Korba w rowerze z kołami 20"

[Yeti]

Znalazłem taki rower:



Jest to Terra Trike. Wiem, że z tyłu ma nexusa, zazwyczaj stosowanego w rowerach z kołami 26-28". Ponieważ koła są mniejsze, to wydaje mi się, że kobra powinna mieć blat większy niż przeciętny w rowerach pionowych. Tu jest wyjątkowo mały. Czy ta korba to jakiś specjalny wynalazek z przełożeniami?

[Bryxon]

Korba to standard z grupy Nexusa - Płaski tłoczony blat na stałe wprasowany do prawej części. Wynalazków typu Shlumph tez raczej nie widzę więc wydaje mi się że przełożenia będą kiepskie - z tyłu daje się założyć chyba minimum 16 zębów ten przód wygląda na 36.  co daje przełożenie 2.25. Ja mam u siebie 58/20 czylli 2.9. Maximum komfortowego kręcenia u mnie to ok. 40km/h więc tu z proporcji wyjdzie ok 31 km/h - nie najgorzej - ale raczej na górzystą Szwajcarię niż coś innego.

[Yeti]

dzięki za pomoc

[Franc]

Młody mój, ma w swoim IMK P9, 20" koło z tyłu z piastą Sram7 i przy blacie 42T się nawet na "7" zakręca prawie na śmierć i zastanawiam się, gdzie znaleźć korbę szosową 155mm. To coś nie ma prawa sensownie jeździć, to jakiś emerycki wynalazek. Poza tym Terra trike to chyba hamerykanie a oni nie umnieją robić fajnych rowerów

[Bryxon]

Ten rowerek w ogóle jest trochę bez sensu..
Miejsca na koło tylne dość - spokojnie by weszło koło 26'' i nawet też rama nie jest składana w celu "kompaktowości" więc nie ma usprawiedliwienia dla koła 20''
Na tej długości łańcucha niezbędny jest już napinacz - jakikolwiek - inaczej tylne widełki muszą być poziome i odsuwamy koło tylne co 200-300 km intensywniejszej jazdy bo mimo rurek będzie nam łańcuch zrzucało w miarę jak się będzie wyciągał.
Przemawia tylko do mnie prosta rama i minimalistyczne sterowanie (swoją drogą z uwagi na małą dźwignie spodziewam się że chodzi nielekko).
Fotel za wysoko, brak amortyzacji, błotników, mocowań bagażnika - zostaje tylko lans na bulwarze w Miami:)

[Yeti]

<wstyd> Myślałem o czymś podobnym dla siebie. Chciałem coś mega prostego, bez napinaczy łańcucha i gumowych rurek. Małe koła zajmują mniej miejsca i pozwalają wygospodarować trochę przestrzeni za fotelem na pasażera/dużą torbę. Wysokie zawieszenie pozwoliłoby na jazdę po łące/śniegu. System składania tego drąga pozostawia sporo do życzenia. Minimalnym wysiłkiem można wymyślić coś lepszego

[trajk-o-ciklista]

To jest trajk do grubych amerykanów który będą "pędzili" nim po ścieżkach multi use.
Więc z samego początku nie ma on sensu jako trajk, a jako polepszony wózek dla osób o dużych gabarytach.
Tzn. cripple-o-mobile
Czyli przełożenia są w sam raz, a wysokość fotelika raczej nie zachęca do dynamicznej jazdy.

[Yin]

Ale jedziecie po tym biednym trajku . Ja dla odmiany widzę parę zalet: prosta linia łańcucha który dodatkowo jest prawie całkiem zabudowany więc łapie mniej syfu z drogi. Prosta rama z łatwą regulacją odległości od supportu ( fotelem) więc odpada ciężar wysuwanego boomu. Z tyłu dosyć łatwo dało by się wrzucić standardowy bagażnik rowerowy (adaptery na rurkach od fotela) + sakwy. Całość jest też dosyć kompaktowa więc bez problemu powinna wejść na dach samochodu. Oczywiście korba z przodu do wymiany na jakąś szosową.

[Danielasty]

tak, ale trike ma 3 koło które stwarza opory, siedzenie prawie na wysokości Hi racera gdzie podczas mocnego wiatru osoba na nim siedząca będzie działać jako żagiel, który będzie jeszcze hamował. Brak amortyzacji chociaż tylnego koła.

[Yeti]

trzecie koło bywa przydatne, szczególnie przy trikeu Wysokość jest spora, ale dzięki kołom 20" nie tragiczna, pozwoli na poruszenie się poza asfaltem. Nie jest to demon szybkości, ale widzę dla niego kilka zastosowań, w których sprawdzi się idealnie o ile dojdzie do realizacji pomysłu.

[Yin]

tak, ale trike ma 3 koło które stwarza opory

Jak napisał Yeti, trajki zwykle tak mają

siedzenie prawie na wysokości Hi racera gdzie podczas mocnego wiatru osoba na nim siedząca będzie działać jako żagiel

Wysokość siedzenia niema prawie nic do oporów* to kąt ustawienia fotelika i wysokość położenia supportu względem fotelika jest decydujący.


*Teoretycznie niżej mamy odczynienia z słabszym wiatrem  który wytraca swoją prędkość na wyżej położonych przeszkodach. W praktyce niższy rower więcej traci na średniej przez brak możliwości obserwowania ruchu miejskiego niż zyskuje na mniejszym ''wmordewindzie''. Niewielkie różnice na plus dla niższego mogą być po za miastem. Druga sprawa: niższy rower pozwala na mniejszą powierzchnie czołową niż wyższy poprzez że tak to ujmę "wrysowanie w obrys powierzchni"  częsci roweru. W praktyce różnica nie jest tak drastyczna, powiedział bym że dla mnie jest niezauważalna ( porównując mojego hi racera i mój klon zoxa). Co więcej lowracery zwykle tracą tą przewagę przez mniej efektywne prowadzenia łańcucha niż jest to w rowerach typu hi i mid racer. Wyjątkiem są lowracery FWD.     

Brak amortyzacji chociaż tylnego koła.

Jest bardzo prosta do dorobienia, patrz na amortyzację w rowerach zoxa. Po za tym brak amortyzacji = mniejsza waga, to też plus dla niektórych.

[Yeti]

wmordewind

Bardzo spodobało mi się to określenie 

[Yin]

Termin fachowy z rowery.rec

[Yeti]

mała korba:



"The Schlumpf drive is easy to shift. You just kick the button in with your heel."
[guzik do zmiany biegów w osi]

[Neverhood]

Kiedyś już była omawiana sprawa piast. Jeśli mnie pamięć nie myli to stara 4 biegowa piasta shimano była tylko z nadbiegami. I tam małe kółko i  mała korba dobrze współpracowały.