Eeeeech
Do gardła z kłami bracia, krtań na strzępy krwawe rozszarpywać.
Wszak człek ten obrazę i plugastwo, postępkiem niecnym, na świat paskudztwo wydawszy czyni.
Na serio.
Co on wam takiego zrobił?
Opatentował swoją konstrukcje (pomijam to, czy udaną czy nie), która w jego mniemaniu, może stać się handlowym przebojem. Bardzo rozsądne podejście, bo jeśli tak by się stało (wiem, wiem, marna szanse) , to on jest właścicielem pomysłu i nikt po rozpoczęciu produkcji nie zastuka do jego drzwi o odszkodowanie. Ponadto, jeśli szuka inwestora, lub będzie chciał uzyskać w jakikolwiek sposób środki na produkcje, to patent jako ochrona wartości intelektualnej, jest jednym z kluczowych elementów i na pewno ktoś o niego zapyta.