Autor Wątek: Pierwszy SWB ze składaka i górala  (Przeczytany 5315 razy)

araszek

  • sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 12
Pierwszy SWB ze składaka i górala
« dnia: Stycznia 13, 2012, 07:30:12 pm »
Pokaż fotki tego eksperymentu co na nim tysiąc przejechałeś. Najlepiej w galerii.
Hej
Korzystając z 'zaproszenia' przedstawiam swoją pierwszą, eksperymentalną konstrukcję roweru poziomego. Rower jest złożony z dwóch gotowych rowerów, komponenty też nie są za dobre, więc nie bardzo jest się czym chwalić. No może tym, że rower przejechał około 1kkm bez większych kłopotów w różnym terenie - po szutrach leśnych i piachu - choć po piachu szło jako tako tylko z górki, a po szutrach nie szalałem, bo bałem się o całość ramy.

 Inspiracja oczywiście pochodziła ze strony poziome.pl - sporo przeczytałem i pooglądałem innych projektów. Zdecydowałem się na SWB ze względu na zwrotność i większą prostotę konstrukcji niż LWB.
Założeniem konstrukcji było sprawdzenie jak się na takim rowerze jeździ oraz czy uda mi się go zrobić do końca. Jako że to miał być eksperyment, to trzecim założeniem była 'budżetowość' całej konstrukcji.
Rower powstał z 3 dawców - tylna i środkowa część to MTB Romet, przednia to składak, 3-ci dawca dostarczył mocowania suportu (zresztą widać po kolorach ramy ;) ). Rama spawana zwykłą elektrodą - wiem, że to nie jest polecane, ale tylko do takiego sprzętu miałem dostęp. Na szczęście brat ma spore doświadczenie w spawaniu rurek cienkościennych i udało mu się to wszystko połączyć. Spawanie też było bez specjalnej ramy - elementy ramy zostały ustabilizowane za pomocą gwoździ wbitych w drewnianą belkę - więc pełna prowizorka. Na szczęście sprawdziło się powiedzenie, że prowizorki bywają trwałe ;).

http://www.wtc.wejher.pl/forum/download.php?id=66

Rower posiadał pneumatyczną amortyzację fotelika - na poszyciu z listewek rozpięte były dętki rowerowe.

Po kilku pierwszych wycieczkach musiałem odrobinę zmienić geometrię, bo przy jeździe powyżej 30min miałem nieprzyjemne drętwienie stóp i łydek. Nie pomyślałem, by podnieść 'fotelik' - zdecydowałem się na opuszczenie suportu. Niestety miało to swoje konsekwencje - projekt roweru zakładał brak kolizji przedniego koła z piętami w trakcie pedałowania oraz brak konieczności korygowania górnej linii łańcucha (co się nie udało, bo łańcuch ocierał o fotelik przy wyższych przełożeniach). Po opuszczeniu suportu obie rzeczy się zdezaktualizowały - przy skręcaniu nie mogę pedałować, bo koło zahaczy o piętę oraz zmniejszył się użyteczny zakres przerzutek z tyłu - przy najmniejszych zębatkach łańcuch ociera o ramę, przy największych też jeszcze ociera o siedzisko. Częściowo pomaga rurka prowadząca, ale tylko częściowo, bo rurka ma tendencję do przesuwania się w mocowaniu (wiem - to można łatwo poprawić) i zwiększyły się opory napędu gdy rurka 'klinuje' się o siedzisko.
 Przy okazji modernizacji rama doczekała się malowania, oparcie fotelika zmieniłem na oparcie fotela komputerowego i zrobiłem pokrowiec z kamizelki odblaskowej, by poprawić widoczność z tyłu. W planach był montaż rolki prowadzącej łańcuch zamiast rurki, zrobienie zagłówka i lusterka wstecznego, ale tego już rower nie doczeka - myślę o kolejnej konstrukcji.

Po poprawkach:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0069b3aedcdc8077.html

Prowadzenie łańcucha
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6643dfb014213bc0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d1f6b1f0a367058.html

Opuszczenie supportu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49dcc117274db99a.html

Widok z tyłu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e387cfe3a02af7e2.html

To co chciałbym poprawić w następnym rowerze, to:
1. Sztywność ramy, a konkretnie 'bomu', do którego jest przymocowany napęd.
2. Pozycję na foteliku. Teraz siedzę dość wyprostowany, a wygodniej mi się pedałuje w pozycji bardziej poziomej (jak na low racerze).
3. Wagę. Stalowa rama, stare i słabe komponenty powodują, że rower swoje waży.
4. Fotelik. Wracam do pokrycia pneumatycznego, ale też chciałbym, by fotelik miał bardziej anatomiczny kształt.

Mimo tych wad jeździło się fajnie. Poziomka pokazuje 'pazur' jak jest spadek terenu (nawet lekki) lub przynajmniej jest płasko. Za to gdy jest nawet lekko pod górkę, to niestety tempo jazdy znacznie spada. Mam nadzieję, że lżejszy rower będzie sobie lepiej radził na wzniesieniach.

--
Pozdrowienia
Krzysiek

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: Pierwszy SWB ze składaka i górala
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 13, 2012, 10:42:49 pm »
Ma swoisty urok typowy dla pierwszych konstrukcji :) W kolejnym spróbuj zwiększyć rozstaw osi dając  główkę ramy bliżej supportu.

tomek70

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1114
Odp: Pierwszy SWB ze składaka i górala
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 13, 2012, 10:45:01 pm »
Gratuluje rowerka ale mogłeś przynajmniej nadmienić ze pomysł pneumatycznej amortyzacji  zaczerpnąłeś ode mnie :) Tutaj masz fotkę jak zrobić to lepiej dętka powinna być na obrysie twojego tułowia wtedy nic nie gniecie i jest wygodnie i powinna byc leciutko tylko napompowana wystarczy jedna . Jako że konstrukcje nisko budżetowe są moja specjalnością, podpowiem ci że gąbkę taka zdobędziesz najszybciej i najtaniej pod śmietnikami na osiedlach ludzie mnóstwu wersalek się pozbywają :) Co do łańcucha na łańcuch napędowy czyli górny zrób koniecznie rolkę na łożyskach lub nawet na jednym łożysku, na powrocie czyli dolny odcinek łańcucha może  być na kółeczku z przerzutki w dwóch blaszkach żeby nie spadał i będzie o wiele lżej. To że korby haczą o kolo to nie wielki problem w pierwszej konstrukcji tez tak miałem,  
                                                                                
http://www.poziome.pl/rowerki/isa_1.jpg

da się zakręcać bez problemu. Przeciwną do skrętu korbę dusisz i cofasz dusisz i cofasz trzeba tylko trochę wprawy
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2012, 10:48:06 pm wysłana przez tomek70 »

Franc

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 2359
  • Ponad 30 lat na poziomie
    • Moje zdjęcia rowerów
Odp: Pierwszy SWB ze składaka i górala
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 14, 2012, 12:36:03 am »
Co się martwisz zaczepianiem piętą o koło, to w niczym nie przeszkadza, chwila jazdy i się przyzwyczaić, żeby wewnętrzną stopę na zakręcie trzymać bardziej poziomo i przechodzi. Poza tym, takie mocne skręcenie, że pięty zaczepią o koło jest tylko przy bardzo wolnej jeździe. No stress. Problem jest wtedy, gdy korba zaczepia o koło albo nie daj Boże blat - tu nic się nie ugnie ani nie odsunie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P14-001 (SWB ASS)
Thyss 222
IMK P12 (SWB, USS, B2B tandem)
Twister 800

szydziu

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1709
    • Pilskie Bractwo Turystyki Rowerowej.
Odp: Pierwszy SWB ze składaka i górala
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 16, 2012, 08:56:44 pm »
Jako że konstrukcje nisko budżetowe są moja specjalnością, podpowiem ci że gąbkę taka zdobędziesz najszybciej i najtaniej pod śmietnikami na osiedlach ludzie mnóstwu wersalek się pozbywają :)
Zamiast tego mogę polecić tworzywo jakie używa się do oklejania kanałów klimatyzacyjnych.
Dostałem to od kuzyna - tyra w klimatyzacji. Wykleiłem tym i sprawdza się - najważniejsze  nie nasiąka wodą.
Ktoś potrzebuje przyczepę kempingową?


https://youtu.be/b-T87-Vb9a8