Autor Wątek: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...  (Przeczytany 27385 razy)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:36:21 am »
A co będzie jak staniesz na drodze, w zupełnej ciemności? Sądzisz, że kierowcy samochodów nadal będą widzieli nepalące się światełka twojego roweru?
Dlatego właśnie zasilanie bateryjne ma swoje zalety. I wystarczy dbać o stan baterii, aby owe światełka "dawały radę".

Ciekawym patentem na takie sytuację jest zastosownie baterii kondensatorów. W jednym z zaprzyjaźnionych mi sklepów elektronicznych, kondensator o pojemności 22mF kosztuje około 3,5 zł. Biorąc powiedzmy 5 sztuk, złożymy baterię o pojemności 110 mF. Nie zagłębiając się w obliczenia, przy naładowaniu jej do napięcia pracy lampek, da nam od minuty do nawet 3 minut 'zapasowego światła'. Nie liczyłem czasu ładowania, ale nie powinien on wynieść dłużej niż 5-10 minut przy osiągnięciu na dynamie 6 V i więcej.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 22, 2014, 11:01:36 am »
Mój błąd. W była nowelizacja przepisów w 2012. Ale i tak uważam że lampy na dynamo są lepsze niż te na baterie.
A co będzie jak staniesz na drodze, w zupełnej ciemności? Sądzisz, że kierowcy samochodów nadal będą widzieli nepalące się światełka twojego roweru?

Nic się nie stanie bo nie stanę w zupełnej ciemności, zarówno przednie jak i tylne oświetlenie ma podtrzymanie na około 4 minuty po zatrzymaniu i świeci nadal. Tak więc sorki ale nie trafiłeś :D

Tak jak napisał majsterkowicz. Ale niestety to nie jest takie proste, bo trzeba dać oprócz kondziołka jakąś diodę prostowniczą i za dużo jednak z tym zabawy. Wiem bo próbowałem to podłączyć sobie tak do diodek w masztach na flagi w moim rowerze i lepiej jak są zasilane bezpośrednio - przy niewielkiej prędkości mrugają. :)
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 22, 2014, 09:41:03 pm »
Ostatnio jadąc po nocy autem zwróciłem uwagę na oznakowanie dróg. Dla przykładu odcinek Piła - Poznań - co 10 km remontowała go inna firma instalując najróżniejsze oczojebne migadła, szykany i inne elementy mające niby poprawić bezpieczeństwo. Po przejechaniu 100 km czułem się jakbym spędził godzinę na spawalni lub dyskotece a oczy mnie bolały od wszystkich najróżniejszych światełek migających słabiej/mocniej albo szybciej/wolniej. Po kilku kilometrach przestałem zwracać uwagę na wszystko co nie świeci światłem ciągłym.
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 22, 2014, 10:09:09 pm »
Ostatnio jadąc po nocy autem zwróciłem uwagę na oznakowanie dróg. Dla przykładu odcinek Piła - Poznań - co 10 km remontowała go inna firma instalując najróżniejsze oczojebne migadła, szykany i inne elementy mające niby poprawić bezpieczeństwo. Po przejechaniu 100 km czułem się jakbym spędził godzinę na spawalni lub dyskotece a oczy mnie bolały od wszystkich najróżniejszych światełek migających słabiej/mocniej albo szybciej/wolniej. Po kilku kilometrach przestałem zwracać uwagę na wszystko co nie świeci światłem ciągłym.
Wnioskuję, że chcesz tutaj powiedzieć, że kierowca mijający coraz rowerzystę z mrugającym światełkiem, może po pewnym czasie mieć taki sam odruch jak Ty - ignorowanie tak samo oświetlonego obiektu?
Poniekąd musisz mieć rację, ale popatrz na to z drugiej strony. Porównaj moc oraz kolor oświetlenia ostrzegawczego (na przykładzie firm remontowych) oraz oświetlenia tylnego w rowerze. Różnice są niekiedy kolosalne, a i zmęczenie, jak już napisałeś, podczas wyprzedzania rowerzystów - na bank mniejsze.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 23, 2014, 10:53:35 am »
Z doświadczeń własnych odnośnie jazdy samochodem nocą - wszelkie migające tylne lampki rowerowe zawsze mnie oślepiały i rozpraszały, dlatego ich nie lubię. Albo światełko "pływające" albo ciągłe. Tak samo mnie wkurzały źle ustawione reflektory mijanych aut czy na ddr migające przednie białe lampki skierowane często poziomo albo lekko w górę. Co za idiotą trzeba być, żeby oślepiać kogoś kto jedzie z naprzeciwka. Doceniam starania, ale "chciałem dobrze" to może powiedzieć każdy. Liczy się wynik, prawda?
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

dziantek

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 308
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 23, 2014, 12:24:43 pm »
W sumie o to chodzi, zeby rozproszyc uwage kierowcy o jeszcze jeden element na drodze i uczulic na obecnosc roznych pojazdow, poruszajacych sie po roznych obszarach przy roznych predkosciach z oswietleniem o roznym natezeniu. Rozpraszanie uwagi chyba jednak wzmaga czujnosc - wszelkie sluzby "pomocowe" lubia sobie przeciez pomigac. Juz wole sie wkurzyc, ze ktos mnie oslepil, niz wkurzyc, ze go rozjechalem, bo uznal, ze ksiezyc mu wystarczy, no ale faktycznie najlepiej szanowac oczy jadacych z naprzeciwka i jak juz korzystamy na przyklad z latarek, to chociaz skierowac je bardziej w dol jak jadziemy wzdluz/po ulicy...analogicznie z tylem. Mruganie jest jeszcze o tyle dobre, ze przysypiajacemu kierowcy latwiej zasnac przy stalym oswietleniu, a tego nie chcemy  ;D


DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 23, 2014, 03:56:46 pm »
"Rozpraszanie uwagi chyba jednak wzmaga czujnosc" - rozpraszanie uwagi rozprasza uwagę. Może to nowość ale niestety tak to działa. A oślepianie innych kierowców stroboskopem nie jest dobre. Jest złe.

"Juz wole sie wkurzyc, ze ktos mnie oslepil, niz wkurzyc, ze go rozjechalem, bo uznal, ze ksiezyc mu wystarczy" a ja wolę, żeby taki typ miał światełko pływające albo stałe.

"Mruganie jest jeszcze o tyle dobre, ze przysypiajacemu kierowcy latwiej zasnac przy stalym oswietleniu, a tego nie chcemy " jechałeś kiedyś długim tunelem gdzie są lampy co jakiś czas? Mrug... mrug... mrug... mrug.... mrug... zchrrrr... bum. :P

Na poważnie mówiąc - w nocy światło będzie widoczne, światło mrugające jest owszem lepiej widoczne, ale jednak drażni, bo do światła ciągłego oczy się przyzwyczają, a mrugające oślepia za każdym mignięciem. Tym bardziej nie kumam przednich mrugających na często nieoświetlonych DDR ich działanie jest koszmarne.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 23, 2014, 09:19:30 pm »
Można jeszcze rozgraniczyć jazdę przez centrum oświetlonego miasta z dyskoteką czy jazdę przez centrum czarnej d---py  po nieoświetlonej drodze bez żadnego oświetlenia ;)
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 05, 2014, 12:31:29 pm »
https://www.youtube.com/watch?v=PBYWn5IldNM
Jak można zrobić oświetlenie. :D

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 05, 2014, 12:49:41 pm »
O_O lekka przeginka, a za klakson koleś dostał by mandat... Pomysł dobry, fajnie wykombinował, dorzucił by jeszcze ładowarkę do telefonu czy gps i by było gitnie :D Jak zrobię swoje układy to też może coś nagram na YT bo dzisiaj doszły wreszcie przetworniczki, od 0.3V działają! Więc na pewno się przydadzą nie tylko do roweru.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwca 05, 2014, 12:56:50 pm »
Oświetlenie bardzo mi się spodobało ale zajmuje dużo miejsca na kierownicy i w poziomych nie w każdym rowerze by można zamontować aż tyle na kierownicy.

tatar

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 184
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 05, 2014, 02:11:29 pm »
Na poważnie mówiąc - w nocy światło będzie widoczne, światło mrugające jest owszem lepiej widoczne, ale jednak drażni, bo do światła ciągłego oczy się przyzwyczają, a mrugające oślepia za każdym mignięciem. Tym bardziej nie kumam przednich mrugających na często nieoświetlonych DDR ich działanie jest koszmarne.

W odniesieniu do ciemnej DDR mogę się zgodzić (na mojej stałej trasie jest kilka miejsc gdzie przełączam się na światło ciągłe) ale i DDRy krzyżują się z ulicami.
A jako kierowca zdecydowanie preferuję rowerowe światła migające - dużo lepiej i wcześniej widzę światełka migające niż stałe. Dodatkowo oślepiany źle ustawionymi światłami samochodów niekiedy prawie w ogóle nie widze stałego światełka rowerowego, nawet stosunkowo silnego - szczególnie przy mokrej nawierzchni od której odbijają się różne światła. Światło migające nawet dość słabe jednak się rzuca w oczy.
Zupełnie nie rozumiem jak kogoś mogą rozpraszać rowerowe migające światła - przecież rowerzyści nocą nie jadą sznurem - z rzadka się tylko jakiś napatoczy.

storm

  • Gość
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwca 05, 2014, 06:51:24 pm »
Faktycznie - gość delikatnie przegina, ale nie aż tak. Co do kierunkowskazów - nie jestem pewien czy są dozwolone. Jeśli chodzi o klaskon - sygnał ma być nieprzerażający, a skoro klaskon samochodowy jest dopuszczalny to... No właśnie. Jest dozwolony.

A tak ogólnie - ostatnio, kilkanaście dni temu miałem przyjemność jazdy nocnej do Bytowa i potem do Tczewa. Miałem z tyłu zwyczajną lampkę diodową, mocną dosyć mrugającą, z przodu zaś BL8600. Żadnych problemów z samochodami. Zarówno jeśli chodzi o wyprzedzanie jak i omijanie jadących z przeciwka. Ci jadący z przeciwka w większość widząc moją Cree - wyłączali swoje światła drogowe (długie).
Także - jak dla mnie konieczne jest:
- oświetlenie pozycyjne roweru widoczne z kilkuset metrów*
- oświetlenie drogi przed rowerem
A jeśli lampka pozycyjna przednia jest w stanie oświetlać drogę to tym lepiej.

* czyli takie lampki tylne, które w zachmurzony dzień będą w stanie oświetlać swoim światłem ścianę odległą o 1-2 metry za sobą.


Kwestia dodatków:
- kamizelka odblaskowa się na poziomie nie sprawdza, bo w chwili kiedy ją widać to kierowca powinien widzieć już wcześniej światła przednie roweru
- odblaski - tak, zwłaszcza z boku i z tyłu, aby kierowca kiedy się zbliży widział dokładnie co wyprzedza i gdzie to konkretnie się znajduje i jak jedzie. Dlatego mój Żółtek ma pasy odblaskowe na kufrze z tyłu i po bokach.
- i zawsze, ale to zawsze mruganie. Żeby kierowca wiedział, że jedzie coś, co nie jest samochodem, co pewnie jedzie inaczej niż samochód. Czy to wolniej, czy innym torem jazdy. A zazwyczaj po mruganiu łatwo odgadnąć, że to będzie rower.
- chorągiewki niepodświetlonej w nocy nie będzie widać

BARDZO PRZYDATNE W NOCY JEST LUSTERKO
Dlatego, że nawet nie patrząc w nie - widać, że "coś" się pojawiło z tyłu po światłach. Nie ma zaskoczenia, że coś się nagle pojawiło z boku i nas wyprzedziło - bo widzimy to znacznie wcześniej i możemy zaplanować swoje działania. Czy zjechać na bok, czy zwolnić aby ustąpić drogi.

władek8

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 05, 2014, 07:09:11 pm »
Co do kierunkowskazów - nie jestem pewien czy są dozwolone.

W sensie te boczne na kierownicy?

bzaborow

  • kolarz na poziomie
  • ***
  • Wiadomości: 151
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 05, 2014, 07:30:21 pm »
Kiedys przegrzebywalem rozporzadzenia i ustawy zwiazane z warunkami technicznymi pojazdow i troche jeszcze pamietam:

Ad klakson: zgodnie z prawem rower ma byc wyposazony w nieprzerazliwy sygnal dzwiekowy. Do tego mozecie sobie zamontowac nawet i syrene z lotniskowca i wg mnie zaden mandat za to nie grozi (to nie jest zakazane, wiec dozwolone). Byle jej nie uzywac na zakazie;)

Ad kierunki: rowerzysta ma czytelnie zasygnalizowac zamiar skretu. Tyle mowia przepisy. Jak dla mnie kierunkowskazy, przynajmniej jesli sa wystarczajaco mocne, zeby je bylo widac w dzien, sa czytelne. Policjant oczywiscie moze byc innego zdania. Ale znow: nie sa zabronione, tyle, ze nie ma doprecyzowanych warunkow technicznych dla nich w przepisach, wiec zawsze sie moze ktos przyczepic jesli sie ich uzyje zamiast machania reka.

A ogolnie - sam przewidzialem opcje kierunkow, klaksonu i bocznych pozycji w swoim multisterowniku rowerowym. Tyle, ze nie mam kiedy tego dokonczyc i narazie uzywam na minimum (przod + tyl). Kolesiowi brakuje tylko dwoch patentow: wyjscia ~USB na ladowanie jakiegos telefonu czy innego podobnego (jak nie jezdzi pod namiot to zbedne) oraz ladowania tego calego pradozernego ustrojstwa z dynamopiasty:)
bartek maupa bzaborow.org