My tu gadu-gadu, a ja juz skonczylem... TAAAK! SKONCZYLEM! w prawdzie tylko czesc budowlano-konstrukcyjna, ale to oznacza, ze juz nic nigdy nie bede musial przy tym rowerze zrobic

no moze prawie, bo jeszcze musze tylko pomalowac cala kierownice na czarno i wkleic mocowanie tylnej przerzutki, ale to juz zrobie na zywice 5min w serwisie jak z doswiadczonym czlowiekiem ustalimy pod jakim katem ma to byc wklejone.
Niestety zabraklo mi troszke czasu, bo za 4h jade do domu na swieta...ale zaraz po swietach lece skladac wszystko w jezdzaca calosc

czyli jest szansa, ze zgodnie z planem objezdze go jeszcze przed Nowym Rokiem
Zeby utrzymac poziom relacji, to wklejam kilka fotek:
- skonczone mocowanie fotelika - kazda scianka to 10 warstw tkaniny, na wzmocnieniach i laczeniach 18 (jeszcze bez otworow na sruby, ale zapewniam, ze juz sa

)
http://zapodaj.net/1fb2f2003f99.jpg.html- przymiarki do calosci i decyzja o dlugosci kierownicy - zdjecie z wczoraj powierzchnia ramy jeszcze sie nie swieci (bede siegal do pedalow! rowerek bedzie na osobe 174cm i ani centymetra mniej)
http://zapodaj.net/19e4d2134e55.jpg.html- najladniejsza kierownica na swiecie (jeszcze do dokonczenia, ale tyle co nic...)
http://zapodaj.net/6ba4a217e3cf.jpg.htmlI napewno pamietacie moje boje z diolenem, czarnym gow@$em z ktorym nie wiedzialem co zrobic... i wiecie co..pewnej nocy musialy do mnie chyba przyjsc jakies pracowite krasnoludki i wyprowadzily powierzchnie na calej ramie, widelcu i podporkach do stanu wiecej niz zadowalajacego! Chociaz z drugiej strony, to moglem ja siedziec na balkonie i przez 4 dni na przemian z pilnikiem i papierem sciernym, niewiarygodnie duzym nakladem czasu i pracy doprowadzic to do aktualnego wygladu....w sumie, to nie pamietam...oba scenariusze sa prawdopodobne

no i tak to teraz wyglada:
- widelec (to samo miejsce co jest na wczesniejszych zdjeciach [EDIT:zebyscie nie musieli szukac
http://zapodaj.net/b189aef21e57.jpg.html])
http://zapodaj.net/eca017b8f186.jpg.html- boczek ramy
http://zapodaj.net/b4ee270042ba.jpg.htmlJak dla mnie to juz jest wyglad ktorego przed nikim nie bede sie wstydzil

no... jedynie w przyszlym roku na zlocie wydam zakaz przygladania sie z bliska, ale dla normalnych ludzi na ulicy niedorobki powinny byc niewidoczne

Jeszcze chwilke trzymajcie za mnie kciuki i nastepne zdjecia mojego scigacza jakie wrzuce beda z jazdy, albo przynjamniej do niej gotowego

A teraz lece do rowerowego kupic sobie pod choinke w pelni wypasiony licznik! Hell yeah!
