Autor Wątek: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014  (Przeczytany 121868 razy)

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #240 dnia: Lipca 07, 2014, 10:02:18 pm »
Nie będę ukrywał iż wielokrotnie gryzłem się w język by nie skomentować i olać poleceń osób z zabezpieczenia i dalej jechać po swojemu/naszemu.  Jedyne co mnie powstrzymywało to fakt że jestem tu uczestnikiem i powinienem się zdyscyplinować i stosować do poleceń "Orgów".  Może gdybym wiedział gdzie czekać na grupę to zapodałbym muzyczkę na uszki i pojechał swoim tempem. Tak wiem byłbym zmorą organizatorów :)
Swoją drogą naszła mnie myśl podczas opowieści o "pięknej Helenie". Może ufundować puchar przechodni dla najgorszej/najbrzydszej poziomy? Skoro nagrodę dostała najładniejsza to dlaczego nie uderzyć w drugą mańkę ;) Nagrodą by byłą np. jakaś czarownica na miotle którą uczestnik byłby zobowiązany przywieźć na kolejny zlot i starać się by znów jej nie dostać ;)
ps. Z kim spałem w pokoju? Jakoś zapomniałem się przedstawić ;)
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2014, 10:18:12 pm wysłana przez szydziu »
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #241 dnia: Lipca 08, 2014, 12:46:11 am »
Czerwony vswb mikrus maćka70

Uściślijmy: mikrus produkcji maćka70, bo tak generalnie to on jest mój :P :)

--
No ale do rzeczy. Ja jestem ogromnie zadowolona ze zlotu, frekwencja dopisała, choć to, czy będzie chociażby przyzwoita, ważyło się do ostatniej chwili, towarzystwo świetne, rowery obłędne, baza zlotu znakomita, wycieczka cudowna - nie podobały mi się tylko te połajanki na trasie, ale już sporo osób o tym pisało, to ja już nie będę ciągnąć tematu. Grill w piątek - superpomysł, dzięki temu było na czym sobie postną rybkę upitrasić ;) Pizza w sobotę - jeszcze lepszy! Korzystając z okazji, chciałabym bardzo podziękować kilku dżentelmenom, którzy pomogli mi, żebym nie musiała pytać tubylców, jak dojechać do Sieradza ;) To przywraca wiarę, że jeszcze nie jest tak totalnie do de z tym współczesnym rodem męskim, he he ;) No i przede wszystkim ogromny szacun dla organizatorów! Cudosfera zgodnie z nazwą istotnie dokonała cudu :D
No to gdzie następny zlot? :)

--
PS
Powodzenia w szukaniu plaży.

Powodzenie żeśmy mieli :) Oto dowód:
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2014, 12:59:39 am wysłana przez Makenzen »
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #242 dnia: Lipca 08, 2014, 12:47:32 pm »
Czerwony vswb mikrus maćka70

Uściślijmy: mikrus produkcji maćka70, bo tak generalnie to on jest mój :P :)



Oczywiście miałem na myśli konstruktora a nie właścicielkę.
Za brak precyzji w wypowiedzi przepraszam  :-[

Makenzen

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1243
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #243 dnia: Lipca 08, 2014, 05:20:59 pm »
Spoko :) Napisałabym: "Nic się nie stało", ale strasznie mnie wkurza ta stadionowa przyśpiewka ;)
Jeśli pod twoim tyłkiem jawi się rower poziomy... to wiedz, że coś się dzieje!!! :P

raffi

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 254
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #244 dnia: Lipca 09, 2014, 01:17:32 pm »
Celowo pisze dopiero teraz, gdy emocje opadły... zlot SUPER i dziękuję za niego organizatorom. Lokalizacja fajna, żarcie świetne, pomysł z grillem w piątek boski, miasto i okolice też niebrzydkie.

ALE wielkim cieniem na zlocie położył się sobotni przejazd. O tempie już pisano, nie pasowało ani wolnym, ani szybkim (trzeba było podzielić się wcześniej lub zastosować patent Mr. Robota). Pisano o pokrzykiwaniu - generalnie ja też czułem się traktowany jak smarkacz z wycieczki szkolnej, co nigdy jezdni rowerem nie odwiedził, choć robię w Warszawie Masy od 2002 roku i myślę, że wielu z Organizatorów mógłbym szkolić z tego jak to robić lepiej. Miejsca postojów (czemu przy salonie fryzjerskim, a nie przy spożywczaku?) też już pewnie ktoś zdołał wykpić - a jak nie, ja to niniejszym czynię. Ale to sa wszystko SKUTKI, prawdziwa przyczyna problemu jest gdzie indziej.

To coś, o czym nie napisano - to brak informacji i dialogu! Na starcie wycieczki w sobotę zwyczajnie tego zabrakło. Ani be, ani me, ani nawet dzień dobry od zabezpieczenia przejazdu. Żadnego podania zasad, żadnego poinformowania o czymkolwiek. Pewnie dużo nieporozumień dałoby się uniknąć, gdyby np. organizatorzy powiedzieli na starcie czego oczekują od nas i wysłuchali czego my oczekujemy od nich. A także powiedzieli dwa słowa o trasie i planach np. dotyczących tempa czy postojów. A ponieważ tego zabrakło, były potem zdziwienia "jak to nie wiesz co oznaczają dwa gwizdnięcia?" (skąd mam wiedzieć), wzajemne żale "znowu zjeżdza na lewo zrobić zdjęcie" i jednocześnie z drugiej strony "znowu się czepia, że na pustej po horyzont drodze o zerowym ruchu zjadę na chwilę na lewo", czy zdziwienie ze strony poziomkowiczy, że kogoś traktuje się jak dziecko i zagania jak krowę do stada. Naprawdę informacją, dogadaniem pewnych rzeczy wcześniej, wysłuchaniem i wzajemnym zrozumieniem wiele można było osiagnąć. Wystarczyła po prostu chęć by traktować nas partnersko, a nie z gwizdka i z góry. Moim zdaniem to była praprzyczyna wszystkich nieporozumień. Robiono przejazd dla w większości bardzo doświadczonych poziomkowiczy, a zupełnie nie wzięto tego pod uwagę :P

Co zresztą fajnie było widac, gdy grupy w końcu się podzieliły. W szybszej grupie jadącej naokoło nikt nie krzyczał by nie jechać po lewej, nie zaganiał, nie gwizdał, ani nie wymachiwał lizakiem robiąc groźne miny. A grupa sobie i tak poradziła - nie zgubiła nikogo, nikt nie wpadł pod auto jadące z przeciwka, nikt się nie wywalił, nie doszło do wypadku - słowem NIC SIĘ NIE STAŁO. Czyli cała ta energia zabezpieczenia przejazdu, wkładana w najlepszej wierze, to była po prostu zbędną parą w gwizdek. Masa ciężkiej, acz zupełnie niepotrzebnej nikomu pracy :P

storm

  • Gość
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #245 dnia: Lipca 09, 2014, 10:16:32 pm »
A ja napiszę wprost - to był pierwszy przejazd zlotowy na którym byłem i na którym organizator z zabezpieczeniem zapomnieli o tym, że ludziom trzeba nie tylko kręcenia pedałami, ale i wody. Zwłaszcza na początku lipca, przy upale. (!!!)

Byliśmy w mieście - można było spokojnie podjechać max 100 metrów do jakiegoś sklepu, przypomnieć ludziom o napojeniu się i dzieci, przygotowaniu zapasów na najbliższe kilka godzin jazdy i zwiedzanie muzeum. Dlaczego nikt o tym nie pomyślał???

Odnoszę takie wrażenie, że zabezpieczenie było kompletnie nieprzygotowane do pracy z poziomkowiczami. Że nikt nie zrobił tym ludziom odprawy, a oni sami podeszli do nas tak jakbyśmy wyjechali pierwszy raz na jezdnię rowerem. Jakbyśmy w ogóle dopiero uczyli się jeździć na rowerze... Bo co to za prędkość? 15 km/h?

Trasa zlotowa była fajna, ale byłaby o wiele lepsza bez szykan, nakazów i zakazów zabezpieczenia.
Co nie znaczy, że oni robią złą robotę. Oni się całkiem dobrze sprawowali, ale o wiele lepiej by im taka robota wyszła i pasowała na jakiejś Masie Krytycznej. Ale nie przy pilnowaniu ludzi, którzy w 95% jeżdżą rowerami na co dzień i WIEDZĄ jak się jeździ.

hansglopke

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2308
  • Zduńska Wola
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #246 dnia: Lipca 10, 2014, 01:19:02 am »
Miałem się w tym temacie już nie odzywać.
ALE
A ja napiszę wprost - to był pierwszy przejazd zlotowy na którym byłem i na którym organizator z zabezpieczeniem zapomnieli o tym, że ludziom trzeba nie tylko kręcenia pedałami, ale i wody. Zwłaszcza na początku lipca, przy upale. (!!!)

Poniważ byłem przekonany, że w przejeździe biorą udział ludzie, którzy:
95% jeżdżą rowerami na co dzień i WIEDZĄ jak się jeździ.


Kolejna kwestja.
    Sugerowanie że powinniśmy naprawiać błędy organizacyjne pomagać najsłabszym (może ciągnąc na sznurkach?)

A  jednak można było bez pomocy sznurka:
Korzystając z okazji, chciałabym bardzo podziękować kilku dżentelmenom, którzy pomogli mi, żebym nie musiała pytać tubylców, jak dojechać do Sieradza ;) To przywraca wiarę, że jeszcze nie jest tak totalnie do de z tym współczesnym rodem męskim, he he ;)

I kolejny wpis:
Pisano o pokrzykiwaniu - generalnie ja też czułem się traktowany jak smarkacz z wycieczki szkolnej, co nigdy jezdni rowerem nie odwiedził, choć robię w Warszawie Masy od 2002 roku i myślę, że wielu z Organizatorów mógłbym szkolić z tego jak to robić lepiej.


- nie każdy rodzi się generałem
- czasem i generał musi zostać szeregowcem.

W przyszłym roku będzie lepiej.
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2014, 02:06:58 am wysłana przez hansglopke »
"Tak to już jest, że najszybciej zwraca na siebie uwagę idiota." - CK Dezerterzy

"Na pionowcu boli tyłek, plecy i w ogóle wykańczająca i niewygodna pozycja jest..." - Mototramp


szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #247 dnia: Lipca 10, 2014, 07:32:07 am »
Już się nie czepiajmy Witka. W końcu każdemu może się przytrafić że coś nie wyjdzie ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

storm

  • Gość
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #248 dnia: Lipca 10, 2014, 07:59:17 am »
Miałem się w tym temacie już nie odzywać.
ALE
A ja napiszę wprost - to był pierwszy przejazd zlotowy na którym byłem i na którym organizator z zabezpieczeniem zapomnieli o tym, że ludziom trzeba nie tylko kręcenia pedałami, ale i wody. Zwłaszcza na początku lipca, przy upale. (!!!)
Poniważ byłem przekonany, że w przejeździe biorą udział ludzie, którzy:
95% jeżdżą rowerami na co dzień i WIEDZĄ jak się jeździ.


@Hansglopke - zgadza się. A ty ze swoją ekipą wyprowadziłeś nas de facto na Saharę:
- wyjazd poza miasto na boczne dróżki gdzie nie było sklepu
- bez możliwości skorzystania jeszcze w mieście ze sklepu
- aż do muzeum gdzie również nie było żadnego wodopoju
- bez jakiejkolwiek informacji kiedy będzie można uzupełnić picie - ani przed wyjazdem z Ośrodka ani na trasie

No chyba nie powiesz mi, że da się jeździć w upale na rowerze bez picia?
Ty, który niedawno walnąłeś Maraton Podróżnika - 500km? @Hansglopke? Piłeś wtedy na tym maratonie czy nie?

Co do drugiego mojego cytatu - rozumiem, że byłoby ok wg ciebie, gdybym zignorował zabezpieczenie już w mieście i sobie poleciał na chwilę do jakiegoś sklepa? Byłbyś wtedy zadowolony? Nie? To dlaczego się czepiasz tego cytatu, skoro to NA TOBIE ORGANIZATORZE spoczywała rola opiekuna grupy?


Przy okazji - kiedy odpowiesz na PW? Zamierzasz czy olewasz temat? Bo wiesz - to też jest jakby nie było kwestia organizacyjna...

kaczor1

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1076
  • www.kaczor2.blogspot.com
    • HPV Poland & Recumbent Bike
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #249 dnia: Lipca 10, 2014, 08:39:09 am »
Miałem się w tym temacie już nie odzywać.
ALE
A ja napiszę wprost - to był pierwszy przejazd zlotowy na którym byłem i na którym organizator z zabezpieczeniem zapomnieli o tym, że ludziom trzeba nie tylko kręcenia pedałami, ale i wody. Zwłaszcza na początku lipca, przy upale. (!!!)
Poniważ byłem przekonany, że w przejeździe biorą udział ludzie, którzy:
95% jeżdżą rowerami na co dzień i WIEDZĄ jak się jeździ.


@Hansglopke - zgadza się. A ty ze swoją ekipą wyprowadziłeś nas de facto na Saharę:
- wyjazd poza miasto na boczne dróżki gdzie nie było sklepu
- bez możliwości skorzystania jeszcze w mieście ze sklepu
- aż do muzeum gdzie również nie było żadnego wodopoju
- bez jakiejkolwiek informacji kiedy będzie można uzupełnić picie - ani przed wyjazdem z Ośrodka ani na trasie

No chyba nie powiesz mi, że da się jeździć w upale na rowerze bez picia?
Ty, który niedawno walnąłeś Maraton Podróżnika - 500km? @Hansglopke? Piłeś wtedy na tym maratonie czy nie?

Co do drugiego mojego cytatu - rozumiem, że byłoby ok wg ciebie, gdybym zignorował zabezpieczenie już w mieście i sobie poleciał na chwilę do jakiegoś sklepa? Byłbyś wtedy zadowolony? Nie? To dlaczego się czepiasz tego cytatu, skoro to NA TOBIE ORGANIZATORZE spoczywała rola opiekuna grupy?


Przy okazji - kiedy odpowiesz na PW? Zamierzasz czy olewasz temat? Bo wiesz - to też jest jakby nie było kwestia organizacyjna...


@Kaczor - koniec języka za przewodnika. Trzeba poprosić ładnie panią w kasie aby nam sprzedała bilet do siedzenia obok roweru :)
Trzeba poprosić ładnie organizatora, aby nam zrobił postój w miejscu które nam odpowiednia  ;)


Przecież to, że wyszło jak wyszło, to również nasza wina, ale widzę, że część osób tego nie dostrzega. Trafnie to ujął raffi. Zabrakło między nami dialogu i wzajemnego określenia oczekiwań, a za brak dialogu odpowiedzialne są obydwie strony.
Powiedzieliśmy w trakcie imprezy, że coś jest nie tak? Nie. Jedynie psioczyliśmy sobie pod nosem.
Myślę, że obwinianie kogokolwiek, oprócz bicia piany do niczego nas nie doprowadzi, a w dodatku jest wyjątkowo słabą zachętą dla osób, które chciały by się podąć kolejnej imprezy.
Trzeba jedynie wyciągnąć wnioski na przyszłość i tyle.
Naprawdę uważam, że powrót do dyskusji w tematach organizacyjnych powinien nastąpić dopiero za jakoś czas, gdy stosunek do minionych wydarzeń będzie mniej emocjonalny.   

Dla mnie EOT w tej kwestii.
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2014, 08:40:53 am wysłana przez kaczor1 »

nahtah

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 519
  • Obieżyświat w poziomie
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #250 dnia: Lipca 10, 2014, 12:30:51 pm »
Nie mogę się na dziwić, pretensjom, co niektórych uczestników zlotu. Są foty, na których wszyscy zadowoleni, trasa była i krótka i długa, każdy mógł wybrać. Napoje organizator dostarczył, jak i w ośrodku tak i na trasie( muzeum lokomotyw i punkt widokowy  przy bunkrach) sklep był, bo do kupiłem sobie batona grześka i bułkę. W napój byłem zabezpieczony od początku wycieczki- podstawa każdego wyjazdu. Krzyki, gwizdy i tam takie "różne" bo młodzi, nie doświadczeni, przejęci rolą i dbający o bezpieczeństwo. Mało zwiedzania a i owszem ale przyjechałem pobyć w wyborowym towarzystwie i w tym towarzystwie przejechać się jakiś dystans by poczuć, że w tym wszechświecie nie jeżdżę sam poziomką, co czynię na co dzień. I za to wam wszystkim dziękowałem a jak mało to dziękuję jeszcze raz i życzę sobie kolejny raz na pobyt w tak doborowym i pozytywnie, poziomo zakręconym towarzystwie.:)))
 A jak któryś nie popełnia błędów to niech pierwszy rzuci poziomką.;)
ŻYCIE jest jak jazda NA ROWERZE aby utrzymać równowagę MUSISZ się poruszać naprzód.......Albert Einstein
https://www.bikestats.pl/rowerzysta/nahtah

storm

  • Gość
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #251 dnia: Lipca 10, 2014, 02:08:10 pm »
@Nahtah - ja też byłem zabezpieczony. Na max godzinę - bo wiedziałem, że w tym przedziale czasu na pewno będzie sklep. A tymczasem niestety nie było.

@Kaczor - zabezpieczenie słyszało pytania i powinno się dopytać, czy aby już tego sklepa nie potrzeba. Bo chyba oni sami ciepełko również czuli? ;P

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #252 dnia: Lipca 10, 2014, 02:27:43 pm »
@Hansglopke - zgadza się. A ty ze swoją ekipą wyprowadziłeś nas de facto na Saharę:
- wyjazd poza miasto na boczne dróżki gdzie nie było sklepu
- bez możliwości skorzystania jeszcze w mieście ze sklepu
- aż do muzeum gdzie również nie było żadnego wodopoju
- bez jakiejkolwiek informacji kiedy będzie można uzupełnić picie - ani przed wyjazdem z Ośrodka ani na trasie

No chyba nie powiesz mi, że da się jeździć w upale na rowerze bez picia?
Ty, który niedawno walnąłeś Maraton Podróżnika - 500km? @Hansglopke? Piłeś wtedy na tym maratonie czy nie?


Storm - dramatyzujesz.
Każda osoba o IQ większym od średniej wielkości rozwielitki wie że jadąc w taką pogodę należy zabrać ze sobą wodę.
Kiedy widzi że rezerwy wody którą zabrałą się kończy - rozgląda się gdzie takową zanabyć drogą kupna. (Nie odbieraj tego personalnie)
Akurat Ty jako jeden z organizatorów poprzedniego zlotu powininieneś wiedzieć z jakimi pytaniami do orgów przychodzą uczestnicy.
Ciężko było?
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

paaj

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 399
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #253 dnia: Lipca 12, 2014, 10:15:42 pm »
@Kaczor - epoka jest ciągle ta sama niestety.
Dojeżdżamy z Drzimim, Jackiem i Pająkiem do Łodzi Kaliskiej. W przejściu podziemnym zero jakichkolwiek wind = standard.
Na szczęście Google Maps z widokiem z satelity pokazało mi, że jakieś 200 metrów dalej jest przejście/przejazd po torach na perony.

Także @Kaczor - nic się nie zmienia - nadal trzeba ostro kombinować, bo szanowne PKP ma swoich podróżujących głęboko w zadzie.
Zresztą przypomnij sobie dłuuuuugi i kosztowny remont Dworca Wschodniego w stolicy - przy okazji którego nie zamontowano wind. Bo i po co? Na co?
"Jesteście młodzi, możecie przenieść rower te 5 metrów" - prawda?

Jest mi przykro ze dotyczy to mojego miasta, ale co zrobić :( . Oto artykuł z Expresu - bez komentarza.
http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3504479,bareja-na-dworcu-lodz-kaliska-winda-pojedziesz-za-zgoda-warszawy,id,t.html

storm

  • Gość
Odp: VII Zlot Rowerów Poziomych - Sieradz 2014
« Odpowiedź #254 dnia: Lipca 12, 2014, 11:03:21 pm »
@Szydziu - zabrałem. Tyle ile powinno starczyć na 1-2 godziny jazdy. Sądziłem, że potem będzie jakiś przystanek przy sklepie i że Organizator tudzież Zabezpieczenie też są Ludźmi i też będą kupować coś do picia na drogę. Myliłem się. Woleli myśleć o zagwizdaniu nas na śmierć :P
Przy okazji chciałbym podziękować Raffiemu, który poratował mnie gazowszanką przy muzeum :D Dzięki :)


@Paaj - nic nowego. Onegdaj swego czasu w Warszawie, tuż po remoncie na ojro 2012 było tak samo. Aż media zrobiły rejwach i nagle(!!!) okazało się, że tymi windami towarowymi co są - można jeździć! I to normalnie! Bez żadnego "ale" i ochrony i specjalnego nadzoru!
[i całe szczęście, że przed naszym Zlotem w 2013 roku]
@Paaj - nie ma się co przejmować. To jest PKP/PLK i tam niestety ciągle pracują ludzie tyłkami. Siedząc na nich.