Ale Makenzen nie potrzebuje wymieniać linki (na razie) ale całe klamkomanetki. Ja jej tylko radziłem, zeby przy zakupie poprosiła aby sprzedawca jej pokazał, jak sie to robi (na przyszłość i głównie, że się to da zrobić). Ale się wypiał, twierdząc że trzeba duzo odkrecać. A jakby właśnie to był model z zaślepką to by pokazał, bo tam to żadna filozofia jest.
Ale takie klamkomanetki:

To w/g mnie linkę mają "zapieczoną" do tego plastiku i nie znajduje sposobu, aby ją wyjąć.

Taka jednorazówka, do pierwszego zardzewienia linki. I właśnie przed tym ostrzegałem Makenzen.
EDIT: modifikowałem, żeby Makeznzen nie miała powodu do kuźwienia.