A ja przetrząsnąłem wczoraj to, co zostało jeszcze na kupie. Akurat byłem w Krakowie. I nic nie wyciągnąłem. Najpierw spodobała mi się duża owiewka z otworem na lampę i szybą, ale okazało się, że jest zrobiona na stelażu stalowym i duuużo waży. Druga cenna moim zdaniem rzecz to forma, a właściwie kopyto, do zrobienia kuferka. Jakbym miał miejsce w samochodzie to bym zabrał, ale nie miałem. Od razu uprzedzam, że nie zrobiłem też zdjęcia (bardzo tego teraz żałuję...).