jako że w ramach rozsnucia sie ramy,
w wypadku losowego przypadku,
któren to przytrafił się w lesie,
a ponieważ bambus nie gnie się,
dupą mą szanowną o glebę zawadziłem,
przy kontakcie z matką Ziemią, bardzo się zdziwiłem,
że konstrukcja ma pod niebiosa wychwalana,
okazała się nie być aż tak udana,
w związku z powyższą kolizja,
musiałem się zmierzyć z decyzją,
w jaki sposób usterki usunąć w rowerze,
by móc się ponownie przemieszczać w plenerze,
rama sklejona, a jakże,
lecz kierownica ucierpiała także,
więc dylemata stanęły przede mną,
jaką technologię zastosować mam że,
z racji konfliktu w mej głowie powstałego
postanowiłem iść na całego,
zrobić dwie kiery dla porównania,
celem głębszego, tematu zbadania,
lecz ekperymenta tego wyniki,
nie rozstrzygnęły mej polemiki
carbon czy alu, kto mi odpowie,
gdyż mętlik się zrodził znowu w mej głowie,
po wykonaniu t-bara, a nawet dwóch,
jeden z carbonu drugi z AeLa,
zdyszałem się trochę niczym gazela,
bo gdyż albowiem się okazało,
że :
obie kurwa kierownice maja taką samą wagę ( na ostatniego wersa brakło mi rymu)
rany boskie, jestem kioskiem, ach te rymy częstochowskie
