A skąd, chyba że mówimy o niedoróbkach w walcowaniu rur 
Pytanie raczej dotyczyło "poziomu" dawców. Kiedyś "spaprał" mi się pionowy rower (trochę spadł.. z sakwami.. i pechowo upadł na 6kątną płytkę górną rurą..) i nikt tego nie potrafił naprawić: okazało się, że w środku rurka miała ściankę 0.6mm grubości! Spawanie do takiego czegoś skończyłoby się raczej tragicznie.
Dlatego pytanie czy hydraulika, czy jakiś porządny oldies

Ale zostało dobrze odczytane.
Mógłbyś mi dokładniej wyjaśnić co to jest ten trójkątny "zastrzał" którym mam wzmocnić stery ?
Trójkątny kawałek blachy dospawany do główki sterów i ramy. Yin wyjaśnił "a po co". Poszukaj "Cheetach" by MrRobot i opis takiej awarii.
Danielasty, pomijając, że wyginałeś widelec przedni z przyspawanym "bocznie" tylnym (aż hak tylnego się zdeformował).. to metoda nawet pomimo tego działa

Najprościej trochę pociąć hak w przednim widelcu i "na styk" dopasować tylny. Rozginanie przy pomocy podnośnika samochodowego idzie genialnie. Ładne spawy po obu stronach i działa. Poszukaj o oznaczeniach spawalniczych (ot, taki żart

)
Chociaż najładniej i najbezpieczniej wygląda wycięcie całego haka z przedniego widelca i zrobienie "szparki", w którą wejdzie tył. Na koniec ładne dospawanie i jest super. Tylko zabawy szlifierką przy tym co nie miara: wyborowanie przedniego, oskrobanie tylnego..
Przy ewentualnej naprawie koła nie ma problemu (nawet pomimo haków poziomych, czyli teraz otwartych do góry), chociaż faktycznie lepsze są takie otwarte w dół. Na pewno poprawia to bezpieczeństwo, np. w przypadku pęknięcia szpilki nie leżysz od razu na glebie tylko się telepiesz i zastanawiasz "o co chodzi"
Tylko.. jak się już ma dawcę, to nie ma co wybrzydzać.
po drugie Primo: Zastosować łącznik (tak to chyba można nazwać)
Zwiększenie wyprzedzenia niekoniecznie musi wyjść na dobre. Raczej bym nie poprawiał tego co raczej jest dobre. Minimum kombinacji jest najlepszym pomysłem na początek. Spasuj tak, żeby koło miało oś w tym samym miejscu co na "przednim" widelcu i będzie git.