Ja tylko zwrócę uwagę, że w obecnej geometrii kierownicy ten pionowy element, który się złamał dostawał BARDZO SILNY moment zginający w płaszczyźnie prostopadłej do osi elementu... Paaj jak skręcałeś w prawo to ciągnąłeś drążek "do siebie", a koło z widelcem ciągnęło "od ciebie". Czyli w tym wypadku na złamany element była przyłożona siła skrętna zgodna z ruchem obrotu zegara (patrząc na element z góry). Na początek dobrze było by przesunąć mocowanie łącznika (tego zakończonego cięgłami) bliżej tego złamanego elementu... To zmniejszy ten moment zginający (moment = siła x ramię - zmniejszamy ramię bo z siłą nic nie jesteśmy w stanie zrobić...). I od takiego założenia myślę trzeba by zacząć...