Ja miałem kiedyś AiRZounda (teraz leży w siedzisku w kuchni nieużywany bo zastąpiłem go gwizdkiem ratunkowym dla rybaków morskich o nazwie Storm), który dynda sobie na taśmie od kasku - efekt podobny jak z AZ, a zaleta jest ta, że pompować nie trzeba. Sprawdziłem, że działa nawet podczas opadów śniegu i na mrozie - z AZ skierowanym do przodu był problem bo wylot zatykał się śniegiem i trąbka nie działała.
Zdarzyło mi się też zdetonować butlę od AZ w pociągu metra na stacji Centrum - na dworze było -25 stopni a w metrze pewnie +20 i wzrost ciśnienia rozerwał butlę.
Dobrze, że siedziałem na ramie, bo nikt nie dostał odłamkami - ja miałem tylko skaleczenia na udzie. Za to pociąg metra stał kilka minut i służba ochrony metra biegała po peronie i szukała przyczyny pod pociągiem. W związku z tym, że nic nie znaleźli, to pociąg pojechał. Wnętrza wagonów nie sprawdzali. W ogóle ludzie w wagonie w którym jechałem nawet się nie ruszyli - może dlatego, że to było przed 11 września, zamachami w Madrycie, itd...