Autor Wątek: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...  (Przeczytany 27414 razy)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Nowy wątek poświęcony na flamowanie :)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 19, 2014, 04:30:40 pm »
Witam!

Odkopię z lekka temat, bo warto.
Jak wiadomo, dni coraz dłuższe i cieplejsze, dlatego wieczorkiem fajnie jest pośmigać rowerkiem tu i tam. Oświetlenie -  ważna sprawa. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że jestem zwolennikiem dwóch rodzajów świateł (szczególnie przednich), mianowicie posiadam zestaw światełek od Energizera link. Wygrałem go na jednym z konkursów na facebooku, bo gdybym miał kupić go ot tak sobie, to raczej bym zaniechał... Wtedy.
Obecnie mogę (a raczej wręcz muszę ;)) powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego oświetlenia. Tylne światełko korzysta z dwu baterii (bądź akku) AAA. Od chwili pierwszych przejazdów (czyli coś około roku temu) do dzisiaj siedzą w niej oryginalnie dołączone baterie alkaliczne energizer, natomiast w przedniej musiałem już kilka razy wymienić.

Ale nie o tym warto wspominać. Jak widać w pdf'ie, reflektor głównej diody jest tak skonstruowany, aby nie oślepiał nadjeżdżających z przeciwka (oczywiście po odpowiednim zamocowaniu lampki). I to wszystko się zgadza!
Robiąc mały test w garażu, świecąc w bramę widać wyraźnie, jak snop światła jest niemal równo odcięty w górnej krawędzi. Dla zainteresowanych, mogę podesłać zdjęcia ;)
Tryby w latarce nie są jakieś wymyślne - ciągły, strobo i mieszany (główna dioda cont. a boczne strobo). Czas świecenia na każdym z trybów, wg producenta, jest trochę inny, albowiem... Skusiłem się nieco pogmerać w latarce i zbadałem ile ciągnie prądu na każdym z trybów. O ile na trybie ciągłym i mieszanym dało się to bezproblemowo zrobić, o tyle strobo już było kłopotliwe. Niemniej, tryb ciągły, przy nowych bateriach alkalicznych ciągnie max 0,45 A, natomiast tryb mieszany - do 0,42A. Daje to nieco sprzeczne wyniki z podanymi przez producenta.
Oświetlanie snopem światła obiektów do 50m przed rowerem jest prawdą, ale tylko i wyłącznie na świeżych bateriach.

Ogólnie rzecz biorąc, gdybym miał kupować zestaw oświetlenia do roweru, skusiłbym się właśnie na ten. Przynajmniej zainwestowałbym w w/w przednią lampkę.

Drugim rozwiązaniem świetlnym jest oczo**bna latarka z diodą CREE na awaryjne sytuacje. Zasilana z akumulatora 18650. Dioda XM-L2 ciągnie 2,8A z akumulatora, co przy świeżym zasilaniu starcza na niecałą godzinkę pracy w trybie Hi. Coś kosztem czegoś. W ciemną noc, gdzie latarnie już się u mnie nie świecą, zasięg taktyczny mogę śmiało określić na 200m, natomiast widoczność na bank kilka kilometrów. Dla ciekawskich, optyka o reflektor OP (czyli struktura skórki pomarańczy) o średnicy około 40mm.

Śmiało, chwalcie się tym, czym świecicie w ciemną noc, jak świecicie, a może ktoś ma oświetlenie własnej konstrukcji? Podobnie z resztą jak ja, ale jeszcze nie zamontowane :P

Mociumpel

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 516
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 19, 2014, 10:49:41 pm »
Przód strobo http://www.mactronic.pl/pl/products/oswietlenie_rowerowe/1547/lampa_rowerowa_przednia_z_odblaskiem/5932.html
Tył strobo http://www.mactronic.pl/pl/products/oswietlenie_rowerowe/1547/lampa_rowerowa_tylna_z_odblaskiem/1698.html
Przód ciągłe (na drogę ciemną jak w...) http://www.fasttech.com/products/1601/10002364/1195010-convoy-s2-cree-xm-l-u2-1b-2-group-3-5-mode-edc - sprowadzona w częściach i wykonana (zmodowana) wg instrukcji na jednym z portali zajmujących się światełkami profesjonalnie (kto kojarzy markę "bociaralka" ten trafi do źródła kompletnie odlotowych pomysłów na oświetlenie w tym rowerowe)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 20, 2014, 10:51:33 am »
Mocne źródło światła zapewnia mi ta latarka wraz z dioda XM-L2. Działa jak się patrzy ;)

Mociumpel

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 516
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 20, 2014, 11:49:15 am »
Światełka do roweru to temat rzeka - większość pomysłów to po prostu "cośkolwiek" z dedykowanym pod nazwą "rowerowe przednie" świecidłem i odpowiednim mocowaniem na kierownice.
Ci którzy szukają rozwiązań przede wszystkim skutecznych idą dwiema drogami - kupić coć co kosztuje zazwyczaj sporo ale ŚWIECI lub wymodzić z ekonomicznych rozwiązań podobne lub lepsze od tych drogich komercyjnych - tym są rozwiązania modowanych latarek których autorzy siedzą na światełkowym forum ;).
Tyle, że jak każda idea narodzić się może w każdej głowie tak i każdy kto ma drobinę talentu i wiedzy ten sobie podobną latarenkę wymodzić może samodzielnie - efekty są w porównaniu do tych niemodowanych ale już wyjściowo mocnych (takie jak Convoy czy cokolwiek w oparciu o dobry sterownik 2,8A i przede wszystkim dobre/wydajne źródło prądowe jakim jest Litowo jonowe ogniwo) jest często o 1/3 lepsze niż oryginał - ale to kwestia dopracowania "cieplnego" szczegółów które pokazuja że jak zwykle o pracy doskonałej decydują drobiazgi ...
Kwestia osobną jest optyka w zwykłej latarce, która bez dodatkowych filtrów "rozpraszająco-rozszerzająco-ograniczających" powoduje irytację jadących w naszym kierunku kierowców - jest po prostu zbyt skupiona. Modyfikacja optyki to już wyższa szkoła jazdy bo wymaga odrobiny wiedzy i doświadczeń na tym polu aby uzyskany strumień światła rozlewał się szeroko na boki dając jednocześnie odcięcie od góry ...
Krótko da się ale trzeba te wiedze wyłuskać z informacji na necie ;)

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 21, 2014, 03:18:04 pm »
Ja mam oswietlenie na dynamo w piaście shimano 3n31 6V3W, światło przód Roxim D6, tył B+M toplight flat s plus i jedyne co bym zmienil to tylna lampe na model wyzszy. Ma taki fajny patent ze jak tylna lampa wyczuje nagly spadek napiecia na dynamie to zapala sie jasniej dajac sygnalizacje ze hamuje. Nie uznaje zadnych strobo. Bo wiem ze jak kierowca samochodu sie rozglada to na zauwazenie rowerzysty czesto ma ulamki sekundy i moze trafic akurat na zgaszone strobo. Poza tym jakby sie doczepic to mrugajace czerwone i niebieskie swiatla wylacznosc maja służby takie jak policja karetki czy straż. W rowerze nie wolno miec migajacych swiatel. Poza tym dynamo w piascie ma jeszcze jedna zalete. Moze byc wlaczone caly czas i dzieki temu jestesmy lepiej widoczni i nie bankrutujemy na bateriach ;) moja lampe przednia bardzo polecam.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

live_evil

  • Administrator
  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1297
  • ...i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 21, 2014, 04:09:36 pm »
W rowerze nie wolno miec migajacych swiatel.
Mrugające tylne można mieć od lat, przednie od niedawna.

DeVilio

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 938
  • Chill... tylko chill nas uratuje.
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 21, 2014, 04:27:57 pm »
Mój błąd. W była nowelizacja przepisów w 2012. Ale i tak uważam że lampy na dynamo są lepsze niż te na baterie.
Cayon XT Performante FOX 18,5`
FatFlevo - na sprzedaż

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 21, 2014, 06:45:51 pm »
Mój błąd. W była nowelizacja przepisów w 2012. Ale i tak uważam że lampy na dynamo są lepsze niż te na baterie.
Byłem tego samego zdania, do czasu kiedy w ostatniej chwili zobaczyłem przebiegającą sarnę przed kołem mając oświetlenie dynamo-power. Od temtej pory wolę mieć zapasowe, mocne światło na przód, zasilane z akumulatora.

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 21, 2014, 07:06:43 pm »
Jedno drugiego nie wyklucza. Można mieć lampki na akumulatorach z wbudowaną ładowarką podłączoną do dynama.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

Mociumpel

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 516
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 21, 2014, 07:17:47 pm »
Strobo przednie i tylne jest dobrze rozpoznawalne jako "rowerowe", dodatkowo zasilanie bateryjne w przeciętnych ledach daje minimum kilkadziesiąt godzin świecenia i wystarcza na conajmniej 2-3h dziennie przez 2 tygodnie na mieście zanim wystapią oznaki osłabienia świetełek.
Przy nowych bateryjkach, 3-4 diodowe światełko strobo (rowerzysty jadącego po ulicy) jest widoczne z conajmniej 30-40 metrów na ulicy (gdzie światło z latarń jest dośc mocne) co pozwala samochodom na 3-4 sekundowa reakcję i manewr mijania. Strobo ma za zadanie WSKAZYWAC obecnośc rowerzysty, NIE NADAJE sie natomiast do oświetlenia terenu - do tego służa lampki innego typu i o wydajności co najmniej 80-100 lumenów w górę z odpowiednio ukształtowaną wiązką.
Ktoś kto nie dba o bateryjki, badź uwaza ze są wieczne po pierwszym założeniu jest w grubym błędzie - ale te kwestie pozostawiam tym którzy ich używają - batmanom i cichociemnym należy nachalnie w sposób najlepiej mocno perswazyjny przypominać, że bylejaka latareczka kosztuje kilka złotych w tesco czy innym kerfurze ...
Dobre mocne światło przednie o wydajności 300-500 lumenów na wypady poza miasto i w teren to niestety koniecznośc uzywania latarek typu wczesniej podanych z zasilaniem albo Li-ion w korpusie (i 2-3h jazdy max na jednym ogniwie o pojemności ok 3000mAh) albo wozonych w sepcjalnych pojemnikach/sakiewkach akumulatorów o wiekszych pojemnościach - w tym przypadku sensowne dynamo w piaście z dobrej klasy oświetleniem ledowym o mocy 3-4W jest nie do przecenienia (szczególnie że prąd jest "za darmo")
Jak zwykle pozostaje kwestia kosztów - zaplecenie koła z dynamem plus samo dynamo to więcej niż kupno 4-5 akumulatorków Li-ion ok.  2800+ mAh (ok. 20 zł /sztuka), które przy latarce typu Convoy S2 i mocy światła 30% (ok. 250 lumenów) wystarcza na 2,5h x 4-5 (ilośc ogniw) = 10-12h jazdy - potem oczywiscie ładowanie ale to inna sprawa ;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 21, 2014, 07:32:52 pm wysłana przez Mociumpel »

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 21, 2014, 10:03:15 pm »
Jedno drugiego nie wyklucza. Można mieć lampki na akumulatorach z wbudowaną ładowarką podłączoną do dynama.
Zgodzę się! Rozwiązanie latarki (przód i tył) zasilane z akumulatorka + ładownie z dynama = spoko sprawa. Dochodzi niestety do tego pewien mankament, mianowicie ładowanie, a raczej konstrukcja i rozwiązania w ładowarce.

Ładować Li-Po/Ion jest bardzo ciężko z dynama z kilku względów. Pierwsze - lubią być ładowane określonym trybem w zależności od napięcia na nich (defacto - obecnego poziomu naładowania), a sama modu ładowania jest wybredny na niskie napięcie. Wniosek? Trzeba dobrze kręcić, niekoniecznie równo, ale aby uzyskać na wyjściu z dynama minimum 5.5 - 6 V napięcia już wyprostowanego. Do tego dochodzi wydajność dynama, a także nasza itp. Jeżeli to uda się ogarnąć, jesteś na bardzo dobrej pozycji, bo jak wiadomo, ogniwa Li-Xx stoją obecnie na górnych półkach, jeżeli chodzi o wydajność prądową oraz gęstość energii (niska masa akumulatora w porównaniu z innymi, tej samej pojemności).

Sprawa z akumulatorkami Ni-MH wygląda o wiele prościej. Tu jedynie przyda się układ ograniczający prąd ładowania. Przy pakiecie np. 2500mAh można spokojnie dać 250-300 albo i nawet 350mA prądu ładowania. Nikt nie zabroni dać i 1A, ale żywotność tych ogniw idzie odwrotnie proporcjonalnie do prądu ich ładowania. Nie wiem, czy przypadkiem takie zestawy, właśnie pod ten typ akumulatorów nie są gdzieś dostępne w sprzedaży. Muszę poszukać ;)

Cytat: Mociumpel
w tym przypadku sensowne dynamo w piaście z dobrej klasy oświetleniem ledowym o mocy 3-4W jest nie do przecenienia (szczególnie że prąd jest "za darmo")
Tu się zgodzę. Widziałem ostatnio w mieście, tak koło wieczoru pewnego pana na miejskim rowerku z włączonym przednim oświetleniem. Od razu zauważyłem, że to LED, ale nie przypuszczałbym, że zasilane jest 'odnawialnym źródłem energii' ;) Teraz nie tylko LED'y stosowane są jako nowe, bo modne, tylko ze względu na swoją wydajność oraz ilość generowanego światła, kosztem pobrania małej ilości energii. Bardzo dobrze się stało, że już w tanich rowerach miejskich można śmiało dopatrywać się lampek z LED'owymi emiterami światła zarówno z tyłu, jak i z przodu.

dziantek

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 308
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 21, 2014, 11:29:25 pm »
Coraz wiecej ludzi uzywa dwoch swiatelek z przodu i to juz chyba jest takie rozsadne minimum. Sam uzywam jakiejs zwyklej latarki na Cree plus drugiego oswietlenia mrugajacego i cos w miare jasnego na tyl z wbudowanym odblaskiem. Lampki, ktore szczerze nadaja sie do jazdy po zmierzchu sa faktycznie drogie, wiec calkiem slusznie, ze ludzie wybieraja zestaw: tania latarka plus tania mrugaczka. Jak tak wspominam zwykle zarowki, kryptonowe, halogenowe, glosne, spowalniajace dynama cierne i modowane aku-bidony, to wzdycham z ulga, ze czasy egipskich ciemnosci mamy juz za soba i nie trzeba tak kombinowac, zeby przezyc na drodze. Ja powoli przymierzam sie do zakupu swiatelka na plytce COB, prawdopodobnie jakiegos Cometa. Podobno calkiem duzo swiatla plus wygodne ladowanie przez USB, czego jeszcze nie mialem. LED there be light :)

Majsterkowicz

  • wyczynowiec na poziomie
  • ****
  • Wiadomości: 423
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 21, 2014, 11:39:37 pm »
Ja powoli przymierzam sie do zakupu swiatelka na plytce COB, prawdopodobnie jakiegos Cometa. Podobno calkiem duzo swiatla plus wygodne ladowanie przez USB, czego jeszcze nie mialem. LED there be light :)
Jak tylko będziesz w posiadaniu tej lampki, daj znać na forum wrzucając jakieś fotki oraz wrażenia z nowego oświetlenia ;)

Może ją jutro coś zmajstruję i pokaże jak i co z lampkami od energizera ;) ale najpierw, trzeba złożyć poziomke po malowniu ;)

storm

  • Gość
Odp: strobo, odblaski, i inne kaski, czyli o pseudo bezpieczeństwie...
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 22, 2014, 08:56:20 am »
Mój błąd. W była nowelizacja przepisów w 2012. Ale i tak uważam że lampy na dynamo są lepsze niż te na baterie.


A co będzie jak staniesz na drodze, w zupełnej ciemności? Sądzisz, że kierowcy samochodów nadal będą widzieli nepalące się światełka twojego roweru?
Dlatego właśnie zasilanie bateryjne ma swoje zalety. I wystarczy dbać o stan baterii, aby owe światełka "dawały radę".

Jeśli chodzi o mruganie - niestety, ale owe mruganie to jedna z najlepszych rzeczy, jaką może posiadać rower. Dzięki temu, nawet przeciętna małpa za kierownicą samochodu widząc je, od razu ma podane na tacy, że pojazd do którego się zbliża to na pewno jednoślad, z olbrzymim prawdopodobieństwem rower i porusza się w określony sposób z określoną prędkością. Kierowca nie musi się zastanawiać, czy to stary maluch z uszkodzonym drugim światłem, czy motorek wiejski, czy jeszcze jakieś inne UFO. Po prostu ma podane na tacy: "rower".
Jeśli chodzi o mruganie światła przedniego - dzięki temu wieczorem jadąc w korku kierowcy szybciej zauważają, że mają między sobą rower i raczej mogą o nim pamietać przy ruszaniu i baczniej się rozglądać, zanim wykonają zmianę pasa czy inny manewr, mogący zagrozić bezpieczeństwu rowerzysty.
Po prostu mruganie światła szybciej zwraca naszą uwagę i moim zdaniem warto to wykorzystywać, żeby było bezpieczniej.