Autor Wątek: "Krwawy Tour de France"  (Przeczytany 14470 razy)

storm

  • Gość
Odp: "Krwawy Tour de France"
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 13, 2011, 06:48:42 am »
Zaczynam się baaaaććć... ;)
@Yin - z tych wypadków HPV - jakoś nie widzę obrażeń osób, które jechały nimi. W zasadzie to z tego co widziałem, to jedna osoba, która tam miała wypadek "na prostej" - sama wyszła z pojazdu i widać było wyraźnie, że nic jej nie jest. Teraz fajnie by było, aby jakiś pionowiec zrobił to samo co ten HPV przy podobnej prędkości... Czy raczej nie będzie chętnych?

@Pajak_gdynia - jak wlaniesz porządnym bomem w tył samochodu to się wbijesz do środka. Dzisiejsze samochody nie są na ramie, nie są z pancernej blachy, tylko blaszki. Kierowcę i pasażerów w środku chronią pewne wzmocnione elementy, ale nie chronią przed "atakiem" całkiem cienkiej rury, która uderza nie swoim bokiem ale najmniejszą powierzchnią. A na coś takiego karoserie obecnych aut nie były projektowane! Więc logiczne jet, że toto przy dużej prędkości się po prostu wbije do środka. Co jednocześnie spowolni rowerek. Moim zdaniem, takowa alu rura booma wytrzyma takie wbicie, więc nogi rowerzysty będą całe.
Co do streamlinera - ktoś widział zdjęcia powypadkowe rowerzysty? Warto by sprawdzić co się z nim stało w trakcie zderzenia, ale warto od razu przypomnieć ten filmik z tur de frans, gdzie samochód telewizji również trafił w bok, a panowie kolarze zbierali się z ziemi dobrych kilka minut i na pewno ich ciała miały wiele "pamiątek" po tym wypadku...... :>

Yin

  • całkiem inny wariat
  • *****
  • Wiadomości: 4079
Odp: "Krwawy Tour de France"
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 13, 2011, 11:52:06 am »
Zaczynam się baaaaććć... ;)
@Yin - z tych wypadków HPV - jakoś nie widzę obrażeń osób, które jechały nimi. W zasadzie to z tego co widziałem, to jedna osoba, która tam miała wypadek "na prostej" - sama wyszła z pojazdu i widać było wyraźnie, że nic jej nie jest. Teraz fajnie by było, aby jakiś pionowiec zrobił to samo co ten HPV przy podobnej prędkości... Czy raczej nie będzie chętnych?
Spróbuj namówić motocyklistę żeby się wywalił na jezdni żeby porównać w jakim stanie będzie w porównaniu do kierowcy samochodu po dachowaniu. Inna kategoria pojazdu. Może zróbmy inny test - niech jakiś nieobudowany poziomy zrobi to samo co ten HPV przy tej samej prędkości?
Co do filmów: brak obrażeń to też kwestia niskiej prędkości, po za tym z BM gdzie faktycznie laminowana karoseria zebrała na siebie całe tarcie o asfalt. Na angielskim forum w dziale o velomobilach właściciele pisali o paru wypadkach - w przypadku zderzeń z samochodem przy relatywnie niskich miejskich prędkościach velo zwykle odbija się od samochodu jak samochodziki w wesołym miasteczku, mała masa i karoseria swoje robi. Najcięższe* obrażenia o jakich czytałem były po wypadnięciu z trasy i koziołkowaniu facet pisał że był poobijany i posiniaczony do tego rozciął lekko nogę ale po za tym było ok.

* Pomijając wzmianki o 2-3 wypadkach śmiertelnych na skutek potrącenia / przejechania velo przez samochód.