Łańcuch w fazie testów był na rolkach ale okazało się że napięty uderza w fotelik od dołu i z rolki spada, musiałbym go załamać w kilku miejscach używając 3 rolek, więc rurka wydała mi się prostszym rozwiązaniem. Ale nie narzekam na opory, nie są znowu takie duże.
Warunków na spawanie też specjalnych nie mam. Rury docinałem fleksem (nie mam otwornicy i sprzętu żeby rurkę dobrze chwycić) i całość kładłem na betonie i tak spawałem. Trochę trudno było utrzymać odpowiednie kąty i dokładność ale jakoś się udało

Spawarkę też mam jakąś tańszą i miałem wątpliwości co do wytrzymałości ramy pospawanej w takich warunkach. Ale trzyma się mocno. Nie potrzeba dobrze wyposażonego warsztatu, choć może być z takim znacznie prościej i ładniej

Można sobie poradzić z prostym sprzętem.
A fotelik jest znacznie niżej niż w pierwszym i bez żadnego problemu dostaję do ziemi. Głowę mam na wysokości takiej jak w samochodach osobowych, znajomi z krótszymi nogami też nie mieli żadnych problemów.