Za to komponenty osłonięte przed deszczem
No i co z tego?
To, że smarowanie łańcucha nie jest wymywane? Albo minimalizuje się ryzyko pojawienia rudej?
Duperele to może, z którymi da się walczyć na inne sposoby. Ale zastosowanie ich wszystkich na raz powinno przynieść pewne korzyści
i błono solna breją
Że jak? Rower to jest statyczny mebel i brudzą je błotem i solanką chlapiące samochody? No bo chyba nie możliwym jest, żeby to koła rowerowe podnosiły ten cały syf.
A czy to ważne, co najbardziej podnosi ten cały syf? Moim zdaniem nie.
A koła też coś przenoszą, bo pamiętam jak w trakcie zimowej, leśnej jazdy w kasecie uzbierała mi się ubita mieszanina zwiędłych liści i śniegu. I nie przypominam sobie, bym wjechał chociaż raz w zaspę po kolana
Nie było tam ani jednego samochodu - wystarczyło to, że sypało mi tym syfem z tylnego błotnika, m.in. na kasetę.
Podobnie niezbyt miło wspominam lód tworzący się na linkach przerzutek i uniemożliwiających zmianę biegu (choć ten mankament był akurat łatwy do usunięcia). I znów, ingerencja pojazdów trzecich była raczej znikoma - raz, że skapywanie z tylnego błotnika, a dwa, że chlapanie spod moich własnych opon.
Na dobrą sprawę mamy tylko wizualizację skorupy. Nic nie wiadomo o wnętrzu.
Obrazek nr 8 waść widziałeś? http://nt.interia.pl/slideshow/galerie,iId,1127858,iAId,81628,iSort,#1127858
Cóż... właściwie to nie tylko można to oglądać, ale i trochę poczytać
A przeczytać można m.in. "internal hub shifter".
Można z tego domniemywać, że rzeczona skorupa jednak nie ma pełnić roli ochrony dla napędu.