomek (10% przynajmniej po naszych zlotach patrząc). Najważniejsza wadą piast planetarnych jest mały zakres biegów ale o tym było wspomniane wcześniej.

Mnie najbardziej interesuje to, jak się zachować przy niskich prędkościach na takim pojeździe, a także co zrobić, jak będę musiał stanąć przed wjazdem na skrzyżowanie?
Poziomka jeździ się tak jak każdym innym rowerem, z paroma poprawkami wynikającym z budowy i typu poziomki ( np wysokie krawężniki wymuszają objazd bo nie poderwiesz przedniego koła jak w pionowym, trajką możesz się nie zmieścić w wąskich miejscach / między słupkami etc).

W przypadku kabiny zabudowującej wszystko dookoła potrzeba będzie zrobienia otworów w podłodze, prawda?
Wsteczny na Flinstona to powszechnie przyjęta metoda cofania velo, kombinowanie z wstecznym ''w pedałach'' to tylko niepotrzebne komplikowanie konstrukcji.

Na co zwrócić uwagę przy kupnie profili do budowy ramy? Rodzaj stali to raczej nie wszystko. Ach, nie widzi mi się także kupować zardzewiałych rurek itp. bo jak wiadomo od zewnątrz można to ogarnąć, tak od środka jest już nie za fajnie.
Głownie na wspomniane ogniska korozji - ogólnie wszystkie stal handlowa trzyma normy i wielkiej filozofii nie ma. Wyboru stali zwykle też - zwykła konstrukcyjna to raczej wszystko na co można u nas liczyć ( tzn ciekawsze też są ale zwykle trzeba brać w ilościach typu wagon i za sporą cenę.)


Niemniej, dalej interesuje mnie temat aluminium, dlatego chciałbym zapytać, które elementy roweru mógłbym z niego wykonać? Oczywiście pomijamy te, które trzeba będzie kupić, czyli piasty, obręcze i inne, niemożliwe do zrobienia w domowym zapleczu.
Jak się uprzeć to wykonać można wszytko - kwesta warsztatu, umiejętności i determinacji. Warto poczytać starsze posty na forum, zagraniczne fora o velo, pooglądać filmiki, przyjechać na zlot w Warszawie pod koniec miesiąca itp ;).

A najbardziej ( jak pisałem wcześniej) warto robić prostą poziomkę na dwóch kołach, pojeździć, zobaczyć czy odpowiada wysokość, pozycja, z jakim kątem fotelika jest najlepiej, ile potrzebujesz przestrzeni bagażowej i 100 innych rzeczy o których nie pomyślisz na etapie projektu a które wyjdą w praniu. Potem ewentualnie poziomkę rozłożyć, przenieść osprzęt do velo  ( w velo masz wszystko to samo co w jednosiadzie za wyjątkiem przednich kół a jak dobrze pokombinować to też podejdą.)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 21, 2013, 04:39:22 pm wysłana przez Yin »

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpnia 22, 2013, 11:44:30 am »
A jak sprawa wygląda z laminatem? Jeżeli przyjmiemy, że za stalową ramę zapłacimy 100 zł, a aluminiową 500 zł? Pytam, bo chciałbym spróbować wszystkiego ;) Może nie od razu ramę, ale inne elementy, aby zmniejszyć masę, a co najważniejsze - poznać trochę i ten temat ;)

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Tadpole z kabiną, czyli szybki pojazd na trzech kołach
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpnia 22, 2013, 01:55:53 pm »
To już muszą oszacować forumowicze dłubiący obecnie w laminatach, na moje wyczucie cenowo wyjdzie podobnie jak aluminiowa (włókno szklane) lub drożnej ( carbon).