@Saurus - oczywiście, że chodzi tylko o Toyoty.
W kwestii roweru... Wyregulowałem dzisiaj hamulce hydrauliczne, udało mi się zastąpić koreczek na klamce hamulcowej, który gdzieś uciekł od układu - kawałeczkiem zapałeczki i działa znakomicie.
ALE. Pojawił mi się problem "stukania". Mianowicie, przy zakręceniu koła czy podwieszeniu go tak, że koło nie ma styczności z ziemią - wszystko z tyłu działa znakomicie, poza tam minimalnym oporem ze strony szurajacego ciuuuteńkę klockiem o tarczę. Do przeżycia.
Jednakże, kiedy wsiadam na rower i jadę, pojawia się stukanie - im szybciej jadę tym częstsze, dobiega mnie z tyłu, z lewej strony, tak jakby z koła. I jest nieregularne. Czasami stuka mocniej, czasami słabiej... Zastanawiam się czy to wkestia szprych czy hamulca? Może obciążenie koła, powoduje jakąś pracę dodatkową na tarczy i większe obcieranie o klocek hamulcowy? Sprawdziłem szprychy - są wszystkie, żadna nie uciekła. Nie wyglądają, aby miały się rozpaść...
Ktoś coś podpowie, co to może być?