Autor Wątek: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów  (Przeczytany 17256 razy)

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 23, 2011, 08:13:58 pm »
Na drodze staram się przestrzegać takiej prostej zasady: kiedy jadę samochodem, to każdy rowerzysta ma pierwszeństwo, nawet jak wjeżdża na zwykle przejście dla pieszych. Kiedy jadę rowerem, zakładam że każdy kierowca myśli, że to on ma pierwszeństwo.

Zasada ograniczonego zaufania, jedz tak jakby inni chcieli cię zabic, mysl za nich i przewiduj co moga zrobic zanim oni sami to wymysla. Raz mi to nie wyszlo :/

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 24, 2011, 06:28:39 pm »

Przypomina mi to sytuacje, kiedy jedzie się ulicą z torami tramwajowymi umieszczonymi z boku przy jezdni lub pośrodku. Np w W-wie Wołoska i skręty na niej w lewo. Manewr jest bardzo prosto do wykonania - diojeżdżając do skrzyżowania sprawdzasz co widać w lusterku od strony "tramwaja" - skoro porusza sie po torach/śmieszce rowerowej to de facto MUSISZ go widzieć.


Brzmisz tak jakbyś nie prowadził samochodu.
Tramwaj jest bardzo długi i wysoki, w odróżnieniu od rowerzysty, więc rzadko zdarza się że chociaż jego część nie widać przez szybę albo w lusterku.




i właśnie po tej prawej stronie najbardziej nie widać


Więc jak ktoś powie że nie widział, to może naprawdę nie widział.
Dlatego przejeżdżająca ścieżka musi być oddalona od samej jezdni, żeby tam pomiędzy było miejsca gdzie samochód jeżdżący wolno (a nie tak jak ta baba na filmiku) ma czas i punkt widoku z którego może łatwo zauważyć nadjeżdżający rower, i zatrzymać się.
Natomiast w takiej sytuacji z roweru łatwo jest zauważyć w taki sposób nadjeżdżający samochód,
i warto jest być bardzo ostrożnym w takiej sytuacji, a nie jechać tak być pewnym że kierowca zauważy i się zatrzyma, i potem skończyć na masce ..
Albo ta sama ścieżka ma być blisko samej jezdni, tka jako pas rowerowy, żeby rowerzystę było widać w prawym lusterku.
Więc albo - albo, nie można zmieścić ścieżkę (jeszcze z nieoznakowanym przejściem) tak ni tam a ni tam.

Super że ta pani dostała mandat, bo źle zrobiła, ale wierze że nie całkiem swoją winną,
wiec jak najbardziej powinna sprawę zgłosić i żądać odszkodowania od służby drogowej.



Pozzz
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

storm

  • Gość
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 24, 2011, 08:05:47 pm »
@trajk-o-ciklista, że tak powiem - chyba w ogóle nie jeździsz - ani rowerem ani samochodem ;). W lusterku jak podjeżdżam na lewym pasie, to widzę w nim tylko CZOŁO pierwszego wagonu, ale widzę je zawsze, chyba, że ten tramwaj jest tuż obok mnie. Ale wówczas go SŁYSSZĘ i to nawet mimo EP-630 w uszach. Tak samo jak jadę na pasie przy ścieżce rowerowej, zazwyczaj zbudowanej opodal jezdni, to też widzę zblizającego się rowerzystę w lusterku, od strony w która będę skręcał. Zresztą zgodnie z PoRD, dokonując manewru skręcania musisz zmniejszyć prędkość i zachować szczególną ostrożność, przepuszczając pieszych przechodzących przez ulicę o ile występuje tam przejście dla pieszych etc.
Odnośnie filmu - pani jadąca tym samochodem MIJAŁA tego rowerzystę! Więc nie może twierdzić, że go nie widziała, bo to jest czysta logika, że musiała go widziec, skoro jechał wolniej! :D Wystarczyło skojarzyć - o! widziałam rowerzystę, jedzie równolegle do mnie, więc trzeba uważać na przejeździe.
I o dziwo, kiedy ja jadę swoim rowerkiem poziomym, czy jeździłem pionowcem - byłem zauważay i samochody przepuszczały mnie przez mój przejazd w okolicach Ożarów Kabel, mimo że tam jest ogrodzenie i część przejazdu i DDR jest niewidoczna przez pręty.

Już nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby tej kobiecinie kazać wykonać skręt w lewo z ul. Wołoskiej w Warszawie do Szpitala MSWiA i wjechać na parking... To by dopiero byla katstrofa (tramwaje, samochody z przeciwka, DDR, przejście dla pieszych, taksówki z prawej z karetkami i innymi samochodami wyjeżdżającymi z izby przyjęć/ostrego dyżuru).

A kąt widzenia nie ma tu nic do rzeczy. kwestia przewidywania i szybkiego kojarzenia tego co się widzi, zauwazyło chwilę przedtem. Skroo babka tego nie umie, nie potrafi - nie powinna posiadać prawa jazdy. Bo prawo jazdy nie jest dla każdego, nie jest obowiązkiem posiadać go, jest przywilejem. A na te, trzeba sobie zasłuzyć pewnymi umiejętnościami i doświadczeniem.

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 24, 2011, 08:17:34 pm »
Odnośnie filmu - pani jadąca tym samochodem MIJAŁA tego rowerzystę! Więc nie może twierdzić, że go nie widziała, bo to jest czysta logika, że musiała go widziec, skoro jechał wolniej! :D Wystarczyło skojarzyć - o! widziałam rowerzystę, jedzie równolegle do mnie, więc trzeba uważać na przejeździe.

zle zakladasz, po pierwsze primo, nie jestesmy robotami, mozna czegos nie zauwazyc, tym bardziej jesli sie nie ma do tego emocjonalnego nastawienia,
po drugie primo, pani mogla w czasie mijania rowerzysty poprawiac makijaz, wyciagac sobie resztki makaronu z zeba patrzac sie w lusterko w oslonie przeciw slonecznej, mogla pisac SMSa, lub rozmawiac z psiapsiolka, wie cnie zakadaj ze ktos cos musial.
Mnie sie kiedys zdazylo ze ( mimo ze jezdze motocykle i jestem na nie wyczulony), nie zauwazylem motocykla bo mi go zaslonil slupek w samochodzie.
Sam przejzdzajac przez przejazdy rowerowe ( a w zasadzie jeszcze przed wjechaniem na nie), krece glowa dokola glowy, bo mam swiadomosc, ze niktorzy prawicowi faszysci na rowerach (niestety sporo jest takich, zwlaszcza ci ktorzy nazywaja samochody blachosmrodami) , napierd**ają po przejazdach jak nienormlani, jakby chcieli sprowokowac tego typu sytuacje i wydaje mi sie ze do tego typu ludzi nalezal koles ktory bral udzial w tym zdazeniu, osobiscie balbym sie napierd... w ten sposob. Na kazdym cmentarzu jest taka alejka tych, ktorzy mieli pierszenstwo...
Inna sprawa, ze ta pani po wyjsci z zakretu najnormlaniej w swiecie dala w palnik.

storm

  • Gość
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 24, 2011, 09:51:32 pm »
@Gemsi, ale żeś mi przywalił ;)
Taaa, nazywam blachosmrodami, zuomami, blaszkami, blachozłomami itede. Ale sam jak jadę ulicą na skuterku, wyprzedzam rowerzystę, czy go mijam czy przejeżdżam przez przejazd rowerowy - rozglądam się, robię odstęp, sygnalizuję innym uczestnikom drogi kierunkowskazem, że tu coś mijam/wyprzedzam, aby wiedzieli i widzieli zawczasu. Zachwouję się tak, jakbym chciał aby zachowywano się wobec mnie, kiedy to ja będę pedałował na rowerku.

Niestety, zdecydowanaaanaaaa większość kierowców rower znają z obrazków, jakieś minimalne procenty wiedzą jak rower wygląda bo korzystają z niego 5 x w roku ale tylko po chodniczku a o prędkości roweru mówią "do 15 km/h". Stąd też taka opinia większości społeczeństwa o nas.

Aha i co do robotów... Robotem być nie trzeba. Ale jak się prowadzi pojazd co waży >1 tonę to albo się jest odpowiedzialnym i umie to robić, albo... lepiej wsiąść do autobusu. I nie chodzi mi tu o życie i zdrowie tego marnego kierowcy, ale o zdrowie i życie innych uczestników ruchu drogowego.


P.S. Kilka dni temu wróciłem z Mazur. Na jez. Bocznym na naszą Zasrankę (na żąglach) o mały włos nie wszedłby Maxus 33 na silniku (czołowo!!!). Sternik+4 osoby załogi stały na rufie, patrzyły przed jacht i NIC nie zrobiły, aby nas minąć. na pytania czy nas widzą - cisza. Czy umieją po polsku - cisza. Dopiero na pytanie czy nas olewają - jakiś pomruk... Zachowanie tej kobieciny jest bardzo podobne. Ona jest NAJ a reszta się nie liczy. Bo tak.

trajk-o-ciklista

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1163
  • To recline is devine!
    • Rowerki, przyczepki, sakwy i bagażniki
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 24, 2011, 10:11:35 pm »
No, masz racje, nie jeżdżę w ogole, siedzę przed kompem przez cały dzień ;D
Igor

~o
~ \-/\-
(o)^(o)

VeloMotion recumbents
Igorova Ciklo Garaża

------------------

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 25, 2011, 12:42:12 am »
Odnośnie filmu - pani jadąca tym samochodem MIJAŁA tego rowerzystę! Więc nie może twierdzić, że go nie widziała, bo to jest czysta logika, że musiała go widziec, skoro jechał wolniej! :D Wystarczyło skojarzyć - o! widziałam rowerzystę, jedzie równolegle do mnie, więc trzeba uważać na przejeździe.

zle zakladasz, po pierwsze primo, nie jestesmy robotami, mozna czegos nie zauwazyc, tym bardziej jesli sie nie ma do tego emocjonalnego nastawienia,
po drugie primo, pani mogla w czasie mijania rowerzysty poprawiac makijaz, wyciagac sobie resztki makaronu z zeba patrzac sie w lusterko w oslonie przeciw slonecznej, mogla pisac SMSa, lub rozmawiac z psiapsiolka, wie cnie zakadaj ze ktos cos musial.
Mnie sie kiedys zdazylo ze ( mimo ze jezdze motocykle i jestem na nie wyczulony), nie zauwazylem motocykla bo mi go zaslonil slupek w samochodzie.
Sam przejzdzajac przez przejazdy rowerowe ( a w zasadzie jeszcze przed wjechaniem na nie), krece glowa dokola glowy, bo mam swiadomosc, ze niktorzy prawicowi faszysci na rowerach (niestety sporo jest takich, zwlaszcza ci ktorzy nazywaja samochody blachosmrodami) , napierd**ają po przejazdach jak nienormlani, jakby chcieli sprowokowac tego typu sytuacje i wydaje mi sie ze do tego typu ludzi nalezal koles ktory bral udzial w tym zdazeniu, osobiscie balbym sie napierd... w ten sposob. Na kazdym cmentarzu jest taka alejka tych, ktorzy mieli pierszenstwo...
Inna sprawa, ze ta pani po wyjsci z zakretu najnormlaniej w swiecie dala w palnik.

Taa, a wystarczy przekroczyć granicę i nagle można, da się ...
Ale u nas to jest inna szkołą bezpieczeństwa drogowego. Taka na modłę 70 lat.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 25, 2011, 07:43:12 am »
Taa, a wystarczy przekroczyć granicę i nagle można, da się ...
Ale u nas to jest inna szkołą bezpieczeństwa drogowego. Taka na modłę 70 lat.

alez oczywiscie ze sie da, tylko za granica kultura jazdy jest wieksza, a to wynika z dluzszego stazy za kółkiem ( w sensie dostepnosci samochodow), pojedz na wschod, do turcji, mongolii :)

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 25, 2011, 02:02:27 pm »
Nie, to wynika jedynie z podejścia. Jakieś 10 lat temu we Francji było podobnie. Czyli trup za trupem i rowerzystów ... Wystarczyła twarda ręka i odejście od tematów zastępczych i proszę. Da się. W Polsce mamy dostępność samochodów od hoho. Od 50 lat jest to jedne z ważnych haseł speców od bezpieczeństwa drogowego. Ile jeszcze będziemy się motoryzować? Ojciec miał samochód, dziadek też. Pradziadka nie znałem, ale może jeździł z armatką za Piłsudskiego.  To ile jeszcze pokoleń "musi" być? 8, 20?

pojedz na wschod, do turcji, mongolii :)
Toż, to bardziej południe. Wybieram Japonię :P Chciałeś wschód.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!

gemsi

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 1616
  • carbon matters
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 25, 2011, 02:11:31 pm »
Toż, to bardziej południe. Wybieram Japonię :P Chciałeś wschód.
;p

Neverhood

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 678
  • Erotoman-gawędziarz
Odp: warto rozróżniać przejazd rowerowy od zwykłych pasów
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 27, 2011, 03:04:49 am »
ciekawe czy zadzwonił...
http://www.youtube.com/watch?v=2dTAM_ucDLY&feature=player_embedded
Już ponad 800 komentarzy pod filmem. Temat porywa tłumy :D.
E tam poziome, rower transportowy - to jest to!