Witam.Po długich a ciężkich udało mi się wreszcie zarejestrować konto.Gdzieś tak koło 2006 roku zachorowałem na rower poziomy,i zacząłem coś tam pomału kombinować.A to wigrego żony (pamiątka z komunii) pociąłem na kawałki i dospawałem parę rurek,ale to nie było to.Więc pociąłem mojego górala i prawie że wyszło ale gdzieś tam po drodze pouciekały kąty,próba naprawy tego zakończyła się fiaskiem.W między czasie gdzieś tam wyczytałem o włóknie szklanym,i narodził się pomysł wykonania ramy z włókna szklanego.Prawie 4 miesiące kleiłem ramę na strychu w kamienicy,aż pewnego dnia przyszedł ŻYCZLIWY człowiek i zakończył moją morderczą prace i pociął ramę na kawałeczki.Do dzisiaj nie wiem kto to był ale jak się dowiem to go....a zresztą niech ma tę przyjemność.Wreszcie w necie znalazłem informacje o Kubie Gackim i zamówiłem sobie u niego ramę,do ramy dołożyłem to co mi zostało z moich poprzednich projektów,i zacząłem się cieszyć niewygodną jazdą.Ale parę poprawek modyfikacji(wreszcie nie od razu Kraków zbudowali) i zacząłem się cieszyć wygodną,odprężającą,relaksującą jazdą.I jeżdżę do dziś.