Co do rurek to ja gdzieś w necie znalazłem takowy opis, i działa:
1. Rurkę metalową obkładasz folią, czy czym tam chcesz.
2. Kładziesz 1 warstwę tkaniny, maty. No, może dwie.
3. Jak stwardnieje, przecinasz kompozyt wzdłuż, tak, żeby dało się poruszyć względem rurki metalowej.
4. Pozostawiasz rurkę kompozytową na metalowej, i laminujesz kolejne warstwy. Potem całość da się zdjąć dużo łatwiej.
Jeśli jesteś sprytny to zaraz obczaisz, gdzie leży szkopuł.